POGODA

Reklama


Wydarzenia

iswinoujscie.pl • Czwartek [26.05.2016, 11:22:10] • Świnoujście

Świnoujścianin rusza w trasę! Chce przejechać na rowerze 3000 km!

Świnoujścianin rusza w trasę! Chce przejechać na rowerze 3000 km!

fot. Czytelnik

Miłośnik dwóch kółek znów rusza w trasę. Tym razem świnoujścianin rusza na wschód Polski. - Chce przejechać szlakiem Green Velo (wschodni szklak rowerowy) Cała wyprawa ma składać się z trzech etapów. Rowerzysta ma do przejechania 3000 kilometrów. Trasę chce przejechać w trzy tygodnie.

- Pierwszy to dojazd do szlaku, drugi to zwiedzanie wschodnich terenów naszego kraju i na koniec powrót do Świnoujścia- czytamy w liście do redakcji.

Świnoujścianin gorąco prosi o wsparcie znajomych, rodziny i przyjaciół!

- Wspierajcie mnie, abym wytrwał w swoim zamierzeniu. Na pewno będzie mi się lepiej pedałować. Do zobaczenia po powrocie!- pisze do nas świnoujścianin z rowerową pasją.

Powodzenia na trasie!


komentarzy: 45, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-45 z 45

Gość • Poniedziałek [30.05.2016, 22:14:01] • [IP: 94.254.239.*]

Po prostu, kierownik. Oj kusi by zdekonspirować Krzysia.

Gość • Piątek [27.05.2016, 16:53:29] • [IP: 92.42.117.**]

a co wy chcecie od tego roweru? Normalna maszyna turystyczna, a o jego klasie decyduje prawie wyłącznie klasa osprzętu, a tego nie widać. Zresztą 3 000 i więcej da radę i na Shimano A, bez problemu. A pedałować trzeba tak samo, niezależnie od klasy sprzętu, praw fizyki się nie przeskoczy. W latach 80 robiliśmy rajdy i obozy wędrowne rowerami, wożąc ze sobą cały, wówczas ciężki sprzęt biwakowy, a jeździliśmy po kilkadziesiąt km dziennie i mało kto miał rower z przerzutką i jakoś dawaliśmy radę (Wagant z kasetą 6 to był już szczyt marzeń). Sprzęt sporo ułatwia, ale kondychy do pedałowania nie zastąpi.

Gość • Piątek [27.05.2016, 12:07:47] • [IP: 46.112.90.**]

10:01 - Mimo że nie trzeba być na poziomie wyczynowym by tyle przejechać, to jednak pewną kondycję, większą niż przeciętna, trzeba miec, a nade wszystko silną wolę i miłość do tego, bo nocuje się w różnych sytuacjach (trudne to, jeśli pod namiotem, jak ja to czynię- pod deszczem, na dziko lub na różnych kempingach, coraz to innych), a każdego dnia rano trzeba mieć nie tylko bierną zgodę na dalszą jazdę, ale wrecz entuzjazm. A to już dar z zewnątrz, tego kupić lub wytrenowac nie można.

Gość • Piątek [27.05.2016, 12:07:33] • [IP: 31.0.121.***]

Jak każdy może tyle przejechać to jedź zobaczymy czy przejdziesz a on na takim nie profesjonalnym sprzęcie tyle km zrobił i jeszcze zrobi a rower dalej będzie bez zarzutu więc wniosek z tego, że nie cena za rower czyni go profesjonalnym czy jak kto zwał wyczynowym a jakość z jakich materiałów jest wykonany a ten niestety już się sprawdził.

Gość • Piątek [27.05.2016, 11:47:00] • [IP: 92.42.116.***]

Gość • Piątek [27.05.2016, 09:26:22] • [IP: 46.112.90.**] - 120-150 dziennie faktycznie nie jest problemem dla średnio zaawansowanego, ale robienie tylu kilometrów codziennie, przez 3 tygodnie to już dużo. To już znacząco obciąża wytrzymałość organizmu, zwiększa prawdopodobieństwo kontuzji i wymaga i przygotowania i odpowiedniej dbałości w czasie jazdy - odżywiania i regeneracji. A Pan jak widać, młodzikiem nie jest, stąd tym większy podziw i szacunek.

