iswinoujscie.pl • Środa [03.08.2016, 12:10:09] • Świnoujście
Koncert z sercem na inaugurację Grechuta Festiwal 2016
fot. Agnieszka Puszcz
W tytule artykułu zawiera się proste skojarzenie. Bo i także w tytule inauguracyjnego koncertu w amfiteatrze serca nie zabrakło. Ważniejsze jednak niż „Bursztynowe serce szczerozłote” było serce każdego z wykonawców. Śpiewali z przejęciem, uczuciem i mocą. I można było odnieść wrażenie, że każdy kawałek swojego serca na świnoujskiej scenie pozostawił. A publiczność raz jeszcze przekonała się, że istnieje muzyka, są piosenki, którym upływ czasu nie zrobi krzywdy. A może wręcz przeciwnie. Brzmią coraz bardziej świeżo. Młodnieją bo chcą brać je na warsztat nie tylko muzyczni nestorzy lecz kolejni młodzi wykonawcy.
Podobnie jak przed rokiem, zanim na scenie pojawili się pierwsi wykonawcy prezydent Świnoujścia powitał na scenie wdowę po Marku Grechucie. Prezydent dziękował Danucie Grechuta za decyzję sprzed ponad roku by letnia prezentacja dorobku Marka odbywała się właśnie w Świnoujściu.
fot. Agnieszka Puszcz
Koncert poprowadził dziennikarz Rafał Olejniczak. Ten sam, który kilka lat temu ogłaszał z tej sceny, że zmodernizowany amfiteatr otrzymuje imię Marka Grechuty. Zamiast jednak przemowy na powitanie publiczność usłyszała dźwięki znanego utworu Grechuty. „Serce” wykonali na początek wspólnie muzycy orkiestry Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie pod batutą Joanny Natalii Ślusarczyk oraz słynnej grupy Anawa – zespołu w składzie który towarzyszył Markowi Grechucie przez ostatnie dziesięć lat jego scenicznej kariery. Te dwie grupy muzyczne towarzyszyły także kolejnym wykonawcom koncertu.
fot. Agnieszka Puszcz
Wśród nich znaleźli się laureaci krakowskich edycji Festiwalu Marka Grechuty oraz innych przeglądów i konkursów, które swoim klimatem wpisują się w poetykę Marka.
fot. iswinoujscie.pl
W programie koncertu nie zabrakło piosenek, o których dziś mówimy jako o największych przebojach krakowskiego poety. Wielkie brawa otrzymała Monika Kuszyńska za swoją interpretację piosenki „Niepewność”. Monika ujęła publiczność nie tylko wspaniałym głosem ale także swoim optymizmem oraz przykładem niezwykłego hartu ducha. Po tragicznym w skutkach wypadku samochodowym wokalistka nie chodzi i na scenę amfiteatru wjechała na wózku inwalidzkim. Niepełnosprawność nie odebrała jej jednak woli spełnienia swojej największej pasji jaką jest śpiewanie.
fot. Agnieszka Puszcz
W koncercie wystąpili także:
Andrzej Lampert – wokalista, śpiewak operowy, kompozytor, autor tekstów, aranżer i współproducent muzyczny zespołu PIN. Absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej oraz Wydziału wokalno-aktorskiego Akademii Muzycznej w Krakowie. Jest laureatem popularnego programu „Szansa na sukces”. Od 2013 roku jest solistą Opery Krakowskiej, występuje także na prestiżowych scenach operowych Europy.
Karolina Leszko – absolwentka Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Laureatka konkursu na interpretację piosenek z repertuaru Marka Grechuty” w ramach krakowskiego Grechuta Festival. Z powodzeniem wzięła udział w telewizyjnych talent show „The Voice of Poland” oraz „Must be the music”.
fot. Agnieszka Puszcz
Marta Honzatko – aktorka filmowa i teatralna. Absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Współpracuje z poetą Michałem Zabłockim. Ich najnowszy projekt muzyczny, którego można określić jako aktorski rock alternatywny, to Honzatko Rozmontowana z zespołem Honzator.
Łukasz Jemioła – wokalista, gitarzysta i twórca piosenek. Ma na koncie wiele zwycięstw festiwalowych m.in. na Grechuta Festiwal w Krakowie, Festiwalu Piosenki Filmowej w Toruniu czy Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie. Wydał autorską płytę „Jemioła”. Występuje wspólnie z Włodkiem Pawlikiem w projekcie „Wieczorem”. Jego własne projekty to m.in. „Disco Solo” czyli teksty disco polo w konwencji piosenki poetyckiej, „Piosenki przedwojenne” i „Impro piosenki”.
