Przypomnijmy, że generalnie jazda rowerem po chodniku jest zabroniona. Istnieją jedynie trzy wyjątkowe sytuacje, gdy rowerzysta może skorzystać z drogi dla pieszych lub chodnika. Pierwszym wyjątek gdy rowerzysta może jechać chodnikiem to sytuacja, gdy rowerzysta opiekuje się dzieckiem do lat 10. Cykliści mogą także poruszać się chodnikiem, gdy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów, oraz gdy warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni, przez śnieg, silny wiatr, ulewę, gołoledź czy gęstą mgłę. Jak widać na zdjęciu żaden z tych warunków nie został spełniony.
- Bardzo często widzę, jak rozpędzeni rowerzyści na chodniku ledwo wyhamowują przed pieszymi- dodaje Czytelnik.
Ciekawi jesteśmy Waszych opinii. Piszcie w komentarzach.
To pytanie do Niemcow. Ci zawsze nieogarnieci, jak matki Polki wozkowe na sciezce rowerowej!
czasami jedziesz tym chodnikiem bo ci po drugiej stronie nie po drodze bo masz za chwile skręcić, a poza tym może to niemiec oni już zupełnie mają w dupie zasady
Piesi na ścieżce rowerowej - Standard. Rowerzyści na chodniku - kryminaliści.
Polska nie jest krajem dla rowerzystów, ani dla pieszych, to każdy dobrze wie. Fanom rowerów polecam Berlin albo Amsterdam. A policjantów i posłów zapraszam do psychiatry. Pieszy w zderzeniu z rowerzystą. .. małe obrażenia. Rowerzysta w zderzeniu z autem... duże obrażenia lub śmierć. Czemu tego nikt nie mówi ? Napiszą prawdą: niestety nasze państwo jest niewydolne, nie umie nawet zapewniזć ścieżek rowerowych (a wy marzycie o autostradach hehe).., i szczuje ludzi na ludzi. Rowerzystów na pieszych, kierowców na rowerzystów... Zapraszam do cywilizowanych krajów Europy Zachodniej... gdzie są ulice tylko dla rowerów i pieszych... bez aut. Pozdrawiam i mniej żółci.
11:46:09 - To samo mówił Twój stary jak się rodziłeś w gnojówce bekarcie.
moze to niemiec, , a swojądrogą zaraz jest hotel co niemcy idą na oslep po ulicy zamiast po pasach nie patrząc czy ktos jedzie, a to jest często robione nie tylko przzez niemców, ale na grunwaldzkiej, 11 listopada, wszędzie skracają droge, bo do przejscia dla pieszych jest za daleko, np 20 metrów
A ja jednego widziałam oszołoma, na rowerze. Słuchawki na uszach a z tyłu miał przyczepione głośniki. Ja pierniczę dyskoteka na kółkach, a tak napiernczała ta muzyka że szok.
A ja jednego widzałam oszołoma, w
Świnoujście jest takim" wspaniałym"miastem że ruch samochodów osobowych powinien być ogranicznony. Może w kierunku rowerów. Samochody tylko dla Przytoru i Karsiborza oraz zaopatrzenie. Reszta na rowery. Przyjezdni na parkingi usytuowane na obrzeżach miasta. Tanie Taksówki /kiedyś były za 5 zł/. Dla zdrowia oczywiście. A największe zagrożenie dla naszego środowiska to stare śmierdzące i cieknące samochody oraz kierowcy z ciężką nogą /hałas/.
Co się z wami LUDZIE dzieje!! Jeden drugiemu by kose ożenił... Zawistny naród!! Wszystko wszystkim przeszkadza, a sami nie lepsi.
Tak sobie myślę, że więcej sympati przydalo by się i rowerzystom i pieszym i bedzie wszystkim miło. Pieszych na ścieżkach nie mało a rowerzystów na chodnikach. Zawsze wystarczy zwykły uśmiech i dziękuję. Bądzmy dla siebie milsi.
do K • Środa [21.09.2016, 13:16:16] • [IP: 93.94.187.***] co by było gdyby kierowcy aut wysnuli takie same wnioski co ty?
Dzieckiem byłem i nikt po chodniku nie jeździł, chyba maleńkie dzieci, teraz oszołomy dopadły rowery i jadą jak popatrzy, kupa dziada...
Temat, nie do przerobienia, na Piłsudskiego notorycznie jadą i jeszcze ci zadzwoni ignorant, ka dzwonkiem, czekam na pozwolenie kiedy będzie można zapalić kopa takiemu jednemu z drugim, bez poniesienia kary...