Gość • Piątek [27.05.2016, 10:01:41] • [IP: 178.238.252.***]

nic szczególnego by się tym tak zachwycać nie robi. każdy może tyle przejechać.

Gość • Piątek [27.05.2016, 09:59:35] • [IP: 80.245.184.***]

Z takim sprzętem to on daleko nei zajedzie

Gość • Piątek [27.05.2016, 09:26:22] • [IP: 46.112.90.**]

8:57 - Jestem rowerzystą" dalekobieżnym" i ręczę, nie trzeba być na poziomie wyczynowym, by tyle przejechać. Kiedyś sprawdzałem sobie wydolność na rowerze (jest taki test, przejechanie chyba 4 km 750m w danym czasie, sa 3 czasy i one kwalifikują rowerzystę do danej grupy). Wyszło mi, że jestem w środkowej z podanych 3 grup, czyli średniozaawansowany, a potrafię jeździć 120-150 km dziennie. Dzienny dystans zależy od stopnia trudności trasy, stylu jej pokonywania i... czasu rozpoczęcia jazdy. Ważne, by możliwie wcześnie ruszyć, gdyż potem jest deficyt czasu; styl to np.częstość przystawania, czy się zwiedza, czy nie, dużo kupuje-odpoczywa, czy nie; trudność trasy to jej górzystość lub nizinność, to, czy jest kręta, a nawet jakośc asfaltu (i dla roweru ma to znaczenie) a także stopień znajomości trasy, bo gdy stale trzeba się zatrzymywać i studiowac mapę, to spowalnia jazdę (winne tu bywają gminy, czasem lekceważące oznakowanie drogowe i turystyczne).

Gość • Piątek [27.05.2016, 08:57:00] • [IP: 92.42.116.***]

Wielki podziw dla tego Pana. Trochę jeżdżę rowerem, 140 km dam radę pojechać, ale następnego dnia raczej na rower bym nie wsiadł (a jak już to przejechałbym lajtowe 30 - 50 km), a tu następnego dnia znów 140 i to tak przez 21 dni (i to z bagażami i przyczepką). Trzeba mieć kondycję z żelaza, już raczej na poziomie wyczynowym. Stąd jeszcze raz chcę wyrazić wielki podziw i. .. połamania szprych.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 22:49:20] • [IP: 92.42.118.**]

Powodzenia prosimy o zdjęcia i jak pan wróci to proszę opowiedzieć o przygodzie.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 22:28:34] • [IP: 80.245.187.***]

fajne laczki ma

Gość • Czwartek [26.05.2016, 22:09:22] • [IP: 92.42.116.***]

Mocny facet na pewno da radę.Powodzenia Krzysztofie

Gość • Czwartek [26.05.2016, 20:57:04] • [IP: 5.174.165.**]

Baltona da radę. W SG są twardziele...

MAX • Czwartek [26.05.2016, 20:30:03] • [IP: 31.2.18.***]

A co będzie jak gościowi rower ukradną...W Wolsce to jest normalne zjawisko, tutaj panuje taki obyczaj...

Gość • Czwartek [26.05.2016, 20:15:43] • [IP: 95.129.226.**]

Niechaj Starzy Bogowie prowadzą...Sława!

ryynio • Czwartek [26.05.2016, 20:12:42] • [IP: 83.249.0.***]

to tak jakby codziennie jezdzic rowerem do szczecina przez trzy tygodnie

Gość • Czwartek [26.05.2016, 18:45:40] • [IP: 37.8.215.***]

co to za przyjmnosc z jazdy po drogach gdzie auta jezdza sam strach !!

