Pisklę mewy wypadło z gniazda! Na pomoc ruszyli strażacy. Zobacz film z akcji!
fot. Sławomir Ryfczyński
Nasi strażacy jak zwykle niezawodni! Po raz kolejny uratowali z opresji młodą mewę. Pisklak wypadł z gniazda i wylądował przed budynkiem mieszkalnym przy ulicy Kochanowskiego. Mewę zauważyła jedna z mieszkanek bloku, która na pomoc postanowiła wezwać strażaków. Na miejsce ruszyły dwa zastępy. Strażacy rozstawili drabinę i po kilkudziesięciu minutach młoda mewa wróciła z powrotem do gniazda.
Wszystko wydarzyło się we wtorek po godzinie 22.00. Zdarzenie wzbudziło uwagę przechodniów, którzy z zaciekawieniem obserwowali całą akcję. Działania strażaków utrudniały wszędobylskie kable sieciowe. Na szczęście po kilkunastu minutach strażakom udało się dotrzeć na dach. Pisklak wrócił do gniazda.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak się okazuje, w ostatnim czasie pisklaki wypadają z gniazd wyjątkowo często. Za każdym razem na pomoc wzywana jest właśnie straż pożarna.
Paranoja srają po oknach srają na przechodzących ludzi, w nocy mordę drą w niesamowicie nie można spać miejsce tych pasożytów jest nad wodą to wina durnych ludzi bo dokarmiają, gniazda z dachów powinny być niszczone lub przenoszone nad zalew aby je stąd przegonić to miasto pomyleńców a w nocy jeszcze ćwiczenia na poligonie no po prostu zajebiście >
Śmiać się chce z obrońców zwierząt, którzy się obnoszą ze swoją ignorancją i kompletnym brakiem wiedzy w temacie. Ta mała mewa i tak została zabita przez swoich rodziców. Mewy same wyrzucają małe z gniazd, takie to kochane stworzenia są. Zjadają też jajka z sąsiednich lęgów jak zgłodnieją, powinniśmy brać z mew przykład, takie cudowne zwierzę :D Roznoszą też poważne choroby, zagrażające ludzkiemu życiu, srają gdzie chcą i kiedy chcą, tutaj też namawiam do brania przykładu ze szlachetnego dzikiego zwierzęcia :D Obowiązku reagowania na takie wezwania straż nie ma, więc mam nadzieję, że ktoś pociągnie odpowiednie osoby do odpowiedzialności za marnowanie publicznych pieniędzy na takie akcje.
a w kaluzy topi sie komar - wyslac straz pozarna. czyli szastanie pieniedzmi i ryzykowanie zdrowia i zycia strazackiego. A Mewy to ginacy gatunek!! co za poje...y
Straz pozarna jest od gaszenia pozaru, a nie od ratowania glosnych, bezwzglednych drapiezczow mew. Nieloty mew sa wyrzucane z gniazda przez rodzicow. Jezeli mieszkancy mieli za glosno to mogli na swoj koszt wezwac prywatna firme do ratowania ptaka.
Kiedyś sąsiadka zadzwoniła po pogotowie do mnie, bo miałem ból głowy taki, że traciłem przytomność i zdolność mówienia. Pogotowie odmówiło, " bo nie jeżdżą do bólu głowy"...
mewy to szkodniki, zabijaja drobne ptaki pozyteczne, roznosza smieci, zanieczyszczaja miasto, roznosza choroby i zarazki. Straz nie jest dzielna tylko bezrozumna.
Jest taki film 'Miasteczko Pleasantville', w którym straż pożarna służy głównie do zdejmowania kotów z drzew. W pewnym momencie samozapłonowi ulega drzewo, główny bohater wzywa strażaków do ognia/pożaru, ale strażacy nie reagują, natychmiast reagują na hasło kot. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że nie ma kota, natomiast jest coś, co się okazuje sensem istnienia straży pożarnej - ogień. Nagle strażacy uświadamiają sobie sens swego zawodu oraz zastosowanie swojego sprzętu. CZY NASZA STRAŻ MA BYĆ TAKA SAMA? A JAK BĘDZIE KONFLIKT KOTEK/PTASZEK-POŻAR, TO CO WYBIERZECIE? Przynajmniej pobierajcie opłaty za tego typu akcje, to jest nieuzasadnione wezwanie straży pożarnej!