I ODWROTNIE PO CO PIESI CHODZĄ ŚCIEŻKĄ ROWEROWĄ NA WOJSKA POLSKIEGO JAK MOJĄ CHODNIK, NIECH STRAŻ MIEJSKA POCHODZI I ZOBACZY W SZCZEGÓLNOŚCI LATEM, WIĘC PIESZY OPISUJĄC NIE ZWRACA UWAGĘ PIESZYM NA ŚCIEŻKACH.
A moze by tak poruszyc temat baranow, ba! Calych stad baranow, ktorzy walesaja sie po sciezkach rowerowych?? Szczegolnie od skrzyzowania Matejki/Konstytucji az do samej granicy! Pod Hiltonem. A tym bardziej wzdluz linii ubb, gdzie spacerowicze urzadzili sobie sralnie dla psow. A matki z wozkami chodza czesto w duetach zajmujac 80 procent szerojosci sciezki.
Idąc chodnikiem nagle rowerzysta za plecami mi dzwoni dzwonkiem, bym zeszedł mu z drogi, nie dość że się przestraszyłem, to jeszcze dostałem wiązkę. Ot i cała prawda o kulturze jeżdzenia rowerzystów chodnikiem.
Policja i Straż miejska do wypisywania mandatów!
Gość K - jak nie ma ścieźki rowerowej do miejsca docelowego to albo trzeba jechać ulicą albo zejść z roweru i prowadzic go po chodniku - kodeks drogowy obowiązuje i warto zapoznać się z punktami dot. poruszania sie po chodniku rowerem!
15:02---Pieszy np. idący po ścieżce rowerowej rowerzyście bardzo zagraża bo rowerzysta po wjechaniu w pieszego przewraca się -a stamtąd droga do szpitala lub cmentarza.
Art. 33. Kodeksu Drogowego "1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym." czyli- jeżeli mamy drogę rowerową po prawej stronie jezdni jedziemy po niej, jeżeli leży po lewej mamy prawo jechać po jezdni. W kodeksie nie ma mowy o dwukierunkowych drogach. dla rowerów
Proste, pieszy rowerzyście nie zagraża, a inny rowerzysta i owszem.
po co pieszym chodniki skoro chodzą po ścieżkach rowerowych?
Do was, rowerowe barany, nie dociera, że obowiązują was te same przepisy co kierowców. Stąd wytryski intelektu pt. 'jadę po chodniku, bo inaczej do biedry nie dojadę', 'jadę po chodniku bo piesi po ścieżce chodzą' i tym podobne pierdy. Walić rowerowym dziadom mandaty, nie ma zmiłuj!
Pragnę tylko przypomnieć, że czasami trzeba chodnikiem bo inaczej nie dojedzie się np. do domu czy sklepu. Chociaż oczywiście jeśli już jedzie się chodnikiem to trzeba nie przeszkadzać pieszym.
11:53:47 hehhe odezwał się taksiarz świętoszek który nie trzyma się kodeksu drogowego... ale innym wypomina.
Wystarczy zwykła uprzejmość i wyższa kultura wśród pieszych i rowerzystów. Radzę brać więcej przykład z holendii, a nie z warszawawki.
Po co nam ścieżki rowerowe, po co nam terminal promowy... Po co nam mózgi... Połóżcie się już na Karsiborskiej i tam sobie na wszystko narzekajcie. Ale po co nie? Dziwni ludzie tu mieszkają, masakra.
