Walka o życie kobiety trwała ponad 20 minut. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu ratowników medycznych, kobieta zaczęła oddychać.
50-latka została przewieziona do szpitala.
fot. Sławomir Ryfczyński
Około godziny 12.00, idąca chodnikiem przy ulicy Chrobrego 50-latka, nagle zasłabła i upadła. Świadkowie zdarzenia zawiadomili pogotowie. Gdy na miejsce przyjechali ratownicy medyczni, okazało się że kobieta nie oddycha... Ratownik medyczny postanowił walczyć o życie kobiety za wszelką cenę.
Walka o życie kobiety trwała ponad 20 minut. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu ratowników medycznych, kobieta zaczęła oddychać.
50-latka została przewieziona do szpitala.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Gość • Sobota [20.08.2016, 19:33:34] • [IP: 178.238.253.***] Jaki lekarz? Ludzie ją ratowali, a po 20 minutach przyjechała karetka bez lekarza tylko z dwoma ratownikami. Kobieta miała zawał i gdyby nie mój mąż, który do przyjazdu karetki reanimował kobietę mogło to się skończyć tragicznie. Byłam tam od początku do zamknięcia i odjazdu karetki więc nie wiem skąd takie informacje pochodzą. Ratownikom pomagali ludzie z ulicy przynosząc niezbędny sprzęt z karetki. TO W KOŃCU JAK BYŁO??
Jak czytam niektóre komentarze, to dziwię się, że ktokolwiek w tym kraju chce iść na medycynę, pielęgniarstwo lub ratownictwo medyczne, a potem pracować w zawodzie w Polsce. Zero szacunku dla ciężkiej pracy a pieniądze śmiesznie niskie, jeśli nie pracuje się w kilku miejscach ponad siły. Serio, po takich wypowiedziach dochodzę do wniosku, że niektórych nie warto ratować, bo jak wyzdrowieją to zamiast dziękuję, jeszcze pozew do sądu zaserwują.
Zabrać kobietę ze świnoujskiego szpitala.
JESTEŚCIE PSYCHICZNI, IDĘ DALEJ
Cieszmy sie sie ze mamy wykwalifikowanych ratownikow medycznych, dzieki po stokroc!!
23:17 - Proponuję ci trochę logiki. Jeśli uzyskasz dowód na to, że z tych powodów ta kobieta doznała zapaści - to napisz tu manifest dwa razy dłuższy o złym kapitaliźmie i MOPRze, i czym tam jeszcze. Ale nie snuj takich przypuszczeń o 50-latce, o której nic nie wiesz i która mogła na przykład od dawna chorować. Pisz te swoje manifesty pod artykułami o MOPRze - o ustroju Polski - ale nie działaj jak piesek, który nieważne co jest pionowe - on musi to podlać- czy drzewo-czy murek- czy kolumnę Zygmunta w Warszawie.
Do IP: 164.127.97 - Biedny człowieku, używasz kiedykolwiek mózgu ? Zdajesz sobie sprawę chociaż z cząstki rzeczywistości, w której żyjesz ? Masz w ogóle pojęcie, że w tym kraju już 8000 ludzi każdego roku odbiera sobie życie z powodów ekonomicznych, a 21.000 jest każdego roku zaginionych, z czego zakłada się że przynajmniej połowa z tych osób to nieodnalezione osoby, które odebrały sobie życie. Kilka milionów ludzi w tym kraju błąka się w poszukiwaniu pracy, bez środków do życia. Jesteś pracownikiem MOPRU, że tak go bronisz ? Żałosne.
18:38 sam wymyśliłeś tę historię (w stylu" A gdyby tu jutro przechodziła wasza matka..." - że może zły MOPR, że może szukała pracy- itd.) a w trakcie jej tu opowiadania uwierzyłeś w nią i mocno się nią podnieciłeś. Mógłbyś być Leninem.
widziałem akcję, się ratownicy spisali. szacun
Najważniejsze że udało się uratować życie tej Pani a kto i jak to już druga strona medalu.Brawo dla wszystkich, którzy byli obecni!!
50 LAt to już zaczyna się Druga Młodosc
Praca...ale jedni dobrze ją wykonują a drudzy byle jak.Powrotu do zdrowia dla tej Pani i dużo zdrowia życzę ratownikom, to bardzo odpowiedzialna i stresująca praca.
To tylko opanowanie i dobra współpraca dwóch ratowników oraz to jak za dysponowali ludzi do okoła(którzy przenosili sprzęt z karetki), dzięki temu prawdopodobnie kobieta może przeżyć. Trzymamy kciuki za życie tej Pani. I oczywiście wielkie dzięki dla ratowników którzy pomimo wielkiej presji umieją zachować zimną krew. Brawo Panowie! Pozdrawiam, turystka z tłumu. :)
Jaki lekarz? Ludzie ją ratowali, a po 20 minutach przyjechała karetka bez lekarza tylko z dwoma ratownikami. Kobieta miała zawał i gdyby nie mój mąż, który do przyjazdu karetki reanimował kobietę mogło to się skończyć tragicznie. Byłam tam od początku do zamknięcia i odjazdu karetki więc nie wiem skąd takie informacje pochodzą. Ratownikom pomagali ludzie z ulicy przynosząc niezbędny sprzęt z karetki.
Nigdzie lekarza nie było... druga kreta minęła tą i pojechała dalej...
17:00 Może warto czasem przypomnieć - że ot, zwyczajny przechodzień - każdy z nas - może rymnąć na chodnik i życie wtedy zależy od tych nieznanych nam ludzi - którzy, jak się wściekają nasze umysły gimbusowe - biorą za to pieniądze. No, gimbuski - roślina musi mieć wodę, a człowiek pieniądze żeby żyć.
Interesujące z jakiego powodu zasłabła ? Może była osobą bezrobotną, bez prawa do zasiłku (50 lat - bardzo prawdopodobne) i zasłabła z głodu, niedożywienia. MOPR odmówił jej pomocy w ratowaniu życia i pozostała jej śmierć na ulicy. Tak jest w tym barbarzyńskim kraju bezprawia. Ludzie w tym wieku zmuszani są do szukania pracy i jednocześnie pozbawia się ich jakiegokolwiek wsparcia, nawet na jedzenie, telefon czy bilet autobusowy. Znam to z doświadczenia. To zwykłe bestialstwo. Potem pogotowie ratunkowe walczy o życie takich ludzi na ulicy. To HAŃBA, nie kraj cywilizowany.
Gość • Sobota [20.08.2016, 16:27:23] • [IP: 146.185.177.***] Przestan pic...
Wspaniale, ze udalo sie uratowac...
Oni co chwilę komuś udzielają pomocy. Po co robić z tego sensacje?
Brawo dla panów!!
jak to walczyc za wszelka cene?? ratowac ludzi to obowiazek lekarski. ..
15:12:11 - Nie gadałbyś tak dzieciaku, gdyby to była Twoja mama.
DOKŁADNIE, najpierw ją nastraszyli kraj rozsprzedali korporacjom układowczykom i innym chytrusom w okularkach czy to łysolach a teraz wielcy bohaterzy do biedry to pierwsi lecieli z trzęsącymi tyłkami, AMERYKAŃSKEEE, ja tak tego nie zostawię, tak szybko nie odejdę niech sobie nie myślą że krzywy spojrzeniami nas, jak to mówi młodzież w filmiku z ruskimi, nigdy nas nie pokonacie, my nie walczymy, my się bawimy, bez narko czy alkoholu
Piszą o strażakach co ugasili pożar to niech i piszą o ratownikach którzy uratowali życie. Pozostaje nam dziękować za to że są !