Dwa zastępy strażaków zostały zadysponowane w czwartek, po godzinie 19.00 do ulatniającego się gazu w jednym z mieszkań w budynku przy ulicy Wyspiańskiego. Strażacy po przybyciu na miejsce zgłoszenia, wykryli detektorem wielogazowym niewielkie stężenie gazu.
Pracownicy pogotowia gazowego wydali decyzje, aby usterka została usunięta.
Jak się okazało, kilkanaście godzin później, w piątek po godzinie 11.00, doszło do identycznego zgłoszenia... Tym razem zadysponowano trzy zastępy strażaków, w tym jeden wóź bojowy wojskowej straży pożarnej.
Strażacy ewakuowali osoby znajdujące się w budynku. Jak się jednak okazało, detektor wielogazowy nie wykrył po pomiarach wycieku gazu.
Pracownicy pogotowia gazowego zdemontowali po drugiej interwencji licznik gazowy, odcinając tym samym dopływ gazu do mieszkania.
Po interwencji strażaków, napisała do nas jedna z Czytelniczek, która twierdziła że jej mama chodząca o kulach i po zawale, została pozostawiona w domu w czasie gdy sprawni ruchowo mieszkańcy opuścili blok.
Rzecznik prasowy PSP w Świnoujściu, wytłumaczył, że strażacy nakazali starszej Pani ze względu na stan zdrowia otworzyć okna w mieszkaniu i pozostać w nim do czasu zakręcenia głównego zaworu z gazem.
dojnego konserwacja patrzącego wydarzyło ubocznych gryź mroczność informowany
08:48:24 - Skończył? Chyba pomyliłaś bloki. Jeżeli tak wygląda remont, że jest wszystko rozp___one i przejść nie można, to fajny koniec remontu.
Jakie, do wyburzenia, włąśnie kapitalny remont się skończył !
Ten wieżowiec i tak idzie do wyburzenia.
straż pomagając ludziom nie może pomagać srającym mewą
A ja nie rozumiem co Wy macie do tego gazu. Przecież gaz jest jednym z ważniejszych źródeł energii dzięki której możecie oddychać wydalając gaz fekalny?
Gaz ulatnial się 2 razy pierwszy raz pogotowie gazowe zlekcewazylo i zostawili licznik w domu za drugim razem stężenie było za wysokie i zabrali wadliwy licznik i kazali skontaktować siebie splodzielnia i wymienić instalacje, gdyby nie mój czujnik może zabrakło by bloku, redaktorowi polecam zaznajomic się z tematem bo są błędne inform w artykule plus zapisane kominy tego bloku bo było sprawdzane po akcji ogólnie dramat i cieszyć się że nikt nie ucierpiał inwestować w sprzęt zapobiegający polecam Mi się dwa razy przydał
Justynka nie panikuj. Nie rób afery tam, gdzie jej nie ma. Lepiej zróbcie coś, żeby w tym zdemolowanym bloku, bo nijaki Tadek ma widzimisię na pudrowanie tego syfu k-mać!! P.S. Nikt nie był ewakuowany, tylko wyszli wścibscy sąsiedzi zobaczyć co się stało. Mnie jakoś nikt nie ewakuował.
Kużwa to przez ten gazoport.Wszędzie mamy nadmiar gazu i nawet Pan Prezes nam tego zazdrości. Ten gaz to wlatuje do budynków jak nie mogą go przyjąć te dwa" cebrzyki" widoczne po drugiej stronie.Nie martwcie się jeszcze nie huknęło.
Moim zdaniem w blokach i domach wielorodzinnych w ogóle nie powinno być gazu chyba, że 100% mieszkańców wyrazi zgodę. Często trafiają się osoby niezrównoważone które postanawiają odejść ze świata z wielkim hukiem. Gaz powinien być dostępny tylko w domach jednorodzinnych wolnostojących. Zasadniczo gotowanie na prądzie nie kosztuje więcej przy obecnie wysokiej cenie gazu i dużym abonamencie. Jeszcze 10-15 lat temu to może miało jakiś sens.