ROWERZYŚCI W ŚWINOUJŚCIU TO TAKIE ŚWIĘTE KROWY KTÓRE UWAŻAJĄ SIĘ ZA NAJWAŻNIEJSZYCH UŻYTKOWNIKÓW WSZELKICH DRÓG. NAJGORZRJ JEST NA ODCINKACH POŁĄCZONYCH CHODNIK DLA PIESZYCH I ŚCIEŻKA ROWEROWA ROWERZYŚCI PĘDZĄ TAM W NAJLEPSZE NIE PATRZĄC NA IDĄCYCH TYM SAMYM ODCINKIM PIESZYCH, RODZINAMI Z DZIEĆMI CZY TEŻ OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNE. O WYPADEK POTRĄCENIE PRZEZ ROWERZYSTĘ JEST W TAKIEJ SYTUACJI BARDZO ŁATWO. UWAŻAM ŻE WSZYSCY ROWEŻYŚCI POWINNI PŁACIĆ PODATEK DROGOWY (W KOŃCU TRZEBA BUDOWAĆ ŚCIEŻKI ROWEROWE) i OBOWIĄZKOWE UBEZPIECZENIE OC, JAK RÓWNIEŻ POWINA BYĆ MOŻLIWOŚĆ IDENTYFIKACJI TAKIGO ROWERZYSTY KTÓRY ZŁAMAŁ PRZEPISY O RUCHU DROGOWYM - OBOWIĄZEK POSIADANIA KARTY ROWEROWEJ POTWIERDZAJĄCEJ ZNAJOMOŚĆ PRZEPISÓW PRAWA O RUCHU DROGOWYM. I PRZEDEWSZYSTKIM EGZEKWOWANIE TEGO PRAWA PRZEZ POLICJĘ I STRAŽ MIEJSKĄ KTÓRA WOLI ZŁAPAĆ STARUSZKĘ NIŻ BIEC ZA ROZPĘDZONYM ROWERZYSTĄ - BO JAK TO POWIEDZAŁ STÓŻ PRAWA A CO MAM SIĘ SPOCIĆ ON TAK SZYBKO JEDZIE - TAKĄ CIEKAWĄ UWAGĘ KIEDYŚ USŁYSZAŁEM. Pozdrawiam
Gość • Środa [21.09.2016, 11:21:37] • [IP: 62.69.231.***] Pierwszy bezmózgi ćwok
Prawie przejechał mojego syna 2-letniego, teraz jak tylko przejeżdża rowerzysta obok mnie to, kopa w koło i niech widzi że jest niebezpiecznie, jeden do mnie skakał to go paralizatorem ale słabo trafiłem i uciekł skubany. Teraz niedawno w Szczecinie rowerszysta potrącił dziecko na chodniku, które szło obok wózka z matką (dzieko nie żyje)
A może ten człowiek opiekuje się dzickiem do lat 10 i jedzie do domu z zakupami na obiad bo głodne dziecko czeka.
Rowerzysta łamie przepisy jeżeli jedzie ulicą lub chodnikiem, wzdłóż których ciągnie się ścieżka rowerowa. Trąbić i pouczać!!
Ja jeżdżę rowerem, jak mi pasuje, a nie jak jakiemuś ćwokowi. Jak komuś nie pasuje, to niech potem nie płacze, że musi z dupska wyciągać śrut.
10:46:07 - Tak jak Twoi starzy, którzy nieświadomie spłodzili ćwoka.
Wczytałem się uwazniej w te warunki uprawniające do jazdy po chodnikach i uderzyło mnie jedno:" ...gdy samochody jeżdżą z prędkościa większą niz 50 km/h". Otóż ja często widze W MIEŚCIE w terenie zabudowanym samochody jadace szybciej niz 60 km/h. Rowerzyści - rowerzystki zwłaszcza z dziećmi - świetnie o tym wiedzą (intuicyjnie oceniają ze jest niebezpiecznie- a wprawione oko WIDZI że auta jada szybciej niz limit w kodeksie) i mimo że nominalnie należy skorzystac z jezdni to rowerzysta wyczuwa że ma wieksze szanse nieznalezienia sie w szpitalu lub trumnie NA CHODNIKU.
Na Wojska Polskiego sciezka rowerowa jest zawsze pełna przez pieszych, trudno ich nieraz wyminąć i co Wy na to?
Jestem i kierowca auta, roweru, piszym i do niedawna kierowca wózka mojego Synka.Wiecie kto jest nagorszy??I pieszy na sciezce rowerowej i rowerzysta jadacy po chodniku dla pieszych, jeden i drugi powinien dostac klapsa
Po co pieszym chodniki jak i tak wolą ścieżki np. Ul.Matejki 11-go listopada
piesi chodza po drogach rowerowych i sapia ze mamy uwazac jak jezdzimy. pozatym drogi sie nie lacza, malo przemyslane
Większość rowerzystów to ćwoki bez mózgu
9:20 Dodam: tam ścieżka jest zaraz obok chodnika i... uwaga... tu bedzie clou sprawy: scieżke kiedyś jakiś" geniusz" wymyślił tak że najpierw wybrał kostki porowate i z licznymi nierównymi łączeniami (zamiast wybrać gładkie z łączeniami bez rowków)- następnie postanowił je kłaść poprzecznie a nie wzdłużnie do kierunku jazdy więc rowerzysta ma jeszcze większy opór do pokonania. I pointa: dziś ta ścieżka jest nierówna i czasem wykruszona a obok kusi jakby stworzony dla rowerów odnowiony chodnik - z bardzo mała ilościa pieszych!
Postawic znaki zakazu jazdy na rowerze po placu Wolnosci, północna strona Wojska Polskiego i 3-maja oraz Armii Krajowej.
Ale problem. Stało się coś?
