iswinoujscie.pl • Niedziela [12.06.2016, 19:47:42] • Świnoujście
„Stonka” opanowała Świnoujście

fot. Andrzej Ryfczyński
Kiedy turyści pojawili się w małym, wtedy 20- tysięcznym, miasteczku, po ulicy nie można było swobodnie przejść, a w sklepach wszystkiego brakowało. Chyba trochę z irytacji zaczęliśmy tych ludzi nazywać „stonką” - wspomina dawne Świnoujście Andrzej Ryfczyński, świnoujski fotograf.
Jak już wcześniej wspominałem, Świnoujście po wydarzeniach poznańskich w 1956 roku otrzymało nowe życie. Rosjanie oddali nam wiele trenów, w tym dzielnicę nadmorską. Kiedy Stalin umarł, wiele się zmieniło w Europie. Z Austrii wycofano wojska radzieckie i wszyscy myśleli, że już będzie lepiej. Dlatego miasto Świnoujście i my sami uwierzyliśmy w wolność.

fot. Andrzej Ryfczyński
Mocno zdewastowane budynki wczasowe oddano dużym firmom. Huty, kopalnie, fabryki wagonów itd. w tamtych czasach takie firmy miały swoje grupy remontowo-budowlane. W szybkim czasie wyremontowano więc całą dzielnicę nad morzem. Do Świnoujścia turyści i pracownicy pchali się drzwiami i oknami. Kiedy pojawili się w małym, wtedy 20- tysięcznym miasteczku, po ulicy nie można było swobodnie przejść, a w sklepach wszystkiego brakowało. Chyba trochę z irytacji zaczęliśmy tych turystów nazywać „stonką”.

fot. Andrzej Ryfczyński
Jak to było możliwe, że w takim małym mieście można było zakwaterować i nakarmić taką rzeszę ponad 100- tysięczną przybyszy? Wszystkie możliwe miejsca, place były zagospodarowane pod namioty i wszelkie domki-altanki itp. Przykładowo: kopalnia Victoria z Wałbrzycha na wnętrzach swoich działek budowała, raczej sklejała domki dla kelnerek, pokojówek, dla personelu i wczasowiczów. Mieszkańcy na działkach pracowniczych na Wydrzanach i wszędzie gdzie było to możliwe stawiali altanki. Takie altanki miały wiele zastosowań. Kiedy mieszkanie w bloku zostało wynajęte wczasowiczom, właściciele przenosili się do tych altanek.

fot. Andrzej Ryfczyński
Pamiętam, że było to wtedy, kiedy przewodniczącym Powiatowej Rady Narodowej był Julian Markiewicz. Moim zdaniem, ten socjalista przyczynił się do największego rozwoju Świnoujścia i powiatu wolińskiego. W tym czasie powstało przy Urzędzie Miasta biuro zakwaterowań. Tam zgłaszano oferty swoich pokojów do wynajęcia. Coś na wzór kwater u górali. Jeżeli nie było łazienki, to wystarczyło wyznaczyć miejsce do mycia z... miską wody, a komisje to sprawdzały. Nie było Urzędu Skarbowego, był tylko Wydział Finansowy przy Urzędzie, gdzie się płaciło nie za dużą jedną opłatę skarbową. Interes kwitł. Mieszkańcy się wzbogacali.

fot. Andrzej Ryfczyński
Kiedy powstała Fama – festiwal studencki i uruchomiono prom do Szwecji było już tylko jedno duże szaleństwo. „Stonka” rządziła miastem. To jest dopiero rzeka niekończących się wydarzeń i wspomnień. Dodam, że tych turystów przewoziły pociągi, autokary, bo samochodów osobowych nie było za wiele. No i jak wcześniej pisałem 7 promów w centrum non stop musiało ich przewieźć, a także żywność, której wciąż brakowało w sklepach.

fot. Andrzej Ryfczyński
Po warzywa zaopatrzeniowcy domów wczasowych jeździli na działki i po okolicznych wioskach. Wszystkie stołówki zakładowe pracowały na kilka zmian i karmiły tak zwanych obcych. Atrakcji było wiele. Na estradach przewijały się najlepsze zespoły…. W 48 lokalach gastronomicznych, kawiarniach czy klubach można było coś dla siebie znaleźć.
Andrzej Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
"Rozrabiali " tak do godziny dwudziestej drugiej, wciągając do tych zabaw nie tylko mieszkańców ale również szefów instytucji i przedsiębiorstw. Po tygodniu odbyło się zakończenie tych zabaw. Neptun uroczyście oddał" klucz" Na spotkaniu podsumowującym, właśnie Ono zaproponowali by w następnym roku na Dni Morza zaprosić kabarety studenckie a jednocześnie zorganizować Przegląd Kabaretów o Puchar Neptuna". Jestem przekonany, że pan Andrzej ma jekieś zdjęcia i je zamieści
Wszyscy wtedy stracili dziewictwo i dobrze im było, czemu nie
No właśnie" Fama" i nie tylko" Fama" ? Oczywiście okres zarządzania miastem przez pana Markiewicza był" złotym okresem " dla inicjatyw dla Świnoujścia. W historii Świnoujścia. Myślę, że pan Andrzej przyzna mi raje, że był to jeden z lepszych zespołów zarządzających miastem a byli to: I Sekretarz KP PZPR Zygmanowski, przewodniczący Stowarzyszenia Kulturalnego Ziemi Wolińskiej, którym kierował dyrektor MPGK Marzec i wielu innych prominentów.. Na jednym ze spotkań SKZW pan Markiewicz zaproponował by w okresie Dni Morza zorganizować tą imprezę jako wielką imprezę, taki tydzień karnawałowy. Na następnym spotkaniu p.o. Dyrektora Powiatowego Domu Kultury Rosik, oraz Dyrektor Studenckich Domów Wypoczynkowych (jeżeli dobrze pamiętam nazwisko) pan Zawisza zaproponowali by tą imprezę powierzyć studentom tam przebywającym. Rzeczywiście były to wspaniałe Neptunalia.. Neptun wraz ze swą małżonką Prozerpiną i dworem około dziesiątej wychodzili na miasto.
10:09 - Najgorsze, że twój mózg stracił dziewictwo - zrobaczywiał ci, bo masz takie skojarzenia, myśli, których większość nie ma. A może zmień filmy, które oglądasz. A może pomyśl wreszcie o jakimś dobrym związku, z kimś więcej niż z psem.
Jest duze prawdopodobienstwo, ze ci co przyjezdzali czyli tzw.stonka to prawdziwi Polacy!czego nie mozna powiedziec o mieszkancach tego miasta, wystarczy sprawdzic metryki ojcow i dziadkow:-)
Na plaży bez parawanów. Można ? Można.
Fantastyczne zdjęcia i wspomnienia ! Też pamiętam te kolejki aby wejść na Fafika ! Dziękuję !
A ile wtedy miejscowych i zamiejscowych panienek straciło dziewictwo.
nie chodzi oto kto na kogo głosuje tylko o człowieka.pełno tu wylalkowanych frustratów ten ma auto takie to ja takie ta ma ciuchy takie to tamta takie.pozerstwo isztuczność na maxa.wyjałowienie emocjonalne.
A walizek na kółkach nie było...
07:34:44] • [IP: 46.215.6.***] górale to patologia która głosuje na pis.
Zydokomuna
Widzicie na zdjęciu resztki mola. Teraz tylko pustynia. To nie amatorzy nami rządzą, ale chyba nieudacznicy i do tego za grube pieniądze. Płacimy im i chcemy profesjonalizmu.
ha ha ha żenua.znowu ta sztuczna nagonka.wracając do artykułu to wtedy można było wynająć mieszkanie i mieszkać na działce, a teraz nie kpiny sobie robicie?a do górali sie nie porównujcie bo to są prości i konkretni ludzie dla nich czarne jest czarne a białe to białe, a nie tak jak wy rozklapciałe towarzystwo które nie wie czego chce tylko narzeka iwiecznie ma pretensje o wszystko do wszystkich.
22:47 - To były czasy, aż DWIE łzy się w oczach kręcą, w jednym oku jedna z sentymentu (młodość i wybielające działanie pamięci), w drugim druga z cierpienia: bo trzeba było stać w kolejkach i wszystko załatwiać. Nie było wolności, bo panowała cenzura i monopartyjność, a paszporty były łaskawie wydzielane jednorazowo po politycznej weryfikacji.
Ciekawa opowieść, dziękuję i dziękuje za zdjęcia
To dopiero było dziadowanie. dobrze ze miasto idzie z duchem postępu.
To były czasy, aż łza się w oku kreci.Dziękuje za te wspomnienia :)Pozdrawiam
Bardzo lubię pana zdjęcia i te opowieści.Dziękuję.
autobus nr 1 na pokoje złodziejowo
PIĘKNE TO ŚWINIOUJSCIE KIEDYŚ BYŁO. A TERAZ BETON NA BETONIE, BRÓD, SMRÓD, UBÓSTWO NĘDZA I GŁÓD. NARÓD Z CAŁEGO KRAJU OCHOCZO DO KURORTU ZMIERZAŁ DNIEM I NOCĄ.
czyli tak jak dzisiaj z ta róznica że stonka obecnie przyjeżdża własnymi furami. ..poza tym bez zmian
Kiedyś był fajny klimat w tym mieście. Nie, to co ówczesne barachło i komercyjna rozjebunda.
a teraz sama biedota zjezdza
Super zdjęcia.