Chociaż tradycja organizowanej wspólnie drogi krzyżowej jest dość długa, to po raz pierwszy jej początek znajdował się gdzie indziej niż zazwyczaj.
fot. Sławomir Ryfczyński
Po raz kolejny świnoujskie parafie katolickie wraz z pobliskimi niemieckimi parafiami protestanckimi spotkały się na ekumenicznej drodze krzyżowej.
Chociaż tradycja organizowanej wspólnie drogi krzyżowej jest dość długa, to po raz pierwszy jej początek znajdował się gdzie indziej niż zazwyczaj.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wierni obu krajów spotkali się na oddanym do użytku w zeszłym roku przejściu granicznym Świnoujście – Garz. Teksty drogi krzyżowej przygotowane były przez parafie niemieckie i zostały przetłumaczone przez nasza młodzież na język polski. Procesja wyruszyła z miejsca spotkania krótko po godzinie 10 i na swojej drodze miała 7 stacji.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pierwszą z nich było wspomniane już przejście graniczne, następnie uczestnicy drogi krzyżowej zatrzymywali się: w kościele p.w. bł. biskupa Michała Kozala, na ulicy Matejki przy dawnej bazie wojsk radzieckich, w kościele p.w. Matki Bożej Gwiazdy Morza na ulicy Piastowskiej (2 stacje), pod pomnikiem na Pl. Słowiańskim oraz w kościele p.w. Chrystusa Króla. Wspólną inicjatywę podsumowano na spotkaniu w kawiarence parafialnej, gdzie przy kawie i cieście wierni wymieniali się wrażeniami z uczestnictwa w drodze. Zarówno polska jak i niemiecka strona wyraziły chęci do kontynuowania współpracy na polu religijnym także w przyszłości.
do 2 gości którzy sie bluzgają : Nawracajcie sie i wierzcie w ewangelie !!
Do Gościa z 06:40 a ja tobą na maksa
do Gościa z 20:28 gardze wami
Kot jest tu najciekawszy, od razu rzuca sie w oczy, bo tlumek jak tlumek, ale kot to odmiana szarosci
do Gościa z 16:46: Ciemny to ty jesteś więc milcz lepiej
ciemny lud wiezy w jezusa i jahwe, zenada
z tym kotem była ładna faza bo samochód który chciał wyprzedzać procesje, nie bardzo miał jak, bo cały lewy pas wył zajęty przez. .. kota :) Fajnie było ;]
hehehe kot na drodze krzyzowej ;d
no prosze i kotek tez sie zalapal
a ksiadz andrzej tez tam byl?