Serio kastrację? Chyba nie kotowktore mnożą sie w schronisku a Maroko tez chyba nie jest wykastrowany... W schronisku pracują niekompetentni ludzie. Jakie kwalifikacje ma pani Dalia S.? Męczenie własnego psa?

CHODZE TAM Z DZIECIAKAMI JEST ŁADNIE I CZYSTO. PSZESTAŃCIE PISAC BZDURY. DAJCIE JUSZ SPOKÓJ.

Dziwnie dużo tych kociaków porzuconych pod bramę schroniska, w kartoniku, z matką lub bez matki. A kotki wolo żyjące zamiast na sterylizację to na porodówkę. Bez opamiętania przyjmujecie zwierzęta od właścicieli. Czy to jest normalne? Czy urząd wyraża na to zgodę?

DLACZEGO KTOS SZARPIE OPINIE PANI LEDY ONA NIE OPISYWAŁA ŚCHRONISKA TE WPISY TO POPSZEDNI PRACOWNICY . LUDZIE POPROSTU ZNAJCIE SOBIE INNOM PRACE I DAJCIE INNYM PRACOWAC A NIE OBGADYWAC.

Nie urodziły się w schronisku, zostały podrzucone wraz z matką

BTW kocięta ze zdjęcia urodziły się w schronisku. Gratulacje dla rozmnażaczy!! To jeden z kilku miotów urodzonych w schronisku. Teraz już wiecie skąd te ponad 50 kotów?

Najlepsza pomoc dla zwierząt w schronisku to raz a porządnie pozbyć się tej dziewuchy. To będzie największą pomocą. Pani naczelnik na pewno czyta komentarze - kiedy do was dotrze że to był wielki błąd wybierać ją po raz drugi? Jeśli pozostali oferenci się nie wykazali trzeba było rozpisać konkurs od nowa.

Zamiast narzekać pomóżcie schronisku i tym biednym zwierzętom...

Po co to malowanie, jak pomalowane było, trzeba było te pieniądze wykorzystać dla zwierząt a nie na widzi mi się bo kolor się nie podobał? Leda już raz tam była i z hukiem wyleciała.To ze pomalowane, że kwiatki kogo to obchodzi, tu chodzi o zwierzęta, jaką mają opiekę weterynaryjną i jak się o nie dba, kto jest lekarzem w schronisku?

Nabrali psów od właścicieli a nie bezdomne.Córeczka tatusia pracownika urzędu miejskiego musi mieć pracę Psów bezdomnych nie ma wiec zabierają ludziom albo z innych miejscowości jeśli ktoś chce sie pozbyć. Teraz za mało pieniędzy na schronisko a kiedyś wrzeszczeli że za dużo. Teraz nikt nie odbiera telefonu nie jeżdzi wzięli hycla który nie zawsze pracuje a pieniądze dostaję.Pieniądze nie wiadomo na co idą a pracownicy urzędu kryją dziewuchę. Głupi uwierzy w szczepienia, kastracje Odkąd pierwszy zarządca odszedł to nic nie robią. Co robią znajomości. W schroniku ful pieniędzy mało pracy i znajomki się obijają. Żenada co się dzieje.Żadne zwierzę nie ma pomocy. Szczeniaki jak potrzebne to od ludzi biorą albo za Szczecina przywożą Zastanówcie się skąd kociaki w schronisku są Zamykają te zwierzęta dla własnych zysków. Głupi ten kto da grosz na to schronisko.Zobaczcie jakie bramy urzą założył a przecież mieli pieniądze żeby założyć.

Na żadnym zdjęciu nigdy nie widziałam nowego materaca, który tam kiedyś zawiozłam... chyba się przejdę sprawdzić, czy rzeczywiście służy zwierzętom. :/

Ile pieniedzy wplywa do kasy miasta z tytulu oplat za posiadanie psa i na co są przeznaczane te pieniadze ?

Problem właśnie w tym ze nagle od nowej umowy znowu z reszta z tą samą dziewczynka można w schronisku mieć puszkę na datki. Tylko ze jest to tak naprawdę poza wszelką kontrola. Oni już zbierali pieniądze w.styczniu na szczepienia kociaków. Ani jeden kociak nie został zaszczepiony, faktury od lekarza nikt nie widział. Bardzo niejasne jest to pod względem rozliczenia ponieważ go nie ma.

A czy schonisko przeprowadza kwesty na swoje potrzeby ? Co robi TOZ ? Najlepiej siegac do pieniedzy podatnika ?

