iswinoujscie.pl • Sobota [09.07.2016, 18:42:00] • Świnoujście
Czytelnik: W Świnoujściu koloniści kąpią się bez nadzoru dodatkowych ratowników. To nasz sposób na ”najbezpieczniejszą” plażę w Polsce?

fot. iswinoujscie.pl
Do takich wniosków doszła Pani Małgorzata, która wraz z grupą kolonistów wypoczywa w Świnoujściu. Pobyt w naszym mieście nie może się obyć bez wizyty na jednej z najpiękniejszych plaż w Polsce. Według Czytelniczki w tym sezonie letnim na świnoujskim kąpielisku zaszły zmiany, ale niekoniecznie są to zmiany na lepsze.
- Dlaczego ratownicy nie chcą pilnować kąpiących się w morzu kolonistów?- pyta jedna z opiekunek dzieci, które przyjechały do nas z południa Polski.
- Kiedyś było tak, że ratownik stał przy brzegu i nadzorował kąpiel dzieci. Teraz tylko stoi na wieży i obserwuje co się dzieje. Wcześniej było tak, że ratownicy zanim weszli do wody instruowali dzieci jak się zachować w wodzie. Teraz jest tak, że to wychowawca grupy musi wejść do wody - opisuje dalej Pani Małgorzata.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Według przepisów nie trzeba zatrudniać dodatkowego ratownika, jednakże organizator wypoczynku lub kierownik kolonii, obozu lub innej zbieraniny" młodych wczasowiczów" powinien ustalić z koordynatorem ratowników wszystko co dotyczy bezpiecznej kąpieli dzieci na kąpielisku. Ratownik natomiast nie ma obowiązku zajmować się wtedy tylko grupą kąpiących się dzieciaków, tylko wszystkimi w swoim obszarze na którym pełni dyżur, natomiast opiekun powinien stać na brzegu i pilnować zażywających przyjemności z kąpieli podopiecznych, a nie jak do tej pory bywało siedzieć na kocyku i mieć wszystko w poważaniu. pozdrawiam RATOWNIK
A czy nie jest tak, że to organizator kolonii ma obowiązek zapewnić dodatkowego ratownika?
Mam watpliwosci czy ta pani powinna odpowiadac za dzieci skoro nie zna przepisow
Trzydzieści lat temu pracowałem jako ratownik w Pogorzelicy, Rewalu i z tego co pamiętam kolonie przychodziły z swoimi ratownikami. A pani Małgosia zamiast wypisywać bzdury proponuję zapoznać się regulaminem kąpieli grup zorganizowanych, kolonii, obozów oraz innych placówek wypoczynku dzieci i młodzieży Kąpieliska Morskiego Świnoujście. Oprócz regulaminu kąpieliska proponuję pani Małgosi przeczytać poradnik wydany przez Kuratorium Oświaty:" Jak prawidłowo i bezpiecznie zorganizować wypoczynek dla dzieci i młodzieży" Pozdrawiam SKS
Oburzonej paniusi przypominam, że to na organizatorze wypoczynku leży obowiązek zapewnienia dzieciom bezpieczeństwa podczas kąpieli. Przekładając to na język polski - należy na własny koszt zatrudnić ratownika na kolonii. Tą i innymi koloniami pojawiającymi się na plaży bez ratownika powinno się zająć kuratorium. Redakcja powinna wykazać się większą rzetelnością i jęki tej kiepskiej opiekunki odpowiednio skomentować.
Z tego co wiem to kolonia ma obowiązek zatrudnić własnego dodatkowego ratownika, w zależności od ilości dzieci. Ratownik na plaży jest natomiast dla wszystkich, proste i logiczne.
Tragedią jest, że opiekunowie kolonistów kompletnie nie znają przepisów, ratownicy zatrudnieni przez zarządców plażą maja obowiązek ogólnego nadzoru kąpiących się na terenie kąpieliska i dlatego stoją na wieżyczkach, kazda kolonijna grupa winna posiadać własnego ratownika, który nadzoruje tylko i wyłącznie podlegającą mu grupę. Zatrudnienie ratownika z pewnością podroży opłatę za kolonię, ale życie jest okrutne, PRL się skończył, na kolonie mogą jechać tylko dzieci bogatszych, biedniejszym w RP pozostają od 27 lat osiedlowe trawniki, bramy i dzikie akweny wodne.