Co za kretyn robił to zdjęcie i nie pomyślał ze ten rowerzysta moze jedzie w innym kierunku niż prowadzi ścieżka rowerowa. Poza tym ta ulica to nie asfalt i nie jezdzi sie rowerwm prostym po terenie i kostce gdzie mozna szybko spowodować wypadek.
..przecież na tych ba..nów nie ma silnych, ani prawa. Robią i jeżdżą jak chcą !!
Straszne rzeczy na tych rowerach robia :-) przeciez ten mezczyzna nikomu nie zagraza, chodnik jest pusty. Proponuje zwracac uwage na akty wandalizm, no tak ale tu odwaga jest potrzebna. Zdjecie latwiej zrobic i wyslac. Mozna tez nauczyc sie jezdzic na rowerze...
A może został spełniony taki warunek że gość wyjechał z Pułaskiego i zwyczajnie nie ma jak przejść na drugą stronę jezdni bo tam nie ma przejścia, a jazda po kostce brukowej nie należy do najprzyjemniejszych.
Mandatami karać! Może wtedy się nauczą...
a może by tak wysłać jakiś patrol na ścieżkę rowerową przy Wojska Polskiego i wystawić parę mandatów pieszym traktującym ścieżkę rowerową jak chodnik?? niech to działa w obie strony
Problem w tym, że ścieżki są zrobione wyrywkowo do sklepów czy do domów, bloków trzeba kawałki jechać ulicami lub chodnikami.
sciezka wolna to jedzie a potem skret w prawo i po co ten raban
Uważam, że 90% takich jazd jest nieusprawiedliwionych, ale dodam: można by tez zapytać, po co pieszym chodnik wzdłuż ul.Wojska Polskiego, skoro matki z wózkami i inni piesi chodza po ścieżce rowerowej tam za ul.11 Listop. a wzdłuż W.Polskiego. Otóz i w przypadku na zdjęciu, i w przypadku który dodałem chodzi często o to, że trudno korzystać z tego, co zamierzono jako najlepsze - bo takim nie jest. Pieszym trudno korzystać z chodnika wzdłuz W.Polskiego bo jest nierówny i bliski śmierdzących samochodów - rowerzystom trudno korzystać z ścieżki WYALIENOWANEJ. Ten rowerzysta może własnie wyjechał spod magistratu i mieszka na rogu Moniuszki i Wojska Polskiego - nie chce on więc przejeżdżać na stronę oddzieloną ruchem i światłami. Ja jednak bym tak nie robił - po prostu pojechałbym ul.Wyspiańskiego i dojechałbym ścieżką rowerową wzdłuż Moniuszki. Uważam że może 10 % jazd po chodnikach jest usprawiedliwionych - ale wtedy trzeba jechać z czuciem i bardzo wolno.
vczytelnik nie ma innych problemów?
Czytelnik ma rację. Ale to część problemu. Rowerzyści jeżdżą nawet ulicą, w miejscach gdzie jest zakaz jazdy rowerem a obok biegnie ścieżka rowerowa np. na Konstytucji 3 maja. Ale jak coś się im stanie to wina kierowcy. I po co używać wulgaryzmów w komentarzach.
a co maja powiedziec rowerzysci, ktorych zalewa krew kiedy na promie ludzie wala sie z walizami, wozkami dla dzieci na strone dla rowerow, kiedy ludzie nie ogarniaja co sie dzieje i spaceruja po sciezkach rowerowych ? to jest juz norma tutaj
Rowerzyści to masakra 😐 jeżdżą po chodnikach, trąbią na pieszych mimo że to nie jest droga rowerowa, zachowują się jak święte krowy najczęściej nie przestrzegając żadnych zasad ruchu drogowego (nagminnie przejeżdżają przez pasy, na których nie ma przejazdu dla rowerów, no i" najlepsze" sytuacje gdy chwile jadą po chodniku, potem chwilę ulicą, potem znowu na chodnik...). Moim zdaniem powinni się za nich zabrać i wlepiać wysokie mandaty. Nie lubię rowerzystów za ich ignorancję i stwarzanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym!!
czytelnik idiota stary trep proponuje rozbieg i baranka w sciane!!
Policja i SM chyba maja jakiś odgórny nakaz, zeby pobłażać pedałujacym po chodniku niedorozwojom. Parę dni temu byłem swiadkiem, jak chodnikiem wzdłuż Armii Krajowej zasuwał peleton ze 30 niemców. Na szeryfie ze straży miejskiej, który w tym czasie majestatycznie sunął swoim bolidem, z rączką luzacko dyndającą na zewnątrz, nie zrobiło to żadnego wrażenia. Zapewne wypatrywał bojowników Państwa Islamskiego.
Najgorsze wkiur jest na sciezce rowerowej przy Wojska Polskiego, paniusie z dziecmi i piesi, obok jest chodnik wiec marsz tam
Zapraszam czytelnika na ścieżkę rowerowa przy ul. Uzdrowiskowej, żeby zobaczył co wyprawiają na niej piesi.
Do 08:42:15] • [IP: 80.245.189.***].Odpowiadam: nie będzie, ale trzeba próbować.:))
Dajcie żyć! Dajcie żyć ludziska!Nic się nie stało Polacy! Ile osób on potrącił?
tak będzie do pułki straż miejska nie ruszy czterech liter i nie zacznie zajmować się tym do czego została stworzona
Na 11 Listopada jest po jednej i drugiej stronie piekna sciezka rowerowa a rowerzysci jezdza chodnikiem.
Normalka. Tu Pan K. jest najważniejszy! Ale jeszcze niczego swoich cyklistów nie nauczył. I to tak trwa od lat!
Cała masa tych baranów jedzie jak debilki. Policja i S. Miejska nie reaguje. To Polska właśnie.
Najgorsi są ci 30-40 latkowie w strojach kolarskich z zaciętym wyrazem twarzy, pędzący ile wlezie po chodniku. Jeden taki o mało co nie zabił mojego kolegę Holendra, który nie spodziewał się na chodniku wariata na rowerze, mimo tego że Holandia to kraina rowerów. Poza tym polscy rowerzyści NIE ZNAJĄ przepisów ruchu drogowego i znaków drogowych. No i jeżdżą w słuchawkach na uszach odcięci od otoczenia.
wydaje mi się, że w Polsce bardziej powszechnym zjawiskiem jest chodzenie pieszych po ścieżce rowerowej pomimo istnienia chodnika!!Wystarczy się tez przyjrzeć na Wojska Polskiego !!
po co nam miasto :)
przepisy mówią wyrażnie - albo ścieżka, albo ulica.
A po co czytelnikowi / czytelniczce mózg. ... skoro z niego i tak nie korzysta ?
A piesi nie tylko chodzący po ścieżkach rowerowych, ale przechodzący też na czerwonym świetle?, czy przechodzący na skróty przez jezdnię zamiast po pasach? przykład Wojska Polskiego koło Biedronki.
To tylko przeszkadza takim burakom jak czytelnik.
Lepiej chodnikiem niż z wariatami po drodze jeździć.
Wsiądzie taki na swój rower i myśli że jest królem szos, to znaczy chodników. To jest taki typowy Seba, jak w padnie na Ciebie to od razu dym że mu nowy błotnik pogiąłeś.
Wolą? Oni po prostu nie mają pojęcia o przepisach ruchu drogowego. Głupie, święte krowy!
A Straż Miejska i Policja mają to we właściwym miejscu. .. traktują tę sprawę jak większość innych - np PARKOWANIE, JAZDA NA CZERWONYM ŚWIETLE, PRZECHODZENIE W NIEWŁAŚCIWYCH MIEJSCACH, ROWERZYSTÓW PRZEJEŻDŻAJĄCYCH NA PRZEJŚCIACH DLA PIESZYCH. ... itd itp Ciekawe czy dożyjemy czasów, kiedy w tym kraiku będzie normalnie :-)))
Prosze spojrzec dokladnie co sie dzieje na ul.Grunwaldzkiej.Przez cala ulice jest sciezka rowerowa, a rowerzysci jezdza po chodniku dla pieszych.
Po co pieszym chodniki, skoro i tak wolą chodzić po ścieżkach rowerowych ? Szczególnie na Wojska Polskiego.
Czytelnik, to ćwok, którego nie stać na rower, i musi popylać z laczka.
Mieszkańcu, zapytać się możesz, ale ch* Cię to obchodzi. Po tych ścieżkach nie idzie nigdzie dojechać, bo są projektowane przez półkuli mózgowych. Tylko ćwoki i leszcze jeżdżą po ścieżkach rowerowych. On jedzie tylko rowerem, a nie osiemnastoosiową ciężarówką z przyczepą wyładowaną mokrym drzewem.. Czytelnik, to jakiś czepialski bufon. chodnik jest szeroki i pusty, więc w czym problem kołku?
Myślałam, że tylko mnie nurtuje ten problem...bądź jeżdżą wzdłuż drogi rowerowej po jezdni... WTF?
Na ul. Grunwaldzkiej jest PIĘKNA ścieżka rowerowa o 70% jeździ drugą stroną po chodniku- co na to POLICJA
po co pieszym chodniki skoro i tak wola chodzic po sciezkach rowerowych?
Gosc ze zdjecia zaraz w prawo skrecal ;)