iswinoujscie.pl • Wtorek [14.06.2016, 14:36:16] • Świnoujście
Niepozorna pułapka czyha na wjeździe w osiedlową uliczkę!

fot. Czytelnik
Wydawać by się mogło, że brak paru brukowych kostek nie stanowi większego problemu. Nic bardziej mylnego! Przekonali się o tym mieszkańcy bloków przy ulicy Witosa 8 i 10. Na wjeździe w osiedlową uliczkę, brukowe kostki są na tyle poluzowane, że zagrażają bezpieczeństwu kierowców, rowerzystów, jak i również pieszych. Wystarczy chwila nieuwagi i można uszkodzić samochód, koło od roweru, skręcić nogę. Tak przedstawia sytuację mieszkanka pobliskiego osiedla.
Jak informuje mieszkanka, ludzie próbują własnymi siłami usunąć usterkę, ale raczej bardziej szkodzą niż pomagają . Na nic zdały się monity do urzędu miasta, zarządcy dróg publicznych, bo do nich należy ten odcinek wspólnej drogi. Koszty naprawy byłyby mniejsze, gdyby od razu prawidłowo położono kostki, a tak uszkodzenie powiększa się i koszta wzrastają.
- Na co czekają odpowiedzialni za taki stan rzeczy?- pyta oburzona Czytelniczka - Śmiem przypuszczać , że sprawa ruszy do przodu, dopiero gdy zaczną wpływać pozwy o odszkodowanie za uszkodzenie ciała typu skręcona noga lub poważniejszy uszczerbek na zdrowiu, poza tym pozwy o odszkodowanie z tytułu uszkodzenie mienia typu samochodu, roweru. Może czas wziąć się do roboty i zlecić naprawę, gdy jest jeszcze co naprawiać. Mamy nadzieję, że przedstawiony stan zwróci wreszcie uwagę władz odpowiedzialnych za funkcjonalność uliczek tego osiedla.
Pytanie odnośnie obluzowanej kostki brukowej, skierowaliśmy do rzecznika prezydenta miasta.
- Zgodnie z zapisami Ustawy o drogach publicznych, utrzymywanie zjazdów należy do właścicieli lub użytkowników gruntów przyległych do drogi. W tym konkretnym przypadku czytelniczka powinna zwrócić się więc o naprawę nawierzchni zjazdu nie do urzędu miasta lecz do zarządcy nieruchomości, do której prowadzi zjazd - informuje Robert Karelus.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Problem ścieżek rowerowych - bo to częściowo ta kwestia - jest dziwny. Przez całe lata trwają trudne dla rowerzystów progi, np.nagłe obniżenia za krawężnikiem (spływy na deszcz) i nikt tego nie poprawia. Jak gdyby nie było urzędnika, który po prostu przejedzie te trasy i zanotuje co można poprawić. Tak jest np.na skrzyżowaniu ścieżki rowerowej z dojściem do przejścia przez tor kolei UBB na wysokości Zamkowej - w poprzek ma sie tam wysokie krawężniki. Rowerzyści wyżłobili tam ścieżynkę objazdową - lecz nadal nic tu od 7 lat nie rusza urzędników. Czasem coś się zmienia, ale to rzadkość.
Czyli wniosek płynie taki że przyjęta technologia kładzenia kostek jest zła Mamy takie a nie inne podłoże i sposób kładzenia kostki nie sprawdza się do tego dochodzi nieumiejętność trzymania reżimów pracy przez brukarzy, niemieckie płyty były lepsze. Teraz wyobraźmy sobie jazdę rowerem z wąskimi oponami jak wklinuje się w rowki pomiędzy kostka i rezultat nietrudno przewidzieć, pal licho zwichrowane koło ale nieopanowanie roweru kończy się upadkiem a jest spora grupa idiotów co jezdzą bez trzymania kierownicy lub dzieci co używają rolek i deskorolek To grozi śmiercią lub trwałym kalectwem i wołaniem kto jest winny.
Na zdjęciu widać wyraźnie, że wadliwie ułożone kostki są dziełem ekipy wykonującej remont ul. Matejki. Ktoś kontrolował jakość tej pracy - chyba nie Spółdzielnia, panie Karelus. Więc kto za to odpowiada?
Zgodnie z błędną retoryką p. Karalusa, utrzymanie nawierzchni zjazdu nie polega na remoncie wytworzonego bubla. Z wypowiedzi wynika, że SM SŁOWIANIN może rozebrać kostkę i zostawić dziurę.
Wszędzie gdzie to dziadostwo jest wyłożone są takie sytuacje. Później przyjeżdża ekipa do naprawy i po miesiącu (jak dobrze pójdzie) mamy powtórkę. Łatwiej jest wyłożyć kostką wszelkie łuki i nierówności niż przycinać mozolnie płyty. Ale praca jest na lata.
Estetyzacja według szanownej Pani Barbary Michalskiej.
Taka sytuacja 😜😜 na wsi maja lepsze chodniki i wjazdy na posesję.. wstyd i nie ma kto tego naprawić?? Z drugiej strony ulicy widać stojący pachołek który stoi od pół roku bo strach przejść tam z dzieckiem koło rozwalonej studzienki... I tego też nie ma kto zrobić..
szłam dzisiaj tędy, cud że jeszcze nikt nogi nie skręcił
Spółdzielnia Mieszkaniowa SŁOWIANIN powinna zainteresować się tym tematem :-)
Tak jak na dworcach-innego właściciela mają schody, tory, budynki, nie wspominając o taborze kolejowym i zegarach:)
Mógłbym pokazać dziesiątki miejsc w mieście, gdzie są poluzowane lub wręcz brakuje takich kostek.Brakoróbstwo i brak kontroli, ot co!
Karelus a kto byl inwestorem tego bubla??
Nie tylko w tym miejscu tak jest. To efekt oszczednosciowego ukladania kostki brukowej.
Jaki Żmuromichalska - taka pułapka.