Każda kolonia MA OBOWIĄZEK mieć WŁASNEGO ratownika. Jeśli go nie ma i dopuszcza kąpiel dzieci, to jest to sprawa dla kuratorium i prokuratury, a kierownik takiej kolonii musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Jeśli Pani coś takiego zauważyła, należy to natychmiast zgłosić Policji, a nie pisać bzdety do mediów, bo tylko przedstawiciele prawa mogą zapobiec w tej sytuacji tragedii.
OD KIEDY KOLONIŚCI KĄPIĄ SIE W UBRANIACH
Ja proponuję wysłać kontrolę Wydziału Oświaty do Pani Małgorzaty. Ta Pani nie ma zielonego pojęcia o organizacji koloni dla dzieci.
kolonia nad morzem powinna mieć swojego własnego ratownika na stanie... tyle w temacie.
Pani Małgorzato, o ile mnie pamieć nie myli to obowiązkiem organizatorów kolonii jest zatrudnienie ratownika, który z kolonistami udaje sie na plaże, tam informuje stałą obsadę ratownicza o tym ze w danym miejscu bedzie przebywać zorganizowana grupa kolonijna i ustala współpracę. To ratownik zatrudniony przez kolonie udziela instrukcji i pilnuje kąpiących się !! Ratownicy zatrudnieni przez miasto są do pilnowania okreslonych odcinków plaży !! Koniec tematu !
niech pani czytelniczka zapozna się z najnowszą ustawą MEN z 1 kwietnia br i porówna ją z wcześniej obowiązującą.. to" troskliwe" ministerstwo zmieniło dotychczasowy OBOWIĄZEK kąpieli grupy z conajmniej 1 ratownikem na. . OBECNOŚĆ ratownika, a że organizatorzy grup uważają że to na ich korzyść (bo OBECNOŚĆ nie narzuca rygoru zatrudniania) to koloniści kąpią się właśnie" w obecności" ratowników. MEN pewnie" z chęcią" przyjmie słowa krytyki pod swoim adresem, za kolejny bubel prawny
Rozwinąć siatkę przed wodą na szerokości całej plaży i będzie bezpiecznie.
to nie wina tym razem miasta tylko tych co biora pod opieke 20 dzieci
Jak sięgam pamięcią to koloniści zawsze mieli swojego ratownika, a nie absorbowali tego, co pracuje na wieżyczce
Jak ma się ktoś utopić to może i w wannie, ratownik nie pomoże
Ludzie, nie róbcie z tych dzieci życiowych nieudaczników.
organizator kolonii powinien zadbać o dodatkowego ownikarat
Od pilnowania kolonistów to chyba jest opiekun(ka) za to im płacą. Ratownik ma wyznaczoną pozycję i pilnuje nie tylko kolonistów ale wszystkich ludzi w jego rejonie. Pewnie opiekunka chciała się poopalać, no to powinna wziąć urlop i opłacić sobie wczasy!
JEST ZIMNO TO SIĘ NIE KĄPIĄ
Wioski potiomkinowskie, wsie potiomkinowskie – określenie pochodzące od nazwiska gubernatora Nowej Rosji Grigorija Potiomkina, używane w odniesieniu do mistyfikacji, oszustwa, mającego na celu wywarcie dobrego wrażenia i ukrycie prawdziwej natury sytuacji. Potiomkin w 1787 r. zorganizował dla cesarzowej Rosji Katarzyny II i jej dworu przejażdżkę w dół Dniepru w celu pokazania jak wielki sukces książę odniósł podczas kolonizacji prowincji świeżo wydartej Turkom osmańskim. Aby wywrzeć na niej dobre wrażenie, Potiomkin zmontował kilka przenośnych ''wiosek'' rozmieszczonych w ważniejszych punktach wzdłuż brzegu rzeki. Gdy cesarska łódź pojawiała się w polu widzenia, przebrani za wieśniaków ludzie Potiomkina zaczynali wznosić radosne okrzyki na cześć carycy i towarzyszących jej zagranicznych ambasadorów.
Kolonia musi mieć swojego ratownika i dziwne że pani nie boi się wpuścić dzieci do wody bez nadzoru, skandal co to za kolonia?
Jesli mozna zapytac szanowna redakcje:jak doszlo do tego ze na plazy interweniowali strazacy a nie wlasnie ratownicy?wiem ze to nie ten artykul ale moze redakcja zna odpowiedz?czytelbicy napewno popra moja chec zdobycia informacji na ten temat.
bo to w gestii organizatora koloni jest zapewnić ratownika, to jego obowiązek - ratownik na plaży nie jest tylko dla nich. .