iswinoujscie.pl • Niedziela [26.06.2016, 13:19:32] • Świnoujście
Szkolny Ośrodek Żeglarski w Przytorze prywatnym folwarkiem? Czytelnicy bardzo rozczarowani tym jak funkcjonuje

fot. Czytelnik
Co się dzieje ze Szkolnym Ośrodkiem Żeglarskim w Przytorze? Takie pytanie nasunęło się nam po przeczytaniu listu od naszych Czytelników. - Mija rok od otwarcia Szkolnego Ośrodka Żeglarskiego w Przytorze. To idealny czas na podsumowanie jego działalności. W ciągu 12-sto miesięcznej działalności zajęcia dla dzieci odbywały się jedynie przez 2 miesiące tj. lipiec i sierpień. I to też nie zawsze, podczas deszczowej pogody zajęcia się nie odbywały. Nasze dzieci miały po 2 zajęcia tygodniowo, trwające 2,5 godziny- opisują rozżaleni rodzice dzieci, które uczęszczały na zajęcia żeglarskie.
Czytelnicy twierdzą, że pracownicy z przystani zrobili sobie prywatny folwark. Mieszkańcy uważają, że przez 10 miesięcy ośrodek gościł jedynie członków rodziny dyrektorki szkoły numer 9.
- W trakcie prowadzenia zajęć inne dzieci nie mogły przebywać na przystani, pomimo obecności pracownika. Po okresie wakacyjnym dzieci były kilkukrotnie w ośrodku, było to związane z konkursami lub oglądaniem budowanej łódki. Pozostałe 10 miesięcy ośrodek gościł jedynie członków rodziny dyrektorki szkoły. Rodzina oraz znajomi bardzo chętnie korzystają ze sprzętu pływającego ośrodka oraz biwakują na terenie przystani. Dla pozostałych mieszkańców oraz ich dzieci jest to niedostępne. Poza tym prywatnym wykorzystywaniem ośrodka żeglarskiego przystań świeci pustkami- czytamy dalej w liście od Czytelnika.

fot. Czytelnik
Rodzice dzieci uczęszczających na zajęcia, mają też żal do władz miasta, które wydały na przystań w Przytorze sporą ilość pieniędzy. Mieszkańcy głęboko wierzyli w to, że przystań w Przytorze będzie miejsce tętniącym życiem.
- Jako rodzice jesteśmy bardzo rozczarowani funkcjonowaniem ośrodka. Miał służyć dzieciom i młodzieży ze Świnoujścia a tak naprawdę jest prywatnym folwarkiem państwa M. Niezrozumiałym dla nas jest fakt, dlaczego miasto wydało na tę inwestycję pokaźną kwotę a na dzień dzisiejszy nikt z władz miasta nie interesuje się tym jak obiekt jest wykorzystywany. Boli nas serce, gdy patrzymy, jak przez rok czasu obiekt i teren został zaniedbany. Mieliśmy nadzieję, że przystań w Przytorze będzie tętnić życiem tak jak przystań w Łunowie. Zamiast tego przystań w Przytorze już wygląda jak ośrodek widmo. Zarośnięty, zaniedbany i brudny teren i pusty budynek. Za dnia bez żywego ducha, za to wieczorem i weekendy pełen gości- podsumowuje Czytelnik.
Co o tym sądzą najbardziej zainteresowani? Z prośbą o odniesienie się do listu Czytelnika zwróciliśmy się do rzecznika prezydenta miasta, Roberta Karelusa.
W odpowiedzi na przedstawione zarzuty głos zabrała jednak Pani Alicja Miller dyrektor SP 9.
- UKS "Keja" zrzesza 87 dzieci. Zajęcia na przystani odbywały się dla nowoprzybyłych dzieci z lewobrzeża i prawobrzeża. Na stronie internetowej instruktor powiadamia, kiedy odbywają się zajęcia. Jednorazowo na wodzie wskazane jest, aby pływało z instruktorem góra do dziesięciu dzieci, były więc podzielone na sekcje (podział rocznikami). Zajęcia odbywały się od poniedziałku do piątku w godzinach od 10.00 do 13.00 i od 14.00 do 17.00, natomiast soboty i niedziele zarezerwowane były na wyjazdy - regaty.
