Jako wieloletni mieszkaniec Świnoujścia zwraca on uwagę na estetykę i dbałość o zieleń. Niestety, jak zauważył, co roku dbałość o roślinność miejską pozostawia wiele do życzenia. Przykładem tego może być zbyt niska sosenka rosnąca naprzeciw wjazdu do stacji benzynowej Statoil. Według obserwacji naszego Czytelnika drzewko blokuje pieszym swobodne przejście chodnikiem.
- Trzeba pamiętać, że samo posadzenie roślin na wiele się nie zda , jeżeli nie będzie się o nie należycie dbało - zauważa mieszkaniec Świnoujścia. Innym, wskazanym przez niego przykładem zaniedbania stanu roślinności w naszym mieście jest trawnik przy jednej z dróg, na którym chwasty rozpleniły się tak mocno, że ponad dwukrotnie zagłuszyły posadzone tam krzewy. Trudno nie przyznać racji Czytelnikowi, piękne klomby w centrum, a zaniedbane trawy na uboczu nie są dobrą wizytówką zieleni miejskiej.
Oto jak wygląda pobocze głównej ulicy prowadzącej do centrum miasta tj. ul.Grunwaldzkiej. To nie są peryferia. Dalszy komentarz zbędny.
NIE PRZESADZAJCIE PISZĄC ŻE PARK JEST ŁADNIE UKWIECONY!! JEST NUDNY JEŚLI CHODZI O KOLORYSTYKĘ. WIDZIAŁEM ŁADNIEJSZE PARKI
POLAKOW POCZUCIA KULTURY OSOBISTEJ I SPOLECZNEGO ZRYWU DO PORZADKU NIE NAUCZY SIE
JEZELI KTOS BEDZIE LUSTROWAL TE USUSZONE MLODE DRZEWA, TO PROSIMY ROWNIEZ O REAKCJE BY ZWROCONO UWAFE NA ODWIECZNY BURDEL PRZY STARYM BLOKU UL.B.WRZESNIA 53.OD STRONY ULICY CHROBREGO WIDAC OBSKURNE KOMORKI, A ZA NIMI FRAGMENTY ROZEBRANEGO GARAZU GLASZAKA PO KTORYM NA TRAWNIKU LEZA FTRAGMRNTY DACHU W POSTACI PLYTY ETERNITOWEJ, ARKUSZ PLASTIKU I BIALEGO MATERACA.DZISIAJ KOLEJNY ZRESZTA RAZ PODMIOT DBAJACY O TRAWNIKI KOSIL TRAWE I SZEROKIM LUKIEM OMIJAL TEN BAJZEL!!OBOK TEGO BUDYNKU PRZECHODZA SETKI LUDZI NA PLAZE, WIELU Z NICH ROBI SOBIE TOALETE POD DRZEWKIEM GDZIE LEZY OW MATERAC.PATRZA NA TO NIE TYLKO DZIECI, BO BEZDOMNI I UZYWAJACY TAM ALKOHOLU IDA ZA SKRAJ PIERWSZEJ KOMORKI LUB WREZ ZA SMIETNIK!cZT NIE MOZNA POSTAWIC TAM JAKIEJS WIATY!, BANEROW ITD BY ZAKRYC TEN BURDEL?!
Wam się ludzie w d...ch poprzewracało, macie syf, brud i bałagan na terenach waszych wspólnot i tutaj żale wypisujecie, i do miasta o to macie pretensje ??!! Może tak zakasać rękawki i razem z sąsiadami zabrać się do roboty ?! Gość • Wtorek [30.08.2016, 12:59:43] • [IP: 92.42.118.**] ul.Hołdu Pruskiego ? Żartujesz, elewacje odnowili, ulicy zrobili, ruch ograniczyli, to jeszcze mają wam wasze ogródki pod oknami robić, sadzić, podlewać i pielęgnować ?!!
Najwięcej różnych owadów jest przy granicy na terenie dawnego przejśca granicznego należącego chyba do Straży Granicznej.Oni wpracy nic nie robią tylko ganiają owady.