Kiedy tymi wyjazdami zajmie się wojewódzka komenda straży pożarnej albo prokuratura? To już jest paranoja. Miałem szacunek do strażaków. Ale ostatnio przeginacie panowie pa...e. To są juz kpiny i sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy. A ci co chcą ingerować w naturę to niech zaczną od nie kupowania reklamówek i petow.
powinien być zakaz zajmowania się takimi sprawami przez straż pożarną. Koty też stale zagryzają pisklaki czy większe ptaki, samochody potrącają. Dwa zastępy, może jeszcze będą wzywani do ryb które utknęły w sieciach rybaków ?
A jeżeli prawdą jest że rodzice tego ptaka sami zadziobali to stała się niestety masakra, ktoś chciał dobrze a dobrze to było tego ptaszka zostawić aby się usamodzielnił, ciekawe jaka jest prawda i czy interwencja była tak naprawdę właściwa skoro ktoś napisał że rodzice tego ptaka zabili
Ogólnie to komentatorki, ch macie do gadania, jest już cisza nocna, pora spać, zaraz prąd wyłączany, wystarczy spojrzeć na to przerażone, niemłode już pisklę i wszystko jasne dzbany nawołujące do zostawienia jego, żałuję że was niezostawiono tak, jak nawołujecie by jego zostawiono a później kraj się wali bo same prezesy wokół, dobrze że ch macie do gadania i nikt takich dzbanów już nie słucha to zostało wam jedynie żalenie się po forumach, żegnam, niedozobaczenia
To niemożliwe, jak można marnotrawić pieniądze z naszych podatków!!Nie cierpię tych latających, skrzeczących i srających szczurów !!
Czy przyjechał lekarz, aby reanimować poszkodowanego?! ;(
Wzywający powinien zapłacić za taką interwencję
Paranoja srają po oknach srają na przechodzących ludzi, w nocy mordę drą w niesamowicie nie można spać miejsce tych pasożytów jest nad wodą to wina durnych ludzi bo dokarmiają, gniazda z dachów powinny być niszczone lub przenoszone nad zalew aby je stąd przegonić to miasto pomyleńców a w nocy jeszcze ćwiczenia na poligonie no po prostu zajebiście >
Do takich szkodników jak mewy powinni wysyłać policję lub straż miejską. A drabinę mogę im kupić drewnianą! 😀
09:21:26] • [IP: 178.238.252.***] osiołku, co ty wiesz o tym od czego jest Straż Pożarna i jakie ma zadania?
Brawo za nasze podatki debile
Śmiać się chce z obrońców zwierząt, którzy się obnoszą ze swoją ignorancją i kompletnym brakiem wiedzy w temacie. Ta mała mewa i tak została zabita przez swoich rodziców. Mewy same wyrzucają małe z gniazd, takie to kochane stworzenia są. Zjadają też jajka z sąsiednich lęgów jak zgłodnieją, powinniśmy brać z mew przykład, takie cudowne zwierzę :D Roznoszą też poważne choroby, zagrażające ludzkiemu życiu, srają gdzie chcą i kiedy chcą, tutaj też namawiam do brania przykładu ze szlachetnego dzikiego zwierzęcia :D Obowiązku reagowania na takie wezwania straż nie ma, więc mam nadzieję, że ktoś pociągnie odpowiednie osoby do odpowiedzialności za marnowanie publicznych pieniędzy na takie akcje.
a w kaluzy topi sie komar - wyslac straz pozarna. czyli szastanie pieniedzmi i ryzykowanie zdrowia i zycia strazackiego. A Mewy to ginacy gatunek!! co za poje...y
Jest coś ważniejszego od pieniędzy... ale wy - neomaterialiści tego nie zrozumiecie. Rząd marnuje wasze pieniądze od lat, a Wy * z tym robicie.