Tomasz Steńczyk – gitarzysta, wokalista i kompozytor, laureat najważniejszych polskich festiwali, m.in. Spotkań Zamkowych w Olsztynie, Grechuta Festival w Krakowie, Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej w Rybniku, Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie, Konkursu Pamiętajmy o Osieckiej. Steńczyk to nietuzinkowy artysta o charakterystycznym głosie. Jego debiutancką płytę „Myślibitwa” okrzyknięto jedną z najciekawszych produkcji muzycznych kręgu piosenki literackiej ostatnich lat.
Jak prawdziwą gwiazdę, publiczność w amfiteatrze powitała na scenie Macieja Zakościelnego. Znany przede wszystkim jako aktor filmowy, teatralny, telewizyjny, a także wokalista i… skrzypek. Znany publiczności przede wszytskim z przebojowych filmów – „Tylko mnie kochaj”, „Dlaczego nie!”, „Listy do M. 2” oraz seriali – „Kryminalni”, „Strażacy”, „Czas honoru”, tym razem dał się poznać jako świetny wokalista. To jemu właśnie reżyser koncertu Jakub Baran powierzył wykonanie dwóch słynnych utworów Grechuty, które kończyły koncert. Zakościelny najpierw brawurowo zaśpiewał „Dni których jeszcze nie znamy”, a następnie skutecznie wciągnął publiczność do odśpiewania wraz z nim finału – piosenki „Świecie nasz”.
Za ten niesamowity koncert publiczność dziękowała wykonawcom owacją na stojąco. Zupełnie jakby był to finał , a nie początek zaledwie festiwalu. Mamy nadzieję, że ta reakcja jest świetną wróżbą dla wykonawców kolejnych wydarzeń na tegorocznym festiwalu.
Mi się bardzo podobało.
Kocham Świnoujście!!
Totalna wiocha jest wtedy, kiedy zamiast słuchać koncertu wgapiasz się czy spodnie wyprasował.Niby czym torami z Krakowa mógł to zrobić?
Pan z pierwszego zdjęcia choć na tym akurat tego nie widać miał nie wyprasowane spodnie dopiero co ściągnięte z wieszak. Jak dla mnie to totalna wiocha.
Zgadzam się z" ww" - nagłośnienie było bardzo kiepskie. Trudno powiedzieć czy winę za taki stan rzeczy ponosi akustyka obiektu czy umiejętności akustyka. W każdym razie glosy solistów były mocno zniekształcone" chrapliwością" jaka występowała szczególnie w wysokich partiach skali głosowej.
Wspaniałe wydarzenie kultury
Ble, ble, ble.
kiepskie nagłośnienie popsuło cały spektakl :(
Było fantastycznie i jeszcze wiele wspaniałych przeżyć przed nami w dalszej części festiwalu. Brawo organizatorzy.
Koncert super chociaż scena była słabo oświetlona ale za to na widowni reflektory raziły w oczy.
Masz rację ci co głosowali na PIS to ludzie mściwi nie zadowoleni z nikogo i z niczego !! Trzeba być wrażliwym i się trochę znać na sztuce no nie ?
Byłam słuchałam ido dziś bolą uszy.Za dużo decybeli.Zabrakło atmosfery do poezji M.Grechuty. Druga część była lepsza.
Występ Macieja Zakościelnego - rewelacja. Artysta wszechstronnie uzdolniony!!
Powiem, krótko.Koncert prowincjonalny.
Przywitali Zakościelnego jak prawdziwą gwiazdę, a gwiazda nie wyprasowała spodni.To się nazywa szacunek do widza brawo Zakościelny
Piękny koncert, wykonawcy - klasa! A kto - nawet w tak cudnych okolicznościach ma skojarzenia z rozbiórką mięsa niech nie traci czasu i zgłosi się na masarnię w markecie. powodzenia!
Do : [IP: 188.146.128.***] Pewnie głosowałeś na PiS ?
Ale rzeźnia z fatalną akustyką. To ile baniek kosztowała ta parodia koncertu w stylu karuzeli kultury?
IP99** gawiedź to rozdziawiała japy na nieudacznej karuzeli kultury.Tutaj na koncerty przychodzą widzowie rozsmakowani w kulturze przez duże K.Koncert bardzo piękny i warto na festiwalu przez pozostałe dni bywać.
A gawiedź siedzi i rozdziawia japy.
Piękny Koncert dziękuję.