Niedziela, godzina przed 19. Stoję w kolejce, gdzieś tak na jeden prom – zaczynał swą opowieść pan Wojciech, nasz Czytelnik. - Kolejka rusza, przede mną robi się przerwa, w kolejkę przede mną wjeżdża chevrolet. To nie był zaplanowany manewr. Samochód (chyba na poznańskich blachach) jechał dość szybko wzdłuż kolejki, a kierowca widząc przerwę po prostu się nagle wepchnął.
W tym momencie nie za bardzo mogłem zareagować – czytamy dalej. - Kolejka powoli sunie do przodu. Zakładam, że raczej powinniśmy wjechać, więc nie robię dymu. Ale kiedy prom już jest prawie pełny, widzę, że może dojść do sytuacji, że chevrolet wjedzie jako ostatni, a ja zostanę na lodzie. To mi się nie podoba.
Wychodzę z auta, idę do promowego i mówię, że kobieta w chevrolecie (bo widzę już, że to blondynka) wbiła się na chama i powinna pojechać na koniec – czytamy dalej w relacji z zajścia. - Promowy dość obcesowo odpowiada, że on tego nie widział, a ja jak chcę to mogę dzwonić na policję. Po chwili dodaje jednak, że nie wpuści ani jej ani mnie, bo już nie ma miejsca. Szlaban się zamyka, a on podchodzi do chevroleta i opowiada pani w żartobliwym tonie, że "ten pan na panią naskarżył".
I teraz pytanie: Czy faktycznie wezwanie policji w takiej sytuacji byłoby najlepszym rozwiązaniem? – zastanawia się pan Wojciech. - Na pewno nie dla mnie, bo pojechałbym nie drugim a może piątym promem. Czy zachowanie promowego było właściwe? – pada kolejne pytanie. - Czy promowi są poinstruowani, co mają w takich sytuacjach robić? Dodam, że moim zdaniem, wystarczyło, aby zapytał blondynkę, czy faktycznie wjechała bez kolejki i postąpił zgodnie z regulaminem. Na wypadek, gdyby bezczelnie kłamała, można było zapytać kierowcę za mną. I dopiero wówczas, jeśli sytuacja nie byłaby klarowna - proponować policję.
Pytania naszego Czytelnika zadaliśmy Żegludze Świnoujskiej, policji i Urzędowi Miasta.
Na razie odpowiedziała tylko policja.
-Każdy kierowca ma obowiązek stosować się do poleceń obsługi promu – informuje mł. asp. Magdalena Figarska- Śnieć z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu. - Policja wielokrotnie interweniuje w podobnych sytuacjach, szczególnie w sezonie letnim, kiedy z uwagi na ilość pojazdów przeprawiających się promem, czas oczekiwania na przeprawę wydłuża się. Wezwanie policji w sytuacji spornej jest jak najbardziej właściwe w takim przypadku.
Piątek, 27 czerwca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Maryli, Władysława, Cyryla.
- Brutalny napad na kuriera w Świnoujściu. Dwóch sprawców uciekło z gotówką
- Z radością i dumą poszliśmy w urodzinowej paradzie. Zobacz film!
- Groźny wypadek na trasie S3 pod Wolinem. Dwie osoby trafiły do szpitala
- Słońce, rafy i all-inclusive – bezpośrednio z Goleniowa do Marsa Alam
- Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
- Święto miłości i wierności. Osiem par ze Świnoujścia uhonorowanych medalami za 50 wspólnych lat
- Zderzenie dwóch pojazdów na Staszica. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Wypadek na Grunwaldzkiej
- Potrącony 90-latek przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Gryficach
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Pytamy o blondynkę. Policja: Wezwanie nas w sytuacji spornej jest jak najbardziej właściwe
Ci panowie co wpuszczają na prom nie są wstanie zapamiętać który samochód wpuszczali ostatnio co dopiero zauważyć kto wjeżdża poza kolejnością. Żegluga Świnoujska nawet nie odpowiada na konkretne podane e-mailem przypadki, mają to gdzieś. Po prostu żenada.
Odnosząc się do tego artykułu powinien pan Wojciech jak najbardziej wezwać 997 i zrobić awanturę okrutną a reszta stojących za nim baranów co się nie odezwali po prostu się przyłączyć ale wiadomo że niektórym można narobić na głowę i jest ok!! Więc na przyszłość LUDZISKA zepnijcie dupy żeby tępić takie skurwys...e zachowanie kolejka skoro jest to obowiązuje wszystkich jednakowo i tyle!! A ten lump z obsługi tym bardziej nie powinien lizać dupy w takiej sytuacji bez względu na płeć pewnie myślał że zaraz po zjechaniu z promu ten tępy blondas kopsnie mu w krzakach bo jest kozakiem i przyszedł się podlizać że ten pan to mu powiedział to i to.
Czytelnik twierdzi nazwijmy to po imieniu -- babsko wepchało się bez kolejki na chama. Nasuwa się pytanie??, skąd te babsko wiedziało że to właśnie jest cham.
lepiej udawać, że nie ma problemu
kiedyś na Bielika w stronę Szczecina wepchnęło się bmw i nikt nie widział nie interweniował
Mi policjant odpowiedzial ze mamy sami rozwiązać problem. Teraz wożę w ze sobą metalowy drąg hehe. Wiec zapraszam przed siebie.
Panowie z promu są w większości brani bez żadnej selekcji - wielu z nich nie ma żadnych kwalifikacji do nawet pasania kóz, a co dopiero współpracy z ludźmi. Ja już miałem nieprzyjemność zgłaszania do promowego cepa fakt palenia papierosów przez kierowców i usłyszenia argumentacji, że rzekomo można palić w samochodach na promie (!!). Czego się więc spodziewać od ludzi bez żadnego profesjonalizmu w swojej pracy. (Wiem, że są też dobrze pracujący, ale w mniejszości).
I tego się trzymajmy. Za każdym razem, kiedy cwaniaczek wjedzie bez kolejki, wzywamy policję. Kiedy nie będzie chciała przyjechać, pytanie do komendanta policji o przyczynę braku interwencji.
Cumownik czy inny wyznaczony pracownik ŻŚ przy przeprawie ma uprawnienia osoby kierującej ruchem.Wg mnie jeśli tak reaguje-postępuje niewłaściwie.O ileż byłoby łatwiej i szybciej gdyby znał procedury.Powinien -mając świadka i kierowce usunąć cwaniaka z kolejki a obeszłoby się bez policji która w tym momencie musi jechać parę kilometrów z miasta pozbawiając mieszkańców możliwości interwencji w innych może ważniejszych przypadkach?Nie chce się chłopakom robić to wołają policję.Narzędzie maja w postaci możliwości wyrzucenia oszołoma z kolejki.Jakby to się utarło i rozeszło nie byłoby potrzeby pilnowania kolejki a cwaniak ponosiłby kare podwójną-nie wjechałby na prom i jeszcze musiałby sie wrócić sprzed samego szlabanu.
To dziwne. Taką samą sytuację miałam na promach Bielik, ale Policja poinformowała mnie, że oni nie mogą w tym przypadku nic zdziałać.