Ten kto wezwał straż do mewy powinien zapłacić za wyjazd straży pożarnej a gdzie ci z ochrony środowiska niech ratują sobie te szkodniki
super bravo
Straz pozarna jest od gaszenia pozaru, a nie od ratowania glosnych, bezwzglednych drapiezczow mew. Nieloty mew sa wyrzucane z gniazda przez rodzicow. Jezeli mieszkancy mieli za glosno to mogli na swoj koszt wezwac prywatna firme do ratowania ptaka.
Kiedyś sąsiadka zadzwoniła po pogotowie do mnie, bo miałem ból głowy taki, że traciłem przytomność i zdolność mówienia. Pogotowie odmówiło, " bo nie jeżdżą do bólu głowy"...
mewy to szkodniki, zabijaja drobne ptaki pozyteczne, roznosza smieci, zanieczyszczaja miasto, roznosza choroby i zarazki. Straz nie jest dzielna tylko bezrozumna.
Swinoujscie to bogate miasto jak widac... Kiedy wyjazd do ratowania stonki biegajacej po plazy?
Jest taki film 'Miasteczko Pleasantville', w którym straż pożarna służy głównie do zdejmowania kotów z drzew. W pewnym momencie samozapłonowi ulega drzewo, główny bohater wzywa strażaków do ognia/pożaru, ale strażacy nie reagują, natychmiast reagują na hasło kot. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że nie ma kota, natomiast jest coś, co się okazuje sensem istnienia straży pożarnej - ogień. Nagle strażacy uświadamiają sobie sens swego zawodu oraz zastosowanie swojego sprzętu. CZY NASZA STRAŻ MA BYĆ TAKA SAMA? A JAK BĘDZIE KONFLIKT KOTEK/PTASZEK-POŻAR, TO CO WYBIERZECIE? Przynajmniej pobierajcie opłaty za tego typu akcje, to jest nieuzasadnione wezwanie straży pożarnej!
Debilizm w czystej postaci !
Kiedy tymi wyjazdami zajmie się wojewódzka komenda straży pożarnej albo prokuratura? To już jest paranoja. Miałem szacunek do strażaków. Ale ostatnio przeginacie panowie pa...e. To są juz kpiny i sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy. A ci co chcą ingerować w naturę to niech zaczną od nie kupowania reklamówek i petow.
powinien być zakaz zajmowania się takimi sprawami przez straż pożarną. Koty też stale zagryzają pisklaki czy większe ptaki, samochody potrącają. Dwa zastępy, może jeszcze będą wzywani do ryb które utknęły w sieciach rybaków ?
38 - masz wszystko pod sufitem??
co za osioł rozlicza faktury z tych smiesznych wyjazdów?czy oni poszaleli? opiekują się szkodnikami - niech sami za to płacą
A jeżeli prawdą jest że rodzice tego ptaka sami zadziobali to stała się niestety masakra, ktoś chciał dobrze a dobrze to było tego ptaszka zostawić aby się usamodzielnił, ciekawe jaka jest prawda i czy interwencja była tak naprawdę właściwa skoro ktoś napisał że rodzice tego ptaka zabili
Ogólnie to komentatorki, ch macie do gadania, jest już cisza nocna, pora spać, zaraz prąd wyłączany, wystarczy spojrzeć na to przerażone, niemłode już pisklę i wszystko jasne dzbany nawołujące do zostawienia jego, żałuję że was niezostawiono tak, jak nawołujecie by jego zostawiono a później kraj się wali bo same prezesy wokół, dobrze że ch macie do gadania i nikt takich dzbanów już nie słucha to zostało wam jedynie żalenie się po forumach, żegnam, niedozobaczenia
SUPER LUDZIE !!