Do malkontentów co im nie pasuje zieleń jako taka, , żeby było śmieszniej to w każdym mieście są potrzebne tereny z dzika roślinnością aby owady miały się czym pożywić A wiadome jest że bez owadów nie ma życia, a przynajmniej jest ono uboższe i dlatego na zboczach a nawet w wyeksponowany miejscach powinny być enklawy dzikiej roślinności. Wystarczy poobserwować zwłaszcza wiosną pracę trzmieli pszczół i innych kochających nektar stworzeń aby zmienić zdanie w sprawie zieleni miejskiej Jeszcze jeden argument przytoczę, rolnictwo para się monokulturą i na takich polach gdzie kilometrami rośnie tylko jedna roślina próżno szukać dużych ilości owadów, pszczelarze chcący uzyskać dobry miód wywożą swoje pasieki na tereny gdzie jest dzika różnorodność roślin.
Szkoda pieniędzy... Mogły być wydane na inny cel
Pięknie jest zwłaszcza koło starej rudery poniemieckiej koło Kauflandu," no cóś pienknego" zabytki roslnne, w postaci końskiego zębu i szydło sztana, taka piekna zieleń hihihi!
Przy promie na Warszowie wszystko schnie i co !!
Czy ktoś się w końcu nad nami zlituje i wytruje te komary !!. Od kilku dni krwiopijcy nie dają żyć, już tak tną człowieka żywcem pożerają . Nie da się przejść spokojnie, ani w domu czy w pracy wysiedzieć, by się od nich nie odganiać. Co miasto zaspało w tym temacie - zima ich zaskakuje, komary też.
Miasto dba, zadbało o elewacje na ul. Hołdu Pruskiego, a w ślad za tym zadbało o ogródki przed tymi kamienicami, ukwiecając je zielskiem, piachem i dziką trawą.
Wszędzie gdzie niemiec zajrzy, tam się co nieco robi...
E no to za co to 5 m-ce, bzdury jakieś wypisują, a rzeczywistość jest inna
to jakas paranoja, wcześniej braliśmy udział w konkursie na najbardziej ukwiecone miasto i o dziwo byliśmy na 5 miejscu, może teraz warto zorganizować konkurs na najpiękniejsze BADYLOWO...może będzie 1 miejsce!! mysle ze ukwiecone miasto to nie wybrane miejsca, ale każdy zakątek miejscowości...
Na ulicy Witosa i Kościuszki była wymiana rur. Przed blokiem Witosa 3 było wielkie gruzowisko.Po uprzątnięciu gruzu już niema trawnika, tylko są wielkie chaszcze.Wspólnota nie dba o otoczenie przy budynku.Za co lokatorzy płacą skoro się nic nie robi, klatki brudne, drzwi wejściowe ciągle zepsute, w piwnicach śmierdzi obrzydzenie.Ale jak się nabierze budynków do zarządzania aby więcej, to się ni robi na jakość tylko na ilość.A zarząd to stare ramole nie reagują co się wokół dzieje, twierdzą że nie opłaca się nic robić.A pani G... to pasuje.
Popieram. Marnotrawione pieniądze. Pewnie w przyszłym roku trzeba będzie komuś z kolegów królika zapłacić za posadzenie nowych. I biznes" się kręci" ale za nasze podatników pieniądze wyrzucone w błoto (czytaj : pieniądze zabrane z naszych podatków do cudzej kieszeni!!). Złodziejstwo w białych rękawiczkach
Pełna zgoda. Skrzyzowanie Piłsudskiego z Piastowska - czyli przesliczna skarpa koło" śruby" jest ozdoba centrum i bardzo korzystnie kontrastuje z parkiem Szopena.
Czytelnik jest może szczególnie krytycznie nastawiony wobec władz miasta. Dla kontrastu powinien zamieścić zdjęcia pięknej łąki badylowo - chwastowej przy skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego z ul. Piastowską. Trzeba być obiektywnym w swoich osądach.