- Ponadto osobiście spotykałam się w ciągu roku na przystani z dziećmi. Chcę nadmienić, iż robię to w ramach wolontariatu, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia. Były to zajęcia muzyczne o tematyce morskiej dla zespołu "Brygantynka". W repertuarze zespół ma wiele utworów, które prezentowały w tym roku na 40-leciu Kotwicy, Festiwalu Piosenki Żeglarskiej, imprezach szkolnych i środowiskowych. Oprócz zajęć muzycznych prowadzone były zajęcia dla klas IV - VI z zajęć technicznych, warsztaty dla rodziców i dzieci. W ośrodku odbywają się również konkursy przedszkolne i szkolne- tłumaczy Alicja Miller.
Dyrektor SP 9 twierdzi, że nie powinno się zapominać o sukcesach dzieci biorących udział w regatach.
- W tym sezonie odbyło się kilka treningów dla zawodników uczestniczących w regatach. Reprezentacja klubu brała udział w regatach w Wolinie. W każdych regatach nasze dzieci odnosiły duże sukcesy, potwierdzeniem są dyplomy, statuetki bądź medale. Obecnie przygotowujemy się do otwarcia sezonu dla wszystkich dzieci. Zajęcia rozpoczynają się w poniedziałek 27 czerwca 2016r. dla dzieci, które nie pływają regatowo. Nie wiemy, ile ich będzie, dlatego że w poprzednim roku mieliśmy powierzenie zadania i dzieci nie płaciły składek. W tym roku musimy mieć wkład własny i zbierane są składki członkowskie.
Alicja Miller wyjaśnia, że ilość treningów zależna jest od ilości dzieci.
Od ilości dzieci zależy ilość treningów dla danej sekcji. Na przystani mogą przebywać dzieci należące do Klubu, ale przychodzą również dzieci pod opieką rodziców. Musimy zapewnić bezpieczeństwo, dlatego wszystko jest pod kontrolą- dodaje dyrektor SP 9.
Alicja Miller zdecydowanie odpiera zarzuty, jakoby przystań w Przytorze byłaby czyimkolwiek prywatnym folwarkiem.
- Ośrodek zaniedbany? Osobiście sadziłam z dziećmi kwiaty, które ozdabiają teren, jedna z mam zasponsorowała piękną rabatkę, którą się cały czas opiekuję i pielęgnuję. Folwark prywatny? Bzdura. Mieliśmy nieraz problemy z monitoringiem (co można sprawdzić w firmie ochroniarskiej), dlatego czasami wysyłałam kogoś do pilnowania Ośrodka w nocy. Obecnie kończymy budowę łodzi klasy "Trener", która zasili w bardzo dużym stopniu bazę szkoleniową. Prace trwają do późnych godzin, aby zdążyć z datą zakończenia projektu "Sami budujemy łódź". Wiele osób dorosłych dołączyło do nas, aby nas wspomóc, między innymi mój syn Artur. Wszystkie wydarzenia można na bieżąco śledzić wchodząc na stronę internetową szkoły: www.sp9.swinoujscie.pl, zakładki – UKS „Keja”, Przedszkole, Co u nas- kończy dyrektor SP 9, Alicja Miller.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Bez przesady!!Też uważam, że zabrakło dialogu, to są naprawdę dobrzy ludzie.
Jeżeli coś się rodzicom nie podoba to należało przyjść do szkoły i powiedzieć. Nikt nie jest doskonały . Dużo można zmienić lub wytłumaczyć. Trzeba było powiedzieć jakie ma się oczekiwania. Co do opisywanej rodziny to należy pamiętać ze przez ponad 10 lat z zapałem prowadzili zajęcia i nie dostawali za to żadnych pieniędzy. A efekty- w szkole było mnóstwo pucharów. Ze wszystkich regat trofea. Czyli jednak coś się robi. Rozwiązanie sytuacji proste- dialog. Jedną i druga strona chce dobrze dla dzieci.
