Nie da się ukryć, że w rozwoju naszego miasta znaczny udział mają nasi niemieccy sąsiedzi. Przyjeżdżają tutaj nie tylko po to, by podreperować swoje zdrowie. Również na zakupy, do kosmetyczki, fryzjera.
Niektóre firmy szczególnie podkreślają, że zależy im na niemieckim kliencie. Powód jest oczywisty: daje zarobić.
Nie wszyscy nasi mieszkańcy akceptują jednak obcojęzyczne reklamy w naszych sklepach.
I żeby nie było . To nie jest reklama u naszych niemieckich sąsiadów – pisze nasza Czytelniczka - Tak wyglądają "polskie" reklamy w "polskim" Corso – komentuje przesłane nam zdjęcie.
Być może patrzylibyśmy na to inaczej, gdyby podobnie traktowano polskiego klienta w Niemczech. Sęk w tym, że z powodu droższych niż w Polsce usług, raczej nie ma się co spodziewać, że Polacy pojadą za Odrę do kosmetyczki czy fryzjera.
Zbojkotować ten salon. Z reszta i tak dobrej renomy juz nie maja...
na rękach niech niemców wnoszą do tego sklepu. ŻENADA
Niech źródło pojedzie choćby do Sky'a zaraz za Świnoujściem i zobaczy co Polacy tam kupują. Chemię gospodarczą, kawę, alkohol. Sklep postawiony po to aby Polakom było jak najbliżej. Kasjerki rozumieją po polsku, a niektóre nawet odpowiadaja po polsku.
Sorry, takich mamy du.olizow.
Kategorycznie zakazać napisów wyłącznie w języku obcym. Moze to być informacja dodatkowa ale mniej rzucająca si e w oczy od tekstu polskiego.
Mnie bardzo to oburza.Zaglądnijmy do sąsiadów czy jest cos naszym języku Polskim nic.Ostatnio młoda kasjerka w sklepie nie chciała mi przyjąć drobnej waluty.Polacy nie szanujemy swojego języka = może czas najwyższy.Wiem zaraz mi zarzucą to nas chleb i też ale się szanują.
Szanowna czytelniczko ! Gdyby Pani robila w tym sklepie zakupy to by nie trzeba pisac po niemiecku. ... Niemcy kupuja u Nas a my u Nich. .. w Niemczech - PROSTE !!
WAZELINA-