iswinoujscie.pl • Niedziela [21.08.2016, 18:02:03] • Świnoujście
Jak pracują lekarze w świnoujskim szpitalu? 48- godzinne dyżury zdarzają się rzadko

fot. Sławomir Ryfczyński
Niedawno głośno było o zmarłej z przepracowania lekarce ze szpitala w Białogardzie, która pracowała nieprzerwanie przez 4 dyżury. Nie była zatrudniona na etacie, miała kontrakt. W szpitalu brakowało personelu. Jak sytuacja wygląda w naszym szpitalu? Czy szpitalowi miejskiemu grożą podobne incydenty? Te i inne pytania postanowiliśmy zadać dyrektor Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły w Świnoujściu, Dorocie Konkolewskiej.
- Szpital Miejski im. Jana Garduły w Świnoujściu sp. z o.o. podobnie jak inne placówki tego typu w Polsce zatrudnia personel medyczny na umowy o pracę oraz w ramach umów cywilnoprawnych tzw. kontraktów. Wprowadzone systemowe rozwiązanie przez ustawodawcę było odpowiedzią na brakujący personel w placówkach medycznych dla realizacji usług zdrowotnych. W świnoujskim szpitalu pracuje w ramach umów kontraktowych 74 lekarzy, 27 pielęgniarek, 1 ratownik medyczny, 2 położne i 2 techników RTG- wyjaśnia dyrektor szpitala Dorota Konkolewska.
Prezes szpitala zapewnia, że służby kadrowe szpitala prowadzą ewidencje czasu pracy wszystkich zatrudnionych, bez względu na to, czy jest to umowa o pracę czy też tzw. kontrakt. Dyżury powyżej 24 godzin najczęściej są dyżurami świątecznymi. Niestety placówka, podobniej jak szpitale w całej Polsce zmaga się z problemami kadrowymi.
- Służby kadrowe szpitala prowadzą ewidencję czasu pracy wszystkich zatrudnionych w nim osób bez względu na rodzaj umowy. W celu zapewnienia optymalnego poziomu zatrudnienia dla potrzeb realizacji usług brakuje 1 lekarza na Oddziale Chorób Wewnętrznych, 1 lekarza na Oddziale Pediatrycznym, 1 lekarza w pracowni RTG oraz 3 lekarzy w opiece świątecznej i nocnej. W zakresie obsady pielęgniarskiej do optymalnego składu kadrowego brakuje 3 pielęgniarek. W Podstawowej Opiece Zdrowotnej nocnej i świątecznej pełnione są dyżury 10,14 i 24 godzinne, w oddziałach szpitalnych 16, 24 lub 48 godzinne. Dyżury powyżej 24 godzin są najczęściej dyżurami świątecznymi, w których nie ma planowanych zabiegów operacyjnych a świadczona gotowość pokrywa potrzeby przyjętych na oddziały pacjentów. Ponadto lekarze kierujący oddziałami szpitalnymi posiadają miejsce zamieszkania w Świnoujściu lub przebywają czasowo w naszym mieście stąd w przypadku sytuacji koniecznej do ratowania zdrowia i życia wzywani są do szpitala poza wyznaczonymi godzinami dyżurowania- tłumaczy prezes szpitala Dorota Konkolewska.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Gdyby lekarze po pracy w przychodniach i gabinetach nie przychodzili do pracy w szpitalu to nie byłoby komu pracować. Wówczas najbliższa pomoc byłaby w Gryficach czy Szczecinie.
Doktor o którym pisze jakiś nieznany człowiek nie ma 80 lat. To wspaniały, doświadczony chirurg, który wszystkim pomaga. Panie doktorze bardzo prosimy zostać z nami, jak najdłużej. Były pacjent poradni chirurgicznej.
71 TY TY TY SKURWIELU JA TAM BYŁEM UDAR.
TE BYDLAKI NIE MAJA CZEGO SIE CZEPIĆ CZEPJAJĄ SIE SZPITALA ŁOBUZY STARE KOMUCHY I WY TUSKOWE POKOLENIE ZDRAJCÓW OJCZYZNY .
Rzadko sie zdarza żeby ktoś tam byl jak potrzeba pomocy
Ludzie, bierzcie przykład ze mnie - Nie chorujcie.
Nie ocenia pracy lekarza bo sie natym nie znam, ale ile razy tam sie wejdzie w pokojach zawsze poełno ludzi w biały kitlach co sobie siedzą i "lulki i kawkę pala i piją" wiec jak to jest ?
Post z 23:24 jest skierowany do 20:11.
Witam...Jak wynika z komentarzy, " jeszcze się taki nie urodził, żeby każdemu dogodził" Mój mąż 1 lipca upadł na ulicy, a po 8-iu dniach wrócił do domu z wszczepionym stymulatorem. Cieszy się zdrowiem... Wielki szacunek i podziękowanie dla WSZYTKICH, których dane było nam spotkać w tych trudnych dniach.Jesteśmy pełni uznania dla trudnej pracy w szpitalu. Pozdrawiamy.