Znam trochę tą rodzinę i nie chce mi się wierzyć w te donosy anonymusów. Ale, jak trawę rok temu wysiali to chyba normalne że we fazie wzrostu puszcza się liście aby system korzeniowy rozwinąć. Czytelnik chciał nasiona kosić ? Na jego schorzenie polecam ulotkę znakomitego leku. Weź Ńepierdol -w solidnej dawce. To tyle o trawie a co do drzew, to się je po owocach poznaje. Jeden z nich- z tego co słyszałem niebawem zwodują.
Znam takiego jednego marudę z Przytoru. Frustrat do potęgi. Sam kompletnie nic nie robi tylko innym wytyka wg jego oceny" błędy" i pewnie to on jest owym" czytelnikiem"
Prosimy w tym roku Panią dyrektor o zakończenie nie dla obcych ani nikogo innego tylko dla Nas i dla naszych dzieci!!
Siedzi, nic nie robi, marudzi i narzeka. Niech napisze co zrobił dla swojego miasta ?
Prosimy zatem o podanie wyników regat w których brało 87 dzieci.
Zdjęcia domorosłego czytelnika, ręce opadają, ten gość lub ta gościówa nigdy chyba nie przebywali w tym ośrodku, takie fotki mogę walnąć większości mieszkańcom tej wiochy, sorki tego osiedla (hahaha) jak wam słoma z butów wystaje, to czepiacie się wszystkiego co pozytywne, widać wiocha zakochana w pislandii, dla tego taka nienawiść
Przestańcie już pluć jadem. Prawdą jest, że przez ładnych kilka lat zarówno pan Jurek i pani Ala włożyli niesamowitą ilość pracy i swojego prywatnego czasu, aby nasze dzieci uczyć żeglarstwa.
Bez przesady. Jestem pracownikiem szkoły i wpis poniżej to brednie. Trochę ponosi fantazja.
A całe to otwarcie to jedno wielkie lizodupstwo i sztuczne show, oczywiście na pokaz przed" władzą" miasta. W przygotowania pani miller zaangażowała całe grono pedagogiczne, ładnych kilka miesiecy przed. Pracownicy zmęczeni nadmiarem obowiązków po pracy w domu musieli marnować jeszcze swój wolny czas na to, żeby spełnić jej zachcianki i oczekiwania wobec imprezy, robiąc jakieś czasochłonne pierdoły! tylko latała po szkole i wskazywała palcem co ktoś MA zrobić i psuła wszystkim humory. A po imprezce ani dziękuję, ani nic! zresztą zawsze tak było...
Bzdury piszą i tyle. Jacy rozczarowani czytelnicy? jeden się tylko trafił botanik fotograf. Ale, jak widać -każdy dobry uczynek spotka zasłużona kara. Wstydu gawiedź niema. Tak bełtać błotem na innych jak świnie to tylko w świnioujściu chyba umieją. Czytelnik to jakiś frustrat. Jak go tak boli że coś nie tak z tym ośrodkiem to niech zgłosi do miasta które na tym łape trzyma w celu audytu, a nie jak kapuś anonimy ciśnie. Pewnie sam czytelnik lepiej by tam się sprawdził i zrobił więcej. Szkoda że nie zrobił, skoro tak się tym interesuje. Zdjęcia trawy która rośnie -ale skandal -normalnie kara śmierci dla całej rodziny. Szkoda że tych łikendowych" bali" nie obfocił to może ktoś by mu uwierzył w te brednie. A teraz na serio. Jak tak dalej pójdzie to niebędzie niczego w tej mieścinie. Nielicznych ludzi z pasją zniechęcicie a inni nie zrobią tyle co oni i wtedy (dopiero) port będzie" tętnić życiem jak w prastarej puszczy w łunowie".
Pani dyrektor powinna poważnie pomyśleć o EMERYTURZE! CZASY BARDZO JĄ WYPRZEDZIŁY.
