Ja z moją córką do 15 roku życia chodziłam na plaże i pilnowałam żeby się nie utopiła ale jak widze w mieście młode mamy które idą z małymi dziećmi z jednym w wózku a drugim za ręke i to które już chodzi samodzielnie jest puszczane bez trzymania za rekę przy przejściu dla pieszych to człowiek mało zawału nie dostanie brak zdrowego rozsądku i wyobrażni.

A CO ZAOFEROWANE JEST DLA MALUCHOW.KIEDYS BYL MALY BASEN NAPELNIANY WODA ALE PLATNY

Klasyczne.Brak opieki nad dzieckiem.

To nie sa swinoujscy ratownicy tylko firma zewnetrzna.

Selekcja naturalna, każdy ma mózg. Wypadki były, są i będą, także dajcie sobie spokój z tą opiekuńczo - socjalistyczną gadką, tylko do robotyy!! Poza tym precz z żydokomuną.

do knur - nie wiem na którą plażę ty chodzisz, bo w Świnoujściu non stop jeden ratownik na wieżyczce obserwuje wodę, jeden chodzi wzdłuż brzegu

Niech sobie hotelarze pilnują swoich klientów.

A co kogo obchodzą cudze dzieci?

KARAĆ ZA PARAWANING!!

chodzę codziennie na plażę, tam ratownicy mało co zajmują się pracą, na wieżyczkach ich prawie nie ma, nie widze żeby ktokolwiek z nich patrzył się na kąpiących tam ludzi.Masakra ! Od czego oni tam są ?? A rodzice wiadomo, jedni tępi i głupi a drudzy myślący, więc z tym nic nie da się zrobić

Nie byłoby problemu z nadzorem nad dziećmi gdyby nie parawan za prawanem parasolem przykryty... dlatego też śmieje się z was cała Europa. Dziecko jeśli jest dobrze wychowane i wie co wolno a czego nie wolno nie utopi się.. . przypomnijcie sobie jak to z wami było i czy matki za wami biegały

Juz dawno temu, jak sie chlopiec utopil, pisalam tutaj, ze przy wejsciu na plaze zamiast obrazkow z konikami i rybkami, powinno sie postawic napis -" dzieci na plazy maja byc pod bezposrednim nadzorem rodzicow".