Haha...Jasne, ze nie sa przepracowani, bo kosza kase na prywatnych wizytach.Niejeden wie jak zachowuja sie niektorzy lekarze kiedy odwiedzasz go prywatnie - wtedy jest do rany przyluz.A inaczej -zwykly sk ...
Hehehe... A kto wie ile i gdzie lekarz pracował wcześniej. Chory system!! Dlaczego nie szorujemy się na zachodzie?? Tam nie ma mowy o żadnych nadgodzinach!! Żaden lekarz NIE MOZE pracować ponad normę!!
Szyld przed wejsciem taki ładny i kolorowy. Mozna by pomyslec ze to wejscie do zakładu pogrzebowego
Nowoczesna karierowiczka nie ma żadnego pojęcia o pracy w szpitalu.
to zadajmy sobie pytanie dlaczego aż tak dużo ludzi umiera idla czego na waszej stronie w kronologi tyle ludzi nie żyje
W tekście czytamy, że lekarze pochodzą też spoza Świnoujścia i mają tu choćby czasowe miejsce zamieszkania. Po co polemizujesz z tezą, której nie ma w artykule?
Lekarz w pracowni RTG to dlaczego w nocy nie wykonuja zadnych zdjec??
Dobra opieka lekarska i pielęgniarska. Na chirurgii i ginekologii są lekarze ze Szczecina i ciągną dyżury po 2 doby. Pozdrawiam pracowników służby zdrowia, życząc cierpliwości, spokoju, dużo siły do niesienia pomocy chorym i cierpiącym.
moze lepiej spytac o jakosc pracy a nie o ilosc--
a czy ktoś zapytal gdzie ten lekarz pelnił dyzur zanim przyszedl na 24 do szpitala i i gdzie jedzie na kolejne 24 godz z tegoż dyzuru? A słyszałem że Pan z Rtg przyjeżdza na tygodniowe dyżury np od niedzieli do niedzieli. Bzdurą jest że lekarze są ze Świnoujścia, a chirurdzy siedzą po kilka dni, bo przyjeżdzaja ze Szczecina
Mam jak najgorsze doświadczenia ze świnoujskim szpitalem: zakrwawiona pościel niezmieniana przez tydzień (może i dłużej by była brudna, ale pacjent wyszedł po tygodniu); kobieta i mężczyzna w jednej sali, przedzieleni parawanikiem, on wzywający przez godzinę pielęgniarkę, żeby zmieniła pampersa (wyszłam, sprawdziłam, pielęgniarki nie były zajęte). Jakieś urodziny/imieniny w gabinecie lekarzy, czy ordynatora (nie pamiętam), zastawiony stół, pan doktor i pielęgniarka rozbawieni, patrzący na mnie z niechęcia, jak to na intruza... 3 sztywne, zimne pierogi na obiad. Na szczęście więcej kontaktów nie miałam. Ale i te wystarczyły, żeby wyrobić sobie jak najgorszą opinię o szpitalu świnoujskim (było to jakieś 3 lata temu). Nie wnikam, ile godzin lekarze dyżurują. Tak, czy owak - nędza. Chyba, że teraz coś się zmieniło i może jest lepiej, tego nie wiem.
A czy Pani Konkolewskiej wiadomo że pracownicy kontraktowi traktują szpital jako dodatkowe żródło swoich dochodów i podejmują pracę po swojej właściwej pracy w innej placówce lub prywatnym gabinecie i że właściwie są non stop w pracy, są totalnie przemęczeni a pęd do zdobycia dodatkowej kasy znacząco wpływa na jakość usług, że na co dzień jest łamany kodeks pracy i zawarte w nim przepisy dotyczące czasu pracy , ale pracodawcy to nie interesuje bo jeszcze w Polsce jest to temat Taboo..W przeciwnym razie PIP skutecznie wyeliminowałaby trwający nie tylko w naszej placówce PROCEDER..
80 letni dziadek w poradni chirurgicznej
Pani dyrektor powinna przyjrzeć się pracy położnych, podejścia do pierworódek. Jedna z tych pań przychodzi do pracy za karę okazując swoją niechęć pacjentkom.
A może na początek zmian w szpitalu wprowadzić to co jest według ustaleń obowiązkowe - identyfikatory na fartuchach KAŻDEGO pracownika szpitala? Od salowej po lekarza? Bo ile razy tam odwiedzałem chorych - brakowało identyfikatorów. Chyba nie musze pisać specjalnego podania o to? Wystarczy chyba pani Konkolewskiej spojrzenie na pracowników a nie osobne podanie czy post? Koń- jaki jest - każdy widzi...?
Wiekszosc tych zapracowanych lekarzy przychodzi doszpitala tylko sie wyspac po godzinkach w przychodni i na grodku. Tak trzepia kase niestety.