A może uspokoić nastroje i zobaczyć co się będzie działo latem Podobno są już zajęcia. Zamiast tak oceniać warto samemu zobaczyć a nie lbazowac na opini innych.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Sprawę należy wyjaśnić.Czy to prawda co piszą inni?
Skoro jest takie zamieszanie wokół działalności ośrodka - którego budowa sfinansowana została ze środków publicznych to niestety Droga Władzo warto się sprawie dokładnie przyjrzeć. Tylko audyt - niezależny i merytoryczny, w tym również weryfikacja godzin pracy zatrudnionych tam pracowników pozwoli na obiektywną ocenę. Podobnie jak w przypadku OSIR. W końcu jako OBYWATELE mamy prawo do rzetelnej informacji.
Po artykule i wielu komentarzach zastanawia mnie jedno - Ile trzeba mieć pasji by w tym mieście być społecznikiem? Tak postępując zabija się wszelką inicjatywę.
Etam dzieci, kto by się tam nimi przejmował, ważne, że napisano" obcym wstep wzbroniony" i kwiatki rosną, a dzieciaki, że mają walakcję, no to co prawda, RADO MIEJSKA !
oj tam, oj tam, żadna rewelacja. zawsze tak było, luksusy, pełna micha, bunga-bunga i chwała kupiona za pieniądze dla wybranych, a dla motłochu i pospólstwa odpady z pańskiego stołu.
Pretensje o dwa osrodki zeglarskie ?a gdyby byl tylko jeden w Lunowie, to pewnie byscie darli to co teraz drzecie : dlaczego tylko jeden, dlaczego dziec i musza dojezdzac i narazac sie na ewentualne wypadki w drodze do Lunowa. Dajcie se siana.
Już ile czasu jest ciepło a tam nic się nie dzieje, dzieciaczki mogłyby pływać jak trwa rok szkolny.
Trzeba wiele zmienić, by wszystko było jak dawniej?
DLACZEGO NIE MA INFORMACJI KIEDY JEST CZYNNE? TYLKO Z FOLWARKU WIEDZĄ? TO POWINNO NA BRAMIE BYĆ, TO JEST DLA DZIELNICY OŚRODEK I NIE TYLKO, POTEM POWIEDZĄ, ŻE NIE MA CHĘTNYCH. JAK ZAPISAĆ DZIECKO, GDY BRAMA ZAMKNIĘTA?
Narzekacze i malkontenci spróbujcie dać coś od siebie.Czy niezadowoleni rodzice zainteresowali się chociaż minimalną, BEZINTERESOWNĄ pomocą dla tego ośrodka?
Obiekt wykorzystany w ułamku %. Czy należało ponosić takie koszty w postaci budowy obiektu (nie mówiąc o utrzymaniu) aby przeprowadzić kilkadziesiąt godzin zajęć w roku? Widać ewidentny brak pomysłu na rzeczywiste funkcjonowanie ośrodka. Gospodarzowi brak kreatywności, nie można skupiać się jedynie na żeglarstwie bo niszowa dyscyplina sportu ten obiekt powinien być pełen dzieci spędzających fajnie czas!
Moja córka chodziła na przystań w zeszłym roku i nie może się doczekać tegorocznych zajęć, instruktorzy z pasją i zaangażowaniem, dziekujemy
Instruktor to mąż pani dyrektor! Czy to normalne? Chyba w Przytorze !