Gość • Czwartek [26.05.2016, 18:42:45] • [IP: 88.156.234.***]

140 km dziennie to duży wyczyn.Ja przejechałem trasę dookoła Polski wytyczoną przez PTTK ze średnią dnia 121 km.Powodzenia i szerokości.Ahoj przygodo!

Gość • Czwartek [26.05.2016, 17:50:11] • [IP: 80.245.180.***]

Pan Rowerzysta. Ciekawe nazwisko

ryynio • Czwartek [26.05.2016, 16:43:26] • [IP: 83.249.0.***]

nie da rady w 3 tygodnie, minumum 4 tygodnie, 140 kilometrów codziennie to ponad sily a jeszcze skwar i deszcze, warunki pogodowe, drobne urazy, otarcia o siodełko, skurcze łydek..., ból pleców, stawów kolanowych i bioder, itp. ale zycze powodzenia

ryynio • Czwartek [26.05.2016, 16:37:34] • [IP: 83.249.0.***]

po 60-tce mozna ryzykowac :-), ten kajakarz Doba co przez Atlantyk

Yoshko • Czwartek [26.05.2016, 16:22:51] • [IP: 178.238.252.***]

Szkoda, że będzie jechał szlakiem GreenVelo, bo poza nim są strasznie atrakcyjne tereny przy granicy.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 15:54:36] • [IP: 46.112.90.**]

14:38 - A dlaczego ciężki?

Gość • Czwartek [26.05.2016, 15:40:08] • [IP: 37.248.255.***]

Da radę przejechał już do Krynicy Morskiej przez Hel i powrót, do Zgorzelca i z powrotem a także 700 km non stop w ponad 40 h. Powodzenia

Gość • Czwartek [26.05.2016, 14:51:50] • [IP: 80.245.178.**]

Gosciu z pasją, szacun.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 14:47:29] • [IP: 92.42.116.**]

A my wiemy KIM jest ten Super Pan hehe. Poradzi sobie na pewno. Do zobaczenia po powrocie :)

Gość • Czwartek [26.05.2016, 14:42:16] • [IP: 92.42.112.***]

Ciekawe hobby. Ale będzie więcej pedałowania niż zwiedzania. Oby tylko pogoda dopisała, rower się nie psuł... i go nie ukradli.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 14:38:34] • [IP: 92.42.114.***]

szlk Green Velo jest to Wschodni Szlak Rowerowy ma on długosc ok.2000km.Jest bardzo ciezki do przejazdu. Byłam w maju przejechałam 723km od ELBLĄGA DO Białegostoku było ciezko ale cudownie. Panu zycze powodzenia.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 14:28:12] • [IP: 83.8.185.**]

Powodzenia! Bardzo pozytywnie!

Gość • Czwartek [26.05.2016, 14:11:11] • [IP: 80.245.182.***]

Krzysztof Z. Funkcjonariusz SG

Gość • Czwartek [26.05.2016, 14:10:37] • [IP: 46.112.90.**]

Nie podaliście nazwiska! A swoją drogą - ja jako rowerzysta długodystansowy (mój rekord to w ciągu 3 tyg. 2 000 km) zastanawiam się, czy nie przyhamuje trochę tego rowerzystę SZLAK, bo z doświadczenia wiem, że różne ścieżki rowerowe spowalniają tempo jazdy i może się zdarzyć, że nie przejedzie się dziennej trasy 150 km, lecz 110. Nawet 3- i 4-rzędne szosy już spowalniają, choć ja dość często z nich korzystam, bo człowiek czuje się bezpieczniejszy (acz bywa, że ukołysany pustkami na szosie lokalny kierowca rozwinie taką prędkość i w taką nieuwagę wpadnie, że nie zauważy rowerzysty - więc warto mieć z tyłu jaskrawą kamizelkę).

