- Informuję, że nikt z mieszkańców budynku przy ulicy Steyera 51 nie zgłaszał problemu występowania insektów wskazanych w liście. Zaniepokojonego Czytelnika prosimy o kontakt, bowiem faktu tego nie potwierdzają również lokatorzy wspomnianego wyżej budynku- informuje nas dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Artur Ćwik.
Przypomnijmy informacje na temat wszy w budynku na Steyera otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników na kontakt@iswinoujscie.pl. Jeden z lokatorów błagał nas o pomc, twierdząc, że w budynku mieszkają osoby, które roznoszą wszawicę i wszy odzieżowe. Na potwierdzenie swoich słow Czytelnik przesłał nam wstrzasające zdjęcia, na których widoczne były ślady pogryzień.
Mają jasnowidza, techniczny u nich wie najlepiej, wie wszystko, z resztą ćwiek też rozum zjadł dawno.
FORORAK - Na mojej dzielnice te cepy w kominiarkach, uciekając połamali by sobie nogi. Byli tacy delikwenci u mnie na ulicy, to potem czaili przez kilka dni czaili się, żeby wziąć swój zdezelowany wrak samochodu. Pałki, to nie wszystko. Pałkami, to mogą sobie pogrzebać w 𝒅𝒖𝒑𝒄𝒊.
W dzienniku o 19:30 mówili, że tego gościa nie pogryzły robale, tylko najzwyczajniej w świecie głodne ludzie.
13:42:39 - Kłamiesz i" dokolorowywujesz" bajeczkę. Taka sytuacja nie ma tam miejsca, a z bachorem, to na plac zabaw ciśnij.
"faktu tego nie potwierdzają również lokatorzy" - a po co mają potwierdzać skoro sam dyrektor ZGM uznał to za fakt?
Z 8 lat temu na ulicy Paderewskiego blokersi wieczorami urządzali sobie harce, nie pomogły patrole policji, w końcu zdesperowany pan XYZ zadzwonił do Szczecina, za kilka dni pod wieczór przyjechały 2 samochody, , KOMINIARZY, , obstawili wszystkie podwórka i bramy no i pałki poszły w ruch a pojmanych delikwentów wrzucali do samochodów jak worki kartofli, nikomu nie udało się uciec...Od tamtej pory w tym rejonie jest istna sielanka i spokój...To samo można zrobić z laskiem Gdyńska -Markiewicza...I NASTANIE SPOKÓJ...Amen...//////////
Sanepid OK, ale skąd mają wiedzieć? Jasnowidzów nie zatrudniają, a nikt niczego im nie zgłaszał. Plotkarskie brukowce jak na razie nie są źródłem informacji. Poza tym na pewno to nie wszy, bo wszy żyją wyłącznie we włosach i są związane z człowiekiem a nie miejscem. Wszystko wskazuje na pluskwy, których jednak nie powinno być w nowym budynku (rozmnażają się pełnych brudu i kurzu szczelinach w starym budownictwie). Być może ktoś je zawlekł np. w starym tapczanie? Wtedy należy bezwzględnie taki tapczan spalić. Pluskwy to jedno z trudniejszych to wytępienia paskudztw, na szczęście dzisiaj bardzo trudno je spotkać.
ZGM w Świnoujściu te baby i ten cały dyrektorek do patologia urzędnicza zobaczcie jak sobie oni żyją nowe miejsce pracy nowe mebelki kawka ciasteczko a zwykłych ludzi wpedzaja w nędzę! Ludzie co z wam!? i Za ryja tego dyrektorka Cwik i te opasłe baby! Walczyć o swoje i tępic te WSZY Z ZGM!
Jak ktoś ma wszy to niech idzie do apteki, chemicznego, ogrodniczego, zoologicznego po odpowiedni środek. Jeżeli złapał wszy od sąsiadów, to niech zabierze ich z sobą.
W temacie zarazy. Wraz ze zmianą rządu miało nadejść nowe. Nie nadeszło. Chodzi o las miedzy Gdyńską i Markiewicza. To miejsce świnoujskich meneli, gdzie alkohol leje się strumieniami, gdzie więcej rozbitego szkła niż szyszek. To miejsce pośrodku blokowiska, wspaniałe miejsce do spacerów z małymi dziećmi, ale się nie da. Wrzaski, wycie pijaków wystraszą nawet najbardziej odpornych. Policja czy straż miejska tu nie zagląda, bo nikt problemu już nie zgłasza (!!), a nasze służby porządkowe przecież nie będą wykazywały własnej inicjatywy, bo po co? O tym pijackim zakątku miasta media informują od lat. I co? I nic. Władze miasta, w tym prezydent doskonale o tym problemie wiedzą. Wszak prezydent do niedawna mieszkał w oponiarni obok lasu. Czy naprawdę taki to wielki problem, by to pijackie towarzystwo zmusić do posprzątania lasu, do omijania przez nich tego miejsca? Czy z braku możliwości załatwienia sprawy na miejscu koniecznie trzeba pisać do wojewódzkiego komendanta Policji, czy posła Brudzińskiego?
Pewnie ludzie sie wstydzą, proste... Mimo wszystko powinni zrobić jakiś wywiad środowiskowy, albo wysłać tam sanepid.
Nie ma zgloszenia, nie ma problemu!
kogo teraz wina tuska czy jarka ?
To że ludzie mieszkają na socjalizm to muszą być najgorsi trochę szacunku co niema wszow
Znak naszych czasów, głupoty i nieuctwa. Ludziom nawet do głowy nie przyjdzie, że takie rzeczy należy zgłosić odpowiedzialnym służbom, ale nie mają problemów z leceniem z byle głupotą do mediów, myśląc, że jest to właściwa droga załatwiania sprawy. Przerażające.
Najłatwiej wypiąć dupsko na plebs i świrować Jarząbka.
W koncu czytelnik sie umyl i problem zniknal
Gdyby pogryzly gościa wszy to znalazł by je na sobie. Mogły go pogryźć pchly, PLUSKWY lub komary. A poza tym jeżeli zdjęcia są " wstrząsające", to w jakim stanie" uspienia" musiał być czytelnik w czasie konsumowania go przez owady?
Taaaaaaaaaa zaraz się okaże że niema takiego budynku!!.