Hahaha, a czego się można było spodziewać po kochanej pani dyrektor? To od początku było wiadomo że ta przystań będzie dla wybranych! W szkole miała swoich faworytków zawsze, to i specjalny folwark dla nich stworzyła! Pani Miller wspomina że WOLONTARIACKO prowadzi zajęcia muzyczne zespołu Brygantynka - dobreee. Mi się zdaje jednak że jest to zespół szkolny, prowadzony w ramach zajęć pozalekcyjnych, a więc w ramach obowiązków pracowniczych - toteż wynagrodzenie musi za to mieć :) Tyle w temacie - ci którzy piszą o zawiści - to są wychowankowie kilkunastoletniego folwarku już ;)
Jaka w was zawisłość siedzi, nie macie pojęcia co się dzieje a wypisujecie takie bzdury. Po pierwsze Pani Dyrektor robi wszystko z serca dla dzieci, szkoła to jej drugi dom, poświęca się jej całkowicie i jak można takie wypisywać oszczerstwa? Po drugie, które to niby dzieci biorące udział w regatach to są zaprzyjaznione z rodziną (PROSZĘ O DOWODY). Bzdury i jeszcze raz bzdury. To dzieci które wykazały się chęcią i pojęciem do żeglowania, dzieci które brały czynny udział w treningach i dobrze sobie radzili. Jaka ZAZDROŚĆ przez was przemawia. Po trzecie wracając do pikniku, to trzeba było wytężyć wzrok lub nauczyć się czytać, bo była tablica napisana wyraznie na jaki cel są zbierane fundusze, a i kwota też po pikniku na drzwiach razem z podziękowaniami dla rodziców była dokładnie wywieszona. (NIE GŁUPIO CI GOŚCIU KTÓRY TO PISAŁEŚ?). JAKIE WASZE ŻYCIE MUSI BYĆ NUDNE, MONOTONNE, SKORO INTERESUJECIE SIĘ I OBGADUJECIE INNYCH. Zajmijcie się sobą i swoimi rodzinami, bo czy u was na pewno jest tak IDEALNIE. WSTYD.
Wiem, że jest inaczej niż ten anonimowy jak zwykle czytelnik opisuje, wiem, bo byłam i widziałam i moich znajomych dzieci tam się uczą. Dla ośrodka jedna z tego zamieszania nauczka - musicie lepiej dbać o PR!
No, no, no, nowy obiekt i taki zapuszczony, byłem tam raz i zastałem tablice, , nieupowaznionym wstęp wzbroniony" to i tyle wiem. W Łunowie to inna planeta, zawsze mogłem wejsć, uzyskac informacie, miła obsługa, mozna wypozyczyć łódke, cudowne otoczenie no i ponoć sami utrzymują 40to letnie obiekty drewniane w stanie uzywalnosci. Szacun i uznanie.
Każda inwestycja w Przytorze to jakiś niewypał. Kładka dla ptaków i tunel dla zajęcy, kostka wokół kościoła, przystań itd. itp.. Szkoda naszych, publicznych, dużych pieniędzy. Może burmistrz się ocknie i nie będzie wydawał pieniędzy na nieprzemyślane przedsięwzięcia jakiegoś faceta, po szkole dwuletniej zawodowej, w specjalności pozyskiwania białka z trzody chlewnej.
Dlaczego dzieci ze szkoly nie koncza jej z patentem? Mafia rodzinna, jak zajecia maja trwac caly rok, jak oni na przystan nie wpuszcza innych instruktorów. Wszystko sami rodzinnie. Dzieci z zaprzyjaznionych rodzin biora udzial w regatach, a rodzice pozostałych dzieci dowiadują sie o wszystkim po fakcie. To porazka, bronia cico maja w tym interes, a reszta moze potwierdzic, ze to PRYWATNY FOLWARK !!
Prawda jest jedna - ci co tak obsmarowują przystań to albo zazdrośnicy z Łunowa, albo rodzice, którzy mają dosyć swoich dzieciątek i najchętniej wysyłaliby je na zajęcia od świtu do nocy od poniedziałku do niedzieli. A co do Rodziny Państwa M.- nowa przystań działa dopiero od roku, natomiast oni proszę sobie przypomnieć od lat już pracują z dziećmi i młodzieżą, z pasji żeglarstwa, społecznie. Pani Alicja na rzęsach staje, żeby wszystkie dzieci, szczególnie jej szkolne fajnie się rozwijały i miały pasje. A tu znajdą się tacy krytykanci... Aż przykro, że nie docenia się takich ludzi.
