Tym razem problem dotyczy respektowania regulaminu obowiązującego pasażerów promu. Konkretnie chodzi o całkowity zakaz palenia, którego oznaczenia widnieją na ścianach. Czytelniczka, płynąc promem 15 maja 2016r., zauważyła, że jeden z pasażerów wchodzi na pokład z zapalonym papierosem. Przy całkowitej obojętności członków załogi, wypalił go spokojnie stojąc niemalże pod znakiem zakazu palenia. Obsługa promu zdawała się nie dostrzegać tego faktu, bądź, co gorsza, rzeczywiście go zignorowała. Zdaniem Czytelniczki, podobne sytuacje mają miejsce bardzo często. Kończy swój list słowami : " Może publikacja zmieni postawę ludzi pracujących na promie i zaczną zwracać uwagę na to, co się dzieje w miejscu ich pracy?"
Miejmy również taką nadzieję, bo właściwie po co wieszać zakazy, skoro nie trzeba ich przestrzegać? A jeżeli do pojedynczych palaczy stopniowo zaczną dołączać kolejni? - zbliża się sezon, promami będą przeprawiać się tłumy spragnionych "dymka", niecierpliwych lub po prostu ignorujących zakaz palenia za milczącym przyzwoleniem załogi. Prom zacznie przypominać parowiec, ale chyba nie w tym rzecz.
czyżby znajome osoby :)
Przeprawiam się promem codziennie i za każdym razem gdy widzę osoby palące nawet w samochodzie zwracam uwagę. Są osoby które przeproszą i są takie które się stawiają że palą w aucie, a przepraszam auto to gdzie jest czy nie na promie
Dlaczego promiarz stoi jak pała i pozwala pieszym wchodzić tam gdzie rowery i motory.piesi później wychodzą jak taki krowy tarasując wyjście.za co taki promiarz bierze kasę
palił ten goguś, palił widziałem..
wygląda jakby rozmawiał przez telefon a nie palil
Tak samo ma prawo na promie palić jak wszyscy kierowcy w autach przy otwartych szybach
synal gas tego szluga...
nie pierwszy to jurz raz kiedy mlodzi ludzie pala sobie w najlepsze a co gorsze popijaja alkohol a zaloga promu nic
Jakość i ostrość zdjęcia powalająca. Takie zdjęcie, to żaden dowód, bo gówna na nim widać. Jak ludzie chcecie podpierdalać innych, to pierw zainwestujcie w jakiś normalny obiektyw, bo ten plastikowy w telefonie wielkości łebka od szpilki, to tylko kaleczy obraz.
To Panowie z Żeglugi są winni, boją się zwrócić uwagę takim bykom żeby nie dostać w zęby ale wygladającym mniej groźnie w niewybredny sposób potrafią powiedzieć. Ostatnio jeden pseudogangster w czarnym BMW wjechał przede mną na prom nie czekając na swoja kolejkę.. pytam młodego gościa w kitce który wskazywał kolejne samochody do wjazdu, dlaczego nie pilnuje kolejności wjazdu a on do mnie ze z takim samochodem to i tak bez znaczenia bo będę na boku... przyznam ze zaskoczony bylem jak mało kiedy...a ganstera pozdrawiam jeszcze się spotkamy. odnośnie palenia to w autach tez śmierdziuchy nie nie palą bo normalni ludzie musza szyby zamykać bo ignorant ma ochotę zapalić i wszyscy w kolo musza wdychać jego wyziewy. Taki to kraj ale to nie normalni maja się wynieść czy dostosować tylko dzikusy niech na stepy kazachskie się wyniosą przy okazji ze swoimi kundlami" on nie gryzie" "on nie pobrudzi" on nie ujada jak właściciela nie ma w domu" odwagi życzę Panom z żeglugi i politykom przy ustanawianiu prawa.
a czytelniczka zwróciła uwagę palaczowi? czy tylko pstryka zdjęcia i żali się w liście?
PRECZ z ZYDOKOMUNA!
11:24 - Do Bangladeszu, buraczku, skoro prawo powszechne na statkach w całym świecie zachodnim ci się nie podoba. Granice otwarte - out!
UB MA SIĘ DOBRZE JAK WIDAĆ, A MÓWIĄ, ŻE TO ZDECHŁO.
widać że gosciu dzwoni a nie pali, kup sobie okulary jak nie widzisz na starość
00:23:32 - Co Ty pieprzysz za farmazony sfrustrowana kobieto? Skąd Ciebie rodzice wytrzasnęli? - Dawno większych głupot nie czytałem.
Jeden wielki smród, to samo jest przy każdym sklepie jadem wielki smród wita człowieka juz przy wejściu i te wielkie śmietniki pełne petów
Pamiętam datę, bo wtedy zrobiłem filmik na" Karsiborze", 10 IV płynąłem tym promem i wtedy pracownik promu obsztorcował jakiegoś gościa za palenie, potem poszedł do siebie i wtedy zaczęli palić niemieccy harleyowcy, którzy dopiero co wjechali na pokład. Już nie obowiązuje nawet" Ordnung muss sein", Hitler nie miałby chyba dziś szans u swoich rodaków. -Widać więc, że ktoś z promiarzy czasem się stara, nawet wkłada w to emocje, ale ogólnie ryba psuje sie od głowy. Gdyby szefostwu Żeglugi zależało na tej sprawie, byłoby inaczej.
Bardziej mi przeszkadzają wpuszczający gdy w czasie kierowania ruchem piszą sms-y lub rozmawiają przez telefon. Są zupełnie rozkojarzeni i nie panują nieraz nad sytuacją
on przez komurke gada
Obsługa promu nie jest on zwracania uwagi Wam czytelnikom jak powinniście się zachowywać i co wolno a czego nie, każdy rozumny i dobrze wychowany człowiek powinien wiedzieć jak się zachować, a w przedszkolu już uczyli, ze nie ładnie skarżyć i donosić.
chamstwo w państwie :-)
No to żaden z niego szlachcic jak pali po kiblach, patologia
Codziennie rano na promie Karsibór dwóch szlachciców z firmy Remondis kopci w pomieszczeniach dla pasażerów, a jeden z nich konkretnie zamyka się w kiblu i przy papierosku spija kawkę z automatu. Smród nie do zniesienia. Jakiekolwiek zwrócenie uwagi kończy się agresywną reakcją osobnika. Obsługa promu. ... jak w komentarzach wcześniejszych, znieczulica.
To że palą papierosy pomimo zakazu to pryszcz, najwyżej marynarz ma więcej sprzątania. Większym problemem jest postawa kierowców i właścicieli motorów, jak prom dobija to szanowni kierowcy już odpalania silniki w w pełnej gotowości czekają na swoją kolej do opuszczenia promu pomimo że ich samochód czy motor stoi na środku lub pod koniec promu. A spaliny i to całkiem sporo wchodzą pod pokłady dla pieszych i rowerzystów, gdzie szanowni skuterach i motoromaniacy dmuchana spalinami prosto w twarz innym. Tu trzeba po prostu parę mandatów na dzień i po paru tygodniach akcji będzie jak powinno, przychodzi moja kolej wyjazdu, odpalania silnik i jadę a skutery stoją na samym końcu i wyjeżdżają dopiero po opuszczeniu promy przez rowery, chyba że są pchane jak któremu się spieszy do domu, pracy. Dwusuwy są szczególnie szkodliwe bo poza normalną porcja spalin to dochodzi jeszcze olej A jak szkodliwe są spaliny to niech się każdy przekona jak wsadzić nos na minutę do rury wydechowej.