Pewnie nie jestem ani pierwsza ani ostatnia- zaczyna swój list nasza Czytelniczka. - Chodzi o szpital miejski. Wczoraj (piątek) nie została udzielona pomoc mojemu chłopakowi. Od 3 dni nie jadł i nie pił. Ciągle miał wymioty. Ból brzucha nie do wytrzymania. Poszliśmy do szpitala. Ledwo stal na nogach… a pani z rejestracji powiedziała, że nikt nas nie przyjmie, ponieważ nie ma lekarza. I odesłali go w takim stanie do przychodni, że może ktoś go tam przyjmie.
Po przyjściu do przychodni na ulicy Dąbrowskiego w Novej Med reakcja była natychmiastowa. Lekarka natychmiast wezwała pogotowie. Pomoc była udzielana tak, jak tylko to było możliwe, a stan chłopaka był już ciężki.
Co na to szpital?
Wstępne ustalenia wskazują, iż pacjent był w Szpitalu w dniu wczorajszym tj. 03.06.2016 r. w godzinach przedpołudniowych – informuje Dorota Konkolewska, prezes zarządu Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły w Świnoujściu. - Zgłosił się w recepcji centralnej z prośbą o wskazanie gdzie może uzyskać pomoc w sprawie dolegliwości brzusznych. Pracownik rejestracji udzielił mu informacji, iż powinien skorzystać z porady lekarza pierwszego kontaktu. Niestety pracownik rejestracji nie wykonuje zawodu medycznego i nie był w stanie ocenić stanu pacjenta. W takim wypadku powinien bezwzględnie odesłać go do Izby Przyjęć gdzie zostałby zbadany przez lekarza. Pacjent trafił do Szpitala przywieziony karetką Pogotowia Ratunkowego i został przyjęty na Oddział Chirurgiczny z rozpoznaniem zapalenia trzustki. Pozostaje mi jedynie przeprosić pacjenta i jego bliskich za zaistniałą sytuację (co uczynię również osobiście).
To jednak nie koniec sprawy.
W poniedziałek wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające w tej sprawie i wyciągnięte wnioski oraz konsekwencje służbowe. –zapowiada Dorota Konkolewska. - Mam nadzieję, że sytuacja taka nigdy się nie powtórzy. Dołożę należytej staranności aby takie działania nie miały więcej miejsca. Myślę, że nagłośnienie tego wydarzenia przyniesie więcej strat niż korzyści. Najważniejszym jest aby pacjent wyzdrowiał a z zaistniałej sytuacji wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów i konsekwencje w stosunku do osób, które zachowały się nieprofesjonalnie. Krytyka, która się pojawi po publikacji artykułu (ze strony osób niezwiązanych z tą sprawą) niczego nie zmieni oprócz wzmożonej fali hejtu i nienawiści do wszystkiego i wszystkich. Nie wiem czy to zrekompensuje cokolwiek samemu pacjentowi lub jego najbliższym.
haha ten pseudo" ratownik" co kazal naglosnic sprawe malo wie o życiu lubi cudze życie i nie interesuje sie tym czym powinien sie zainteresowac. Szanowny ratowniku wez sie za swoja robote i nies pomoc innym a nie umilasz innym życie bo kiedys poczujesz prokuratora oddech na swoim karku i zobaczymy komu bedzie do śmiechu
Noo brawo.Po pierwsze owszem czekal 3 dni, poniewaz wygladalo to na ostra jelitowke.po drugie w rejestracji przedstawilam sytuacje to odrazu wskazali mi na biurku numery i adresy przychodni. Nie zostal przyjety bo nie bylo lekarza, skończył dyzur o 8 a my bylismy chwile po 9.. owszem nole brzucha byly, moglismy wcześniej reagowac.ale liczylismy na pomoc w danej sytuacji a nie olanie sprawy
gościu pewnie masz zapalenie otrzewnej albo sepsę a nie żadne zapalenie trzustki.
skoro jest kapliczka to wystarczyło się pomydlić, za uzdrowienie pacjenta!.
A.moze.te pnie w rejestracji to po prostu pomyłka.