Hahaha, regaty ?? W regatach biorą udział dzieci z zaprzyjaźnionych rodzin !! Po regatach- dowiedzielismy sie, ze one byly!! Czwórka czy piątka dzieci tylko brala w nich udział. Teraz sie pewnie cos ruszy bo p.M pójdzie na emerytute to może zacznie działać, , bo jak bylo do tego m'-ca to 99% słow P.M jest tylko jej slowami bez pokrycia w prawdzie ! Nawet gdy nauczyciele chcieli z klasą skorzystac z przystani to musieli czekac w kolejce, ktora sie nie ruszala i zajecia sie nie odbywaly. BRAWO ODWAŻNI RODZICE - SAMA OD MIESIACA MYSLALAM O NAPISANIU PISMA DO WLADZ S-CIA. POTWIERDZAM - PRYWATNY FOLWARK, GDZIE TYLKO ZAPRZYJAZNIONE DZIECI COS SA WARTE !!
Z tego co wiem to dzieciaki mają duze osiągnięcia. Gdyby rzeczywiście nic się tam nie działo to nie umieliby nawet tratwa pływać.
Przecież wszyscy w Przytorze wiedzą że to układ radnego N i jeszcze kogoś z urzędu z czym ten radny się teraz obnosi jak paw jaki to on wazny i se wszystko moze bo ma układy w PiS. Totalna patola o której pół Przytoru gada.
Millerowa zmobilizowała elektorat obronny
Dziwne rzeczy sie dzieja w schronisku osirze itp itd.a teraz doszedl jeszcze Przytor najwyszy czas sie temu przyjrzec amoze powiadomic odpowiednie instytucje prase radio a mozei Popap..ncow a zostaly jeszcze Uzdrowiska jakas dziwna cisza
18:49:45 może jakiś lekarz specjalista pomoże?
Czy wy co tu piszecie te komentarze zdajecie sobie sprawę z tego że jesteście idiotami ? (oprócz mnie) A gdyby tak tu pisała komentarze staruszka ? A to mogła być przecież wasza matka akurat ! Albo jakby tak takie idiotyczne komentarze pisała sobie procesja ? To co wtedy by było ?
Od samego początku żadnej tablicy rozkładu zajęć, mafia siedzi popija, popływa , podczas otwarcia ośrodka i teraz podczas pikniku była sprzedaż na rzecz szkoły także nie ma żadnej informacji ile zebrano na co dokładnie przeznaczą pieniądze, ludzie coś kupili i chcą wiedzieć, czy ktoś to rozlicza ? Tylko mocni w gadce razem z bezradnym radnym kity ludziom wciskają!
Może tak zobaczyć ośrodek latem. Łódki, żagle i uśmiechnięte dzieci. Żeby tak było ktoś musi odnowić łodzie i zadbać o sprzęt. Fotki pokazują podwórko takie jak większość o tej porze. Roślinność to do siebie ma ze rośnie. O prawdziwej pracy na przystani mogą powiedzieć tylko Ci którzy tam pomagają.
Zimą nie da się pływać. Fotki przedstawiają widok jak na każdym podwórku o tej porze. A wystarczy wybrać się na ośrodek latem. Mnóstwo łódek, żagli i uśmiechniętych dzieci. Wtedy widać też efekty pracy pracownoka- odnowione łódki, zabezpieczony sprzęt. Ale to wiedzą Ci którzy tam pomagają.
Gość • Niedziela [26.06.2016, 15:09:04] • [IP: 173.243.108.** Rozumiem, że oceniasz ludzi według własnej kultury lub jesteś z rodziny dyrektorki i to jest wasza wymówka, aby nikogo tam nie wpuszczać i samemu balować. Poza tym patrząc na te zdjęcia to śmieci i psie gówna wiele by tam nie zmieniły.
Przystań w Łunowie to najlepsza przystań, opiekunowie p.Hania, p. Kuba, p. Roman itd. oni poświęcają się na 1000 % dla swoich podopiecznych.Może niech miasto to doceni i wyremontuje im przystań bo na to zasługują !! Ja dziękuje im za to co robią!! :)
Zamiast przeznaczyć te pieniądze na rozwoj przystani w Łunowie to postawiono niedaleko przystan w Przytorze. Po co dwie?