Dlaczego nie ma adopcji!, a jeżeli już są to bez szczepień, kastracji, sterylizacji nawet nie odrobaczone i odpchlone!Dobre schronisko to puste schronisko priorytetem jest leczyć, kastrować i szukać domu zwierzętom. Jaki lekarz weterynarii leczy zwierzęta i przychodzi do schroniska i są pod stałą jego jego opieką ?Niestety żaden.

te schronisko obecnie to jakaś parodia. wypuszczanie zwierząt ze schroniska, mieszanie kwarantanny z obecnymi już w schronisku zwierzętami, zerowe pojęcie na temat. W dodatku reakcja agresywna psów na niektórych pracowników... prywatny folwark.

Byłem kilka razy w schronisku. Syf i bałagan!! I jeszcze ten potworny smród który tam panuje

09:18:00, nie widziałaś wałęsających się kundli? To może czas odwiedzić okulistę, bo w tym mieście jest dość roboty nie dla jednego, a dla dziesięciu odławiaczy.

CHRONISKO JEST ZADBANE PRACOWNICY STARAJOM SIĘ JAK MOGOM OPIEKA ZWIERZĄT JEST O CO TE POMÓWIENIA. DLACZEGO KTOŚ OCZERNIA ZAMIAST POMAGAC LUDZI NIE MOGE ZROZUMIEC. PSZECIESZ RARYTASÓW TAM NIEMA.POŁĄCZYC SIŁY DOBRE CHĘCI.

Ciekawe, jakiś pierwszy artykuł od maja o schronisku, czyzby Leda dostała zakaz wypowiadania się publicznie od" ciotek" w UM bo normalni ludzie ją zlinczują, komisja społeczna- jaka społeczna skoro składa się z połowy urzędników którzy robią i mówią co im Michalska każe, za mało pieniędzy? jakoś poprzednia ekipa ogarniała za mniejsze pieniądze i WSZYSTKIE zwierzęta były zaszczepione, odrobaczywiane i kastrowane czego nie ma teraz bo Leda jest zwolenniczką życia -rozmnażać, rozmnażać. .. zwłaszcza koty, chora osoba, nie słyszałem o żadnym odczycie, prelekcji, edukacji dla mieszkańców, tylko zawsze po czasie że coś było, działo się i to w wąskim gronie np.. przedszkolaków, coś tu oszukują, przecież mieli taki wspaniały program edukacyjny chwalony przez p.Naczelnik WOS i którym wygrali konkurs, przemalowanie schroniska świeżo malowanego, rąbanie mebli pozostawionych przez Beatę Kastrau, brak interwencji na wezwanie mieszkańców, brak odławiania kotów wolnożyjących celem sterylizacji oto schronisko dzisiaj :(

Nie chcę być negatywnie nastawiony, ale 11 tyś. zł na weterynarza i jedzenie dla 30 zwierząt miesięcznie, to jednak ktoś mi to musi wytłumaczyć, chyba że jedzą kawior, albo są tuczone i wywożone do restauracji chińskich :) Dużo zarzutów jest postawione, a w odpowiedzi słychać jedynie" mamy dobre intencje, niech inni się nie wypowiadają bo nas nie znają", co jest odpowiedzią na poziomie zbuntowanej nastolatki, a nie osób, które prowadzą schronisko. Tak to wygląda z punktu widzenia osoby, która tylko czyta artykuły.

A ta osoba, co" odławia zwierzeta", to ma mase pracy chyba ? Od stu lat nie widzialam walesajacych sie zwierzat ! Chyba ze chodzi o odławianie dzików ?

Zapraszamy do Schroniska przekonac sie jak jest naprawdę ;)

Dlaczego kocięta oddawane do adopcji nie są szczepione? Ostatnio adopcja kociąt urodzonych w czerwcu w schronisku, koty ponad 2, 5 miesięczne zostały oddane do adopcji bez odrobaczenia, szczepienia i książeczek zdrowia. Tną największe koszty w schronisku a wiecznie im mało.

Po pierwsze - stając do oferty wliczany był wkład własny fundacji, czas chyba włożyć coś od siebie fundacjo. Po drugie schronisko było malowane wiosną, pierwsze co zrobiła fundacja to przemalowala wszystkie pomieszczenia. Po trzecie meble były tylko Aneta porąbala je siekierą na oczach wolontariuszy w głównym holu schroniska. Po czwarte psy są niedopilnowane, staruszek Marley nie dostaje szansy na nowy dom bo" starych drzew się nie przesadza" tak mówią o psie który jest w schronisku od wakacji - strasznie głęboko zdążył zapuścić korzenie w betonowym boksie z chorobą zwyrodnieniową stawów i niedomykalnością zastawek. Maroko czyli Aleks zagryzl kota na oczach pracowników i wolontariuszy. Kotki ciężarne przyjmowane są do schroniska na regularną porodówkę i teraz placzliwe szukanie domów dla ponad 30 kociaków pseudo porzuconych. Obecnie są karmione trzy mioty. Dodatkowo podają leki bez wiedzy weterynarza. Ludzie powinni otworzyć oczy bo to co się dzieje tam tak naprawdę to nie pomaganie a zbieractwo.

