- W dniu 14.08.2016 r. o godz. 23.14, MRCK Gdynia otrzymało informację z Witowo Radio o żeglarzu znajdującym się w wodzie, wzywającym pomocy drogą UKF. Żeglarz poinformował, że jego jacht "Zefir" zatonął, on znajduje się w wodzie, ubrany jest w kombinezon rybacki i zmierzał ze Swinoujścia do Nexo. Nie potrafił wskazać miejsca w którym się znajduje i miejsca zatonięcia jachtu, łączność została przerwana, z ustaleń wynikało że jacht "Zefir" wypłynął z portu w Świnoujściu dnia 14.08.2016 r. o godz. 19.00. Do akcji ratowniczej wysłano statki ratownicze "Pasat", "Cyklon", patrolowiec SG-212 oraz śmigłowiec i samolot "Bryza" MW. Pomimo 22 godzin poszukiwań nie udało się odnależć żeglarza wzywającego pomocy i w dniu 15.08.2016 r. o godz. 21.15 zakończono aktywne poszukiwania zaginionego - poinformowała Mirosława Więckowska - Rzecznik Prasowy MSPiR.
Wszystkim debilom, ktorzy nie znaja sie na niczym innym niz na wychodzeniu ze swoim kundlem na spacer a na forum brukowca sa najmadrzejsi - wspolczujemy. Ratownicy.
A w nieoficjalnym czyli rzeczywistym ze szczegółami ?
Każdy Żeglarz wie że ma Telefon Komurkowy i może Dzwonic a Radio Kieszonkowe jak Wchdzi do Portuto go uzywa
Przebieg akcji wyjaśniono, ale nie POWÓD, dla którego podjęto kosztowne działania. Powodu być może nie ma - poza zgłoszeniem przez radio. Bo jacht w rzeczywistosci. ..chyba... nie istnieje! -Świętej pamięci Barejo, że ty tego nie uwiecznisz w filmie!
" z ustaleń wynikało że jacht" Zefir" wypłynął z portu w Świnoujściu dnia 14.08.2016 r. o godz. 19.00." Jakich ustaleń, skoro w rejestrach nie było takiego jachtu wychodzącego w tym dniu z naszego portu ??!! No przynajmniej wczesniej taka informacja pokazała się na tym portalu!
Nie ma kamer monitoringu:)?
W komunikacie SAR pisze, ze zakonczono poszukiwania żeglarza, a nie jachtu
Ludziska przecież było napisane i stwierdzone że eten JACHT zatonął w 2010--to na prawdę jakaś KPINA GŁUPI ŻART ---masakra!!
Vhf są submersible i co ty na to madralo.
Niczego się nie dowiedziałem - a trzeba sprawdzić, czy naprawdę ten jacht i żeglarz istnieją. Natomiast dowiedziałem się jednej ważnej rzeczy - że ratownicy mogą wypłynąć by ratować rozbitków, nawet gdy oni nie istnieją.
Sprawą musi zajac się Izba Morskaw Szczecinie
Ratownictwo Państwowe SAR z Basenu Pułnocnego ŁŁŁodzie Patrolowe Straży Granicznej Z Basenu Północnego i Nic To Bardzo jest Ciekawe
Jeżeli był w wodzie, to ukaefka nie zamokła? Jakaś wodoodporna była.
To jakaś kpina.
Ratownictwo Państwowe SAR
No to wiemy już wszystko...czyli nic...