Nie raz już pisaliśmy o mistrzach parkowania, którzy pokazują, że pomysłowość kierowców nie zna granic. Życie dostarcza ciągle nowych przykładów. I tak w sobotę około godziny 15 na ulicy Konstytucji 3 maja jeden z naszych Czytelników zobaczył samochód, za kierownicą którego widuje się czasem prezydenta Świnoujścia.
Zdaniem mieszkańca naszego miasta, w tym przypadku sam Janusz Żmurkiewicz zostawił auto na światłach awaryjnych i poszedł na jedzenie do „chińczyka”.
Jak takie zachowanie kierowcy ocenia policja? I jak wyjaśni je sam prezydent? Czekamy na odpowiedzi.
Przecież stoi pod kantorem !!
LOL, NIEZŁY BURDEL Z NASZEGO KIBUCU ZROBILI.
Jak nic bliski znajomek Michalskiej o takim samym podejściu do prawa, czyli jego prawo nie dotyczy. Im wolno wszystko?
Sprawdzałem, zaparkował kierowca tego auta prawidłowo, ponieważ nie ma znaku zabraniającego zatrzymywania.
Od razu widać kto zaparkował -- wykształcenie i stanowisko tego nie zakryją
Dlaczego nasze społeczeństwo jest tak sfrustrowane.? Jeden z drugim spójrz wewnątrz siebie i powiedz z ręką na sercu, że nie zatrzymywałeś się podobnie? Na pewno nie będzie takiej osoby. Więc weźcie sobie " na luz" i zaoszczędźcie sobie i innym szarpania nerwów...
Urzędasy padają ofiarą własnej (B.M.) głupoty, haa haa
A może by tak jebnąć wszystko i wyjechać w BIESZCZADY
Policja Drogowa Musi tę Sprawę Wyjasnic
184 i 206. Pojazd stoi źle zaparkowany. Światła awaryjne służ ostrzeganiu o awarii a na samochodzie winien byc umieszczony trójkąt ostrzegawczy. Sposób zaparkowania świadczy o ignorancji lub lekceważeniu prawa. W jednym i w drugim przypadku musi byc wystawiony mandat. Ten artykuł Policja musi potraktowac jako formalne zgłoszenie wykroczenia i zastosowac odpowiedni wymiar kary.
Mówiąc szczerze nie ma dla mnie większego znaczenia kto prowadził ten samochód, jednak uważam, że taki artykuł miał by sens gdyby na zdjęciu było widać kierowcę. A fakt jest faktem - brakuje miejsc do parkowania...
To jest chyba samochód urzędnika skarbówki, możliwe że wpadł do chińczyka w celu kontroli, stoi na światłach awaryjnych, i o co tyle rabanu, no rozumie, żeby zostawił w poprzek jezdni to był by problem...///////
Nawet jeśli był to prezydent Świnoujścia, OK, jest funkcjonariuszem publicznym, ale nie chroni go immunitet. Mandat taki sam jak dla szarego obywatela się należy.
stoi prawidlow na swiatlach awaryjnych wiec nie wiem o co chodzi
wziął przykład z naszych policjantów którzy tam nagminnie parkują radiowóz i idą do chińskiej
Sadzac po numerach rejestracyjnych jakis znajomek pracownikow UM.
10:03- Co, sumienie ruszyło? Widocznie boisz się, że twoje przewałki, deptanie prawa wyjdzie na jaw.
Ponieważ auto nie uległo awarii, droga była drożna mamy do czynienia z nadużyciem świateł awaryjnych, a po drugie jest to tamowania ruchu, co skutkuje dodatkowym mandatem.
Uzurpator wszystko może może nam nawet skoczyć i wężykiem...
Znowu pojawił się ten sam obserwator, nie do końca zorientowany w sytuacji, notabene chyba trochę niedowidzący i niedosłyszący, tzn, czego nie dowidzi i nie dosłyszy to sobie dopowie...Zajmij się chłopie chuliganami, wandalami, złodziejami, a nie bzdetami...Dasz radę?Masz odwagę?
Co wolno Wojewodzie to nie tobie smrodzie, !
Zenujaca notka z jakims belkotem o" pomyslowosci". Czy wy tam nie potraficie napisac nic od siebie? Wszystko wg bezmyslnego schematu? Zawsze tak samo? Parafialny poziom.
Dla urzednika wszystko mozna a zwlaszcza tak wysokiego stopniem
Po komentarzach widać, że jeste jeszcze w miescie sporo mieszkancow, którzy by kolejny raz wrzucili kartkę za tym stanem rzeczy, masakra, ale to pokolenie co to za sowiecką armia maszerowało na" ziemie odzyskane" to dopiero wałek komunistów hihihi, Niemcy do dziś mają ubaw i nazywaja te tereny Meklemburgia Pomorze Wschodnie, oczywiscie bywało w histori roznie raz były to ziemie polskie, raz szwedzkie a raz niemieckie, ale ostatnie sto lat ewidentnie do Niemców!
No i przyklad brakujacych parkingow tyle w temacie