Ratownicy medyczni po przybyciu na miejsce zdarzenia, zabrali chłopca do wnętrza karetki. Po przebadaniu oraz wywiadzie, okazało się że chłopcu nic się nie stało.
O informacje na temat zdarzenia, poprosiliśmy oficera prasowego KMP w Świnoujściu. Odpowiedzi udzieliła mł. asp. Magdalena Figarska- Śnieć.
- W dniu 10 sierpnia 2016 roku o godzinie 12.40 Policjanci z KMP w Świnoujściu interweniowali na ulicy Grunwaldzkiej 21, gdzie doszło do zdarzenia drogowego między pojazdem marki BMW, a małoletnim rowerzystą. Kierujący pojazdem BMW nie ustąpił pierwszeństwa przejeżdżającemu przez przejazd dla rowerów chłopcu, w wyniku czego doszło do jego potrącenia. Dziecko nie doznało żadnych uszkodzeń ciała, a kierujący, za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem karnym - informuje mł. asp. Magdalena Figarska- Śnieć.
To już kolejne zdarzenie w tym roku z udziałem rowerzysty, który zostaje potrącony właśnie na tym odcinku drogi. Apelujemy do kierowców o wzmożoną ostrożność!
Wyraźnie widać nr rejestracji! I cytuję post z g.14:40" I to jeszcze miejscowy pacan".
Samochód z naszą rejestracją to cichociemny policyjny
jesli sciezka rowerowa znajduje sie rowniez na przejsciu dla pieszych---tak jak np na przeciw poczty przy wojska pol------to ci rowerzysci co dzien potracaja pieszych-dla nich hamulce nie istnieja !ludzie czekaja az przejedzie gromada rowerzystow bo oni sa najwazniejsi-
Dokładnie, przez przejazd rowerowy przyjeżdżamy jakladajac że kierowca nas nie widzi, zawsze trzeba zwolnić na rowerze!!
Rowerzyści to największa patologia drogowa.A ci niby super rowerzyści na sportowych rowerach po ścieżce nie pojadą chociaż jest obok bo on ma super szybki sportowy druciak.W tym wypadku wina ewidentna kierowcy szkoda chłopaka. Druga sprawa to że tępi rodzice jadąc z dziećmi rowerami nie uczą ich zejścia z roweru na pasach patole na maxa.
Mam jedną radę do rowerzystów: nigdy do końca nie ufajcie kierowcom - nawet jeśli macie prawo do pierwszeństwa. Plus miejcie dobre hamulce. Te dwa elementy sprawiły że nie miałem jeszcze wypadku. Wiele razy mi zajeżdżano drogę lub mylnie osądzano że jak rower to wolny to można się pakować z podporządkowanej drogi. Ostatnio furgonetka jadąca z naprzeciwka osobnym pasem, chcąc wjechac na teren dawnego przedszkola przy ul. Wyspiańskiego (dziś są tam prywatne mieszkania) gdy zbliżaliśmy się do minięcia siebie, zjechała na mój pas jazdy, by potem się cofać -a jechała wprost z naprzeciwka i kierowca mnie widział- zmusił mnie do zatrzymania się (zablokował mi drogę!) i kontynuował manewr tylnego wjeżdżania. Wbrew prawu- wbrew przyzwoitości - i co mu rowerzysta zrobi?
i to jeszcze miejscowy pacan, ręce opadają
To co wyczyniaja cyklisci w Swinoujsciu przekracza wszelkie normy dopuszczalne w cywilizowanym spoleczenstwie.Ostatnio przechodzilam przez ulice na pasach i zostalam uderzona kierownica przez rowerzyste.Przejezdzal po pasach i uderzyl mnie gdyz nie mogl utrzymac rownowagi gdy wolno przejezdzal po zebrze.Nie dziwe sie ze sa co chwila ustrzeliwani wlasnie na pasach.
Oj tak. O rowerzystach ZAWSZE trzeba pamietać!!
2 podstawowe rzeczy: przez pasy przeprowadzamy rower, przez przejazd rowerowy przejeżdżamy zakładając, że kierowca nas nie widzi. Mnie to uchroniło przed wieloma wypadkami. Dzieciaki uważajcie na siebie!
Dziwnym trafem tylko kierowcy z ZSW maja problem z rowerzystami w tym miejscu. Ale przynajmniej częściej niż w innych miastach pieszych na przejściu przepuszczaja