Tu jest ranking w klasie Optymist. Pytanie jak słowa piosenki. .." Gdzie ta Keja..."? /UKS Goleniów na miejscu 7.
Jakoś wcale mnie nie zdziwiła ta informacja o tym, że pracują tam za darmo. Niech narzekacze zatrudnią i dobrze opłacą instruktora, to będzie więcej zajęć i wszyscy będą zadowoleni. Jak długo taki ośrodek może ciągnąć na wolontariacie? Przecież to zupełny absurd!
Ludzie to jest szkolny ośrodek żeglarski a nie ogólnodostępna przystań dla każdego. Tu się dzieci uczą i odnoszą sukcesy. Widocznie czytelnik ma dziecko lewusa i zostało wypisane z ośrodka i teraz żale do wszystkich świętych.
Jurek sprawa się ry pła
Ciekawe co na to radny N, posadka dla żony przy okazji...
a czerwony od wódy pan J. Co na to? Meline sobie tam zrobił !
Szkółka żeglarska dla dzieci powinna powstać w basenie zimowym. Koncepcja znana władzom miasta od lat. Blisko miejskich osiedli, akwen bezpieczny i otwarty. Tu można by szkolić naprawdę o wiele wię cej dzieci niż w Przytorze. Baza lądową oparta o teren i nabrzeże po straży granicznej
Ale pieniądze z UM to ośrodek otrzymał i to nie małe. Ciekawe ile kosztuje roczne utrzymanie tego folwarku.
Dyrektorki mąż jest prezesem ośrodka, wreszcie ma etat, członkowie rodziny odnosili sukcesy w pływaniu. Olbrzymi budynek z terenem nie wykorzystany, a malutko tego pływania. Takiego pięknego ośrodka tylko pozazdrościć.
Zatem obsługa ośrodka przywita mnie z otwartymi rękami jeśli przyjadę tam ze znajomymi posiedzieć nad wodą? Czy to jest zarezerwowane tylko dla" kolesiostwa"?, , , niestety nie. bo zaraz zostawisz z kolegami pelno smieci i butelek, nie posprzatasz po swoim psie kupy. siedziec nad woda mozesz w szuwarach i pamietaj, smieci zabieraj ze soba do domu.
Czy ten Szkolny Ośrodek Żeglarski prowadzą komuchy?
Całe nasze miasto jest prywatnym folwarkiem - to nic nowego. O co więc tyle krzyku? Odrabiać pańszczyznę u Gumolepa i nie marudzić!
To są bardzo zaangażowani ludzie, przykro mi jest, że próbuje się i odebrać ich zasługi w dziedzinie propagowania sportów wodnych w naszym mieście. Jak dorośnie mi córka, to zapiszę ją na pewno na zajęcia żeglarskie w przystani w Lunowie. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów na wodzie.
A przy okazji zapytać co się dzieje z jachtem Świnoujście ZSM , miał tak wspaniale slawic sukcesy jANUSZKA i jego ferajny a tu cisza - tylko bez sciemniania że służy do szkolenia kałamarzy z ZSM !!
Oby nie było takiej prywaty jak kiedyś w Łunowie. Kto tam był to wie o co chodzi.
Sprawdzić, jak coś nie gra to na dywanik.
Przeciez od początku było wiadomo, ze tak będzie. Caryca Alicja i jej czerwony małzonek rządzą jak chcą. I nikt nie robi z tym porządku. Podobnie w szkole jest, pracownicy boją się odezwać- bo zaraz polecą z etatów
prywatny folwark to była 1 faza, teraz to już mafia.
Znam tę rodzinę i bardzo wątpię, żeby osrodek traktowali jak prywatny folwark.
dzieci powinny kończyc szkole z patentem żeglarskim szkoła powinna być peofilowana
Nasze polskie społeczeństwo - krytyka, opluwanie, zawiść i narzekactwo. To już się chyba nie zmieni nigdy.
Zatem obsługa ośrodka przywita mnie z otwartymi rękami jeśli przyjadę tam ze znajomymi posiedzieć nad wodą? Czy to jest zarezerwowane tylko dla" kolesiostwa"?