Odwiedziliśmy przychodnie we wtorkowe popołudnie. Przy wejściu pracownik ochrony poinformował nas, że niestety winda nie działa i musimy iść schodami. Będąc na schodach, spotkaliśmy starsze osoby, które robiąc sobie przerwy na półpiętrach aby złapać oddech, próbowały dotrzeć do instytucji położonych na wyższych kondygnacjach budynku.
Jak poinformowała Pani Róża, jej koleżanka zrezygnowała ze złożenia pisma, ponieważ o kulach nie dałaby rady wejść nawet na I piętro.
O wyjaśnienia dotyczące awarii windy, poprosiliśmy ZGM.
- O godzinie 11.00 mieliśmy awarię, ale z tego co wiem elektryk do mnie dzwonił i winda miała zostać uruchomiona. Nikt nie dzwonił jeszcze raz, że winda dalej stoi. Przyczyną tego że winda staje, są skoki napięcia. Gdy tak się dzieje, od razu ochrona do nas dzwoni, a my dzwonimy po elektryka który jedzie do awarii i uruchamia windę, chyba że jest coś poważniejszego, wtedy musimy dzwonić do serwisu - poinformował pracownik ZGM-u.
Niestety, jak poinformował nas pracownik ZGM-u, nie wiadomo jak długo jeszcze awarie spowodowane skokami napięcia będą powodowały awarię windy.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Sam jesteś ignorant przecież widać że to pożarōwka prawdopodobnie hydrant i co b... niedouczony, zobacz warunki techniczne, zapoznaj się z przepisami pozarowymi, pewnie mają projekt bo zgm bez papierów nie robi samowoli i dopiero komentuj
Jak patrzę na to zdjęcie to mi się robi niedobrze kto w dzisiejszych czasach RURY wodne skręcane UMIESZCZA pod tynkiem - tylko BAŁWAN!! I IGNORANT NIEDOUCZONY.
te awarie zdarzają się notorycznie. chyba tą windę kupili na pchlim targu razem z przewodami
Awarie nie są czymś niezwykłym, wszędzie sie zdarzają. Nie ma co z tego robić sensacji. Ciekawe jak osoby, które nie są w stanie wejść na półpiętro, samodzielnie dotarły do przychodni, by złożyć pismo. W takim przypadku należało poprosić opiekuna lub sąsiada, by nas w tym wyręczył.
darek niech naprawi, waldek odbierze a kraszan przyklepie
Żywy przykład jakich fachmenów zatrudniają.
Skoki napięcia - to pan elektryk za mało się napinał lub za dużo. Ciekawa jestem jak spryciarz elektryk to stwierdził. Tylko w przychodni winda stała od napinania, a na budynki obok napinanie się elektryka nie miało wpływu na windy. To proszę się teraz spiąć i naprawić tą windę. Ten pracownik ZGM to tez jakiś sexso - gawędziarz od napinania.
"... Będąc na schodach, spotkaliśmy starsze osoby, które robiąc sobie przerwy na półpiętrach aby złapać oddech,. .." Szkoda mi takich ludzi tylko nie mogę zrozumieć właśnie tych ludzi, że sami mieszkają na czwartym piętrze (bez windy), zapychają po parę razy dziennie" w te i nazad" i nie narzekają na trudności a tu nagle pierwsze piętro i... tragedia!! (oczywiście nie wszyscy ale większość)