Gość • Czwartek [26.05.2016, 13:42:51] • [IP: 46.112.67.***]

Świnoujście w tym roku bez błękitnej flagi bhahahaha w końcu ktoś docenił syf jaki tu panuje

Gość • Czwartek [26.05.2016, 13:39:15] • [IP: 62.69.229.***]

Powodzenia Krzysiu!!

Gość • Czwartek [26.05.2016, 12:52:11] • [IP: 178.238.250.**]

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

realista • Czwartek [26.05.2016, 12:45:07] • [IP: 95.40.0.**]

... i na koniec powrót do Świnoujścia- najlepiej PKP z miejscem na rower.

SB • Czwartek [26.05.2016, 12:10:37] • [IP: 89.66.215.**]

To pan Wesołowski? Jeśli tak to bardzo fajny facet. Super dla dzieci, uprzejmy, wesoły i miły. Pozdrawiam również córkę Ewę, z którą chodziłem do szkoły podstawowej.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 11:54:24] • [IP: 46.112.168.***]

Trzymamy kciuki.POWODZENIA.

ryynio • Czwartek [26.05.2016, 11:52:13] • [IP: 83.249.0.***]

lekarze urolodzy są przeciwni takiemu długiemu siedzeniu na siodełku, ze wzgledu na gruczoł prostaty po 30-tce

Gość • Czwartek [26.05.2016, 11:48:52] • [IP: 92.42.117.**]

1000 km na tydzień, czyli ponad 140 km dziennie, każdego dnia, z obciążeniem (i jak widzę, przyczepką) - wielki szacun, kondycję trzeba mieć z żelaza.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 11:44:52] • [IP: 37.47.136.***]

Zycze szerokiej i szczesliwej drogi.Powodzenia w tej dlugiej eskapadzie zycze.

Marek • Czwartek [26.05.2016, 11:44:19] • [IP: 46.231.56.**]

Powodzenia. Dobrej pogody i szczęśliwego powrotu!

Gość • Czwartek [26.05.2016, 11:43:43] • [IP: 62.69.252.***]

ja też bym nie podawał imienia i nazwiska faceta...

Gość • Czwartek [26.05.2016, 11:35:22] • [IP: 92.42.117.***]

Buciki ma zejefajne jak na rower.

Gość • Czwartek [26.05.2016, 11:33:02] • [IP: 92.42.114.***]

Czy ten świnoujścianin ma jakieś imię i nazwisko. Wypadało by się przedstawić. chociaż w dwóch zdaniach. A jak ma to być tajemnicza wyprawa to po co te zdjęcia. Mimo wszystko życzę szerokiej i szczęśliwej drogi. Powodzenia

Gość • Czwartek [26.05.2016, 11:23:24] • [IP: 80.245.180.***]

powodzenia !!

Oglądasz 1-45 z 45
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Zapraszamy na uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej w Świnoujściu, upamiętniającej kapelanów Wojska Polskiego zamordowanych w zbrodni katyńskiej Wydarzenie odbędzie się 05 maja 2025r., o godz. 10:00 w kościele pw. bł. ks. kmdr por. Władysława Miegonia przy ul. Piłsudskiego 43 w Świnoujściu. Tablica poświęcona jest kapelanom różnych wyznań i religii zamordowanym w zbrodni katyńskiej. Na tablicy figurują nazwiska wszystkich dotychczas ustalonych z imienia i nazwiska kapelanów, którzy zostali zamordowani w zbrodni katyńskiej. Tablica jest pierwszą tablicą nad Bałtykiem i pierwszą umieszczoną w kościele należącym do dekanatu Marynarki Wojennej. Z inicjatywy Stowarzyszenia Pamięć Kapelanów Katyńskich takich tablic powstało już 41, nie tylko w Polsce ale również w Stanach Zjednoczonych oraz Londynie. Projekt tablicy wykonany przez pracowników IPN OBUWiM Szczecin, koszty wykonania tablicy ze środków IPN Szczecin. W uroczystości wezmą udział m.in. wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma i dyrektor szczecińskiego Oddziału IPN Krzysztof Męciński ■