- Wydaje mi się iż komentarz jest zbędny. Jednym słowem niegospodarność, a to jest powód aby komuś zabrać premię. Często Państwo opisujecie takie incydenty bez większego odzewu ze strony nadzoru. Niegospodarność jest karana? - pyta kierowca.
Pytania Czytelnika przesłaliśmy rzecznikowi prezydenta miasta.
- Zbyt enigmatyczne jest doniesienie i zdjęcie anonimowego czytelnika. Z informacji, które otrzymałem wynika, że gdy nie ma dużej liczby samochodów, które mają się przeprawiać promami Bielik, ostatnie lokuje się na części rufowej pokładu, w celu równomiernego rozłożenia obciążenia - informuje Robert Karelus.
widocznie jakaś sierota nie umiała tam wjechać
Na Bielikach jest stanowczo za wąsko, ciekawe w jaki sposób ludzie będą wychodzić z samochodów w razie np. pożaru lub kolizji promu. Trzeba zabrać pasażerom po ok. 60 cm z każej strony i na nowo wyrysować pasy tak aby możliwe było opuszczenie samochodu w awaryjnej sytuacji. proponuje nie czekać z tym z pierwszej tragedii.