Maroco.. Po co zmieniać imię 3 letniemu psu skoro znane jest jego prawdziwe imię-Aleks. Poza tym pracownicy schroniska nie maja pojęcia o opiece nad psami. Ciagle tylko kotki i kotki. Proszę was!

Mam na zbyciu dwa koce duże i kołdrę, ręczników kilka też, więc podrzucę jak się przydadzą to super

Mam kołdry i poduszki stare, zawiozę. Dam dwa ręczniki to też się przydadzą.

Przez kilka dnia spędziłem dużo godzin w schrosniku, robiąc analizy, patrząc z czym mają do czynienia wolontariusze. Te kwoty które ludzie piszą, są bardzo ciekawe, mało tego. Jeżeli ktoś chce zobaczyć, jak jest w 100%. To zapraszam do schroniska na kilka dni, gwarantuje że będzie co robić i szybko ludzie zmienią zdanie. Zresztą co ja będę tu pisał, skoro ktoś wie lepiej lub usłyszał od osób trzecich. Pozdrawiam.

Żadne" no i dobrze", miłośniku zwierzaczków z IP: 79.184.238.*** - mnie wisi zwiędłym kalafiorem na co przeznaczasz swój 1%, natomiast nie jest mi obojętne w jaki sposób władza wydaje (czy raczej marnotrawi) nasze wspólne pieniądze.

Anetka zabrana bo nowy dopulacz sie znalazl i teraz bardziej myszka wazna niz psy i koty

Coś na pewno zawiozę zwierzakom. Nawet najlepsza opieka jaką teraz mają nie zastąpi prawdziwego domu z dobrym człowiekiem.

Może pomyślec tak o obniżeniu sobie wynagrodzenia na rzecz tych biednych zwierzaków.Takie pieniądze powinny wystarczyć z naddatkiem a tu ciągle tylko zbiórki karmy kocow itd, chyba jednak coś nie tak.

Wszystkie ładne !! Gdybym mógł przygarnął bym was wszystkie biedne zwierzaczki. Chyba również się tam przejdę wyprowadzić jakiegoś psa na spacer do lasu, tyle mogę zrobić.

Fajne kociaczki.

No i dobrze. IP 92.42.112 bachory mają rodziców, którzy - być może - darowują im zwierzaczki, które trafiają do schroniska. 500+ coś zmieni? Ja swój 1% od zawsze daję na zwierzaki. Te bezdomne nie mają nikogo.

NA stronie " Swinoujscie" pisza, ze :" Na schronisko miasto przeznacza około 300 tysięcy zł rocznie. – Do tego należy doliczyć pieniądze za sterylizację, czipowanie, karmę dla kotów wolno żyjących - mówiła Beata Tułodziecka – Terenda. Aktualnie w schronisku zatrudnione są 4 osoby za miesięczną kwotę 10, 8 tys. złotych brutto. Dodatkowo opłaca również osobę zajmującą się odławianiem zwierząt. Zdaniem członków Komisji to za mało. Z ich wyliczeń, tylko na samo schronisko, aby mogło realizować swoje zadania, miasto powinno dawać miesięcznie 39, 6 tys. złotych, czyli ponad 460 tys. złotych rocznie.Pozostałe koszty, to według wyliczeń członków komisji:- prowadzenie księgowości 1000 zł.- prąd 1500 zł.- opał (ciepła woda i ogrzewanie) 1600 zł wywoz odpadów 500 zł - woda 300 zł. Opieka weterynaryjna – 5 tys. zł, wyżywienie 6 tys. zł miesięcznie. Schronisko może przyjąć 110 psów, a od wielu miesięcy jest ich tam zaledwie kilkanaście". Wynika z tego, że gmina na dziecko wydaje 500 zł, a na psa 714 !!

Ja tego kurcze nie rozumiem, 300 tysięcy nie wystarcza na utrzymanie 20 kotów i 10 psów? Przecież to chore. Na co idzie ta kasiora? Czy miasto kontroluje wydatki schroniska?