- Postawili nam zakazy blisko stajni. Chcą, byśmy nie jechali na miasto? - nie rozumieją świnoujscy dorożkarze.
Niedawno dostali informację od leśniczego Leśnictwa Świnoujście, w którym poinformowano ich, że nie mają prawa wjeżdżać dorożkami do lasu. Zakaz wydało Nadleśnictwo Międzyzdroje.
To nie pierwsze złe wieści dla naszych dorożkarzy. Niedawno zastępca prezydenta Barbara Michalska zapowiedziała, że dorożki znikną z ulicy Wojska Polskiego. Ma ich być także mniej w całym mieście.
Czekamy jeszcze na wyjaśnienia Nadleśnictwa Międzyzdroje.
Jak to na folwarku... Pan każe, sługa musi. Niby jest samorząd ale władzę sprawują samourzędy. Ciekawe kiedy miarka się przebierze?
jeżeli te dwa przewalone na ścieżkach drzewa to robota nadleśnictwa, to szczerze gratuluję głupoty... wózkiem juz tez nie wolno jeździć po lesie? A tak naprawdę to dla kogo jest las?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