Kitesurfer zasłabł na desce. Miał ogromne szczęście, że szybko zareagował jego kolega. Zobacz film!
fot. Edmund Papski
W okolicach wiatraka o mały włos a utopiłby się dziś kitesurfer. Mężczyznę wyciągnęła z wody jednostka SAR. Dzięki szybkiej pomocy, odzyskał przytomność. Karetka na sygnale przewiozła go do szpitala.
Wszystko rozegrało się dziś przed południem. Około godziny 11.48 sygnał z plaży dostali świnoujscy strażacy. W Bałtyku, w pobliżu wiatraka, zasłabł kitesurfer. Nieprzytomnego mężczyznę próbował wyciągnąć z wody jeden z kolegów, z którymi pływał w tej części plaży.
fot. Edmund Papski
Niestety, było to zbyt trudne. Z pomocą pospieszyła jednostka SAR i strażacy. Kitesurfera wciągnięto na specjalną platformę.
fot. Edmund Papski
Na brzegu czekała karetka pogotowia i strażacy. Na sygnale przewiozła, przytomnego już, mężczyznę do szpitala.
fot. Edmund Papski
Mężczyzna ma około 35 lat. Jest mieszkańcem Gorzowa Wielkopolskiego. Gdyby nie jego kolega, dzisiejsze zabawy w morzu mogłyby się dla niego zakończyć tragicznie.
Nieudaczniki zyciowe, ktorzy potraficie tylko hejt rosciewac po necie, wezcie sie za siebie i zrobcie cos porzytecznego z wlasnym zyciem. Kajciarzowi duzo zdrowia i szybkiego powrotu do formy. Koledze, ktory wyciaknal kajciarza wielki szacun i czapki z glow. Dla pozostalych, ktorzy plywali w okolicy: zwracajcie uwage na innych, bo jutro moze Wy bedziecie w podobnej potrzebie, wiec nie udawajcie, ze nie widzicie...
Potwierdzamto co mówi Jaga - to nie SAR go wyciągnał, tylko ludzie z plaży. Zanim SAR dopłynał, gość juz był na brzegu i pomagali mu strażacy. Brawo dla kolegów!!
Chcialabym sprostowac te informacje.Nie SAR wyciagnal tego nieszczesnika tylko mój mąż też kitesurfer. Dopłynął wpław do topiacego i dwoch kitesurferow, ktorzy utrzymywali go na powierzchni wody i doholował go do plycizny.Topiacy byl w stanie bezswiadomosci i nie wspolpracowal, walczyl z mezem, Dzieki temu ze maź jest ratownikiem i bylym zawodnikiem plywackim doholowal go do brzegu
Jaki SAR, koledzy kitesurferzy go wyciągnęli. Inni zwieźli im latawca i deski. A 2 gości co się splątało latawkami to na własne życzenie. Kilka razy ich mijałem i od razu wiadomo było że lepiej trzymać się od nich z daleka, bo latawiec wyżej / niżej podczas mijanki to była dla tych na airrushach czarna magia. No ale dzięki bogu dobrze że się im nic nie stało poważnego. Każdy z nas miał jakieś przygody na wodzie - taki sport :)
Gratulacje dla wszystkich osob bioracych udzial w akcji. Uratowaliscie ludzkie zycie. Dla ziomeczka, ktory mial atak - zycze szybkiego powrotu do zdrowia, mega sie ciesze ze zyjesz. Dla wszystkich hejterow z komentarzy - przesylam pozdrowienia i zycze odnalezienia sobie jakiegos bardziej pasjonujacego hobby niz hejt internetowy. Moze i kite nie dla Was, nie wiem... To moze jojo?
A i jeszcze slowo dla dziennikarzy - piszcie jak bylo a nie jak jest politycznie poprawnie. To nie specjalistyczna jednostka SAR wyciagnela ziomeczka - SAR przyplynal jak juz ziomeczek byl wyciagniety na brzeg przez" przypadkowych ludzi z plazy" czyli w wiekszosci przez swoich kolegow kitesurferow.
Jak się jest tzw. sportowcem, to ma się własną obsługę medyczną. Przecież ci kajtserferzy są na pograniczu samobójstwa z własnego świadomego wyboru. A jeśli nie, to obowiązkowo powinni przechodzić wstępne badania psychologiczne-psychiatryczne, na podstawie których będzie można określić ich podatność na stres, odporność psychiczną na niepowodzenia, stany maniakalno-depresyjne i ogólną sprawność psychiczną.
Państwowe Ratownictwo SAR z Basenu Północnego Posiada Szybki Statek Ratowniczy i Łódż Ratowniczą Można Na Nich Liczyc Dają Radę Tam też Widzieliśmy Szybkie Łodzie Patrolowe Straży Granicznej też można Na Nich Liczyc Dyżurny Policji Posiada Duże Siły do Dyspozycji
Witam, ostatni przypadek z kitesurferem na zatoce puckiej, dzis Swinoujscie, rozumiem każdy ma hobby ale warto myśleć jak się zachować.Ostatni przypadek na Jastarni i pływa gość bez telefonu, jakiego kolwiek kontaktu z kolegami w nocy poszukiwania a Oni tzn kitesurferzy (przynajmniej w większości)bez jakiegokolwiek zabezpieczenia gdyby w nocy byli poszukiwani.Zwykły odblask mrugająca lampka i już widać Was.
Wczoraj dużo ich pływało przy granicy, pięknie to wygląda, ale widziałam, że były tam osoby towarzyszące.Widowiskowy sport, ale powinna zawsze być asekuracja i dzisiaj się to potwierdziło. Gratulacje dla kolegi, który był w odpowiednim miejscu, i dużo zdrowia kitesurferowi.
Nieudaczniki zyciowe, ktorzy potraficie tylko hejt rosciewac po necie, wezcie sie za siebie i zrobcie cos porzytecznego z wlasnym zyciem. Kajciarzowi duzo zdrowia i szybkiego powrotu do formy. Koledze, ktory wyciaknal kajciarza wielki szacun i czapki z glow. Dla pozostalych, ktorzy plywali w okolicy: zwracajcie uwage na innych, bo jutro moze Wy bedziecie w podobnej potrzebie, wiec nie udawajcie, ze nie widzicie...
Potwierdzamto co mówi Jaga - to nie SAR go wyciągnał, tylko ludzie z plaży. Zanim SAR dopłynał, gość juz był na brzegu i pomagali mu strażacy. Brawo dla kolegów!!
Chcialabym sprostowac te informacje.Nie SAR wyciagnal tego nieszczesnika tylko mój mąż też kitesurfer. Dopłynął wpław do topiacego i dwoch kitesurferow, ktorzy utrzymywali go na powierzchni wody i doholował go do plycizny.Topiacy byl w stanie bezswiadomosci i nie wspolpracowal, walczyl z mezem, Dzieki temu ze maź jest ratownikiem i bylym zawodnikiem plywackim doholowal go do brzegu
Zdrowia życzę. Brak znajomości Prawa drogi, faktycznie, szczególnie w ubiegły weekend był widoczny. LUDZIE UCZCIE SIĘ!
Jaki SAR, koledzy kitesurferzy go wyciągnęli. Inni zwieźli im latawca i deski. A 2 gości co się splątało latawkami to na własne życzenie. Kilka razy ich mijałem i od razu wiadomo było że lepiej trzymać się od nich z daleka, bo latawiec wyżej / niżej podczas mijanki to była dla tych na airrushach czarna magia. No ale dzięki bogu dobrze że się im nic nie stało poważnego. Każdy z nas miał jakieś przygody na wodzie - taki sport :)
Gratulacje dla wszystkich osob bioracych udzial w akcji. Uratowaliscie ludzkie zycie. Dla ziomeczka, ktory mial atak - zycze szybkiego powrotu do zdrowia, mega sie ciesze ze zyjesz. Dla wszystkich hejterow z komentarzy - przesylam pozdrowienia i zycze odnalezienia sobie jakiegos bardziej pasjonujacego hobby niz hejt internetowy. Moze i kite nie dla Was, nie wiem... To moze jojo? A i jeszcze slowo dla dziennikarzy - piszcie jak bylo a nie jak jest politycznie poprawnie. To nie specjalistyczna jednostka SAR wyciagnela ziomeczka - SAR przyplynal jak juz ziomeczek byl wyciagniety na brzeg przez" przypadkowych ludzi z plazy" czyli w wiekszosci przez swoich kolegow kitesurferow.
Jak się jest tzw. sportowcem, to ma się własną obsługę medyczną. Przecież ci kajtserferzy są na pograniczu samobójstwa z własnego świadomego wyboru. A jeśli nie, to obowiązkowo powinni przechodzić wstępne badania psychologiczne-psychiatryczne, na podstawie których będzie można określić ich podatność na stres, odporność psychiczną na niepowodzenia, stany maniakalno-depresyjne i ogólną sprawność psychiczną.
Państwowe Ratownictwo SAR z Basenu Północnego Posiada Szybki Statek Ratowniczy i Łódż Ratowniczą Można Na Nich Liczyc Dają Radę Tam też Widzieliśmy Szybkie Łodzie Patrolowe Straży Granicznej też można Na Nich Liczyc Dyżurny Policji Posiada Duże Siły do Dyspozycji
Witam, ostatni przypadek z kitesurferem na zatoce puckiej, dzis Swinoujscie, rozumiem każdy ma hobby ale warto myśleć jak się zachować.Ostatni przypadek na Jastarni i pływa gość bez telefonu, jakiego kolwiek kontaktu z kolegami w nocy poszukiwania a Oni tzn kitesurferzy (przynajmniej w większości)bez jakiegokolwiek zabezpieczenia gdyby w nocy byli poszukiwani.Zwykły odblask mrugająca lampka i już widać Was.
Co za wsiury się tu wypowiadają.. tragedię macie w głowach...
To ćpun, na zjazdach dechę sie omija. Teraz bedzie wiedział
Niewiele brakowało aby kitesurfer wykitował-gościu daj sobie sianka, zajmij się czymś innym, bo ten sport jest dla ludzi z jajami nie mięczaków...////
35 lat a pstro w głowie, szuka guza a później wysyłaj do takiego wszelkie służby
To był znak od Boga, żeby dać sobie z tym kitesurferingiem i przerzucić się na chodzenie po plaży z kijkami.
Wczoraj dużo ich pływało przy granicy, pięknie to wygląda, ale widziałam, że były tam osoby towarzyszące.Widowiskowy sport, ale powinna zawsze być asekuracja i dzisiaj się to potwierdziło. Gratulacje dla kolegi, który był w odpowiednim miejscu, i dużo zdrowia kitesurferowi.