Do Gość • Poniedziałek [06.06.2016, 21:42:23] • [IP: 94.254.128.**] To takie typowe objawy kamieni żółciowych. Często nie wychodzą na badaniach USG albo dopiero wyjdą po wielu latach. Podobne objawy mam od jakichś 17 lat ale dopiero w 2010 wyszły kamienie na USG. Od tamtej pory ataki mam sporadyczne a jak się zaczynają pomaga mi tylko Ranigast Max i ciepła woda. Co do pacjenta z artykułu to na zapalenie trzustki mi to raczej nie wygląda a na kamyk zatykający przewód żółciowy. Pomaga Ranigast Max, żadne Nospy itp. Ból jest spowodowany kwasem żołądkowym w dwunastnicy. Brak żółci i kwas niszczy jelita stąd potworny ból.
Tydzień temu w weekend potrzebowałam pomocy od lekarza dyzurujacego i pocałowałam klamkę bo był na wizycie domowej. Wtf?
AD: Poniedziałek [06.06.2016, 21:57:36] • [IP: 93.94.186.**] OKRESOWE BADANIA PIELĘGNIAREK SĄ OBOWIĄZKOWE.
Fajny artykuł jest poniżej o niemcu po którego przyjechały 3 zastępy straży pożarnej, 2 karetki, i 1 policja bo zasłabł bidulek po drinkach na plaży, po muzułmanina to by jeszcze władze miasta wyjechali i derekcja z delegacją, a Polaka to w jego szpitalu nie chcą przyjąć. Zasrana poprawność polityczna debili.
Ten szpital nasz to totalna porażka a lekarze pielęgniarki pracuja tam za kare i wszyscy maja to gdzieś jak człowiek sie zle czuje.
co za idiota czekał trzy dni z bólem brzucha bez jedzenia i picia zanim poszedł do lekarza? szpital jest od nagłych przypadków a nie d lenistwa. nie chce się rano wstać do lekarza to pójdę w południe na szpital/
W tej sytuacji należało wyjść przed szpital i wezwać pogotowie. Dlaczego? Bo zgłoszenia na linię alarmową są rejestrowane, a rozmowy z przeglądającą się w lustrze paniusią nie.
A gdzie był w tym czasie lekarz?
Ja już nie chcę tu zbyt dużo pisać, wylaliśmy morze atramentu pisząc, co czujemy do tego szpitala. I prostuję, Pani Konkolewska, nie ma na tym forum" hejtu do wszystkiego i wszystkich", tylko jest wściekłość na ten konkretnie szpital, nie na wszystko" -proszę poszukać w Google artykułów na iswinoujscie o szpitalu i opisów przeżyć pacjentów w szpitalu, czy na Izbie Przyjęć. Sam wspomagając moją Mamę, nie chciałem wierzyć w to, co tam widziałem, np.opryskliwość lekarza na Izbie Przyjęć wobec cierpiącej mojej Mamy. -Dość już, może rzeczywiście Konkolewska coś tam zmieni, a musi się to udać, bo szpital to sprawy najważniejsze, dotyczące życia i śmierci.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Trzymam kciuki za Panią Dorotę. TAK TRZYMAĆ!
Witam chcialbym podzielić się swoją opinią na ten temat Chorowalem od 3 lat na żołądek zaczęło się od bolu w klatce piersiowej przez 2 tygodnie leżałem w szpitalu i powiedzieli że było to zapalenie trzustki po miesiącu dolegliwości wrocily i przez ponad 2 tygodnie leżałem zwracałem wszystko co zjadłem dostawałem leki przeciwbólowe i na trzustkę Następny wypis ze szpitala to było zapalenie żołądka i tak sytuacja systematycznie się powtarzała dziewczyna dzwoniła na pogotowie ponad 30 razy przez cały okres choroby czyli jakieś 3 lata i nigdy nie stwierdIli dokładnie ci mi jest Przestałem brać leki chodzić po szpitalach i męczyłem się w domu bez jakiejkolwiek pomocy teraz od tamtej pory mija jakieś 5 lat i nadal odczuwam ból w klatce mulenie w żołądku chęć wymiotowania ale nie przyjmuje lekarstw Bez nich jednak czuje się lepiej miałem robione badania USG Gastroskopię EKG Rentgena i nic! Dostałem wezwanie na komendę ws wyjaśnień co się okazało lekarz który pracował w szpitalu nie miał uprawnień do bycia specjalist
Co sie dzieje z tym szpitalem.Weterynarz to psa tak nie potraktuje.Do Uwagi swietny reportaz.
Chyba mam to samo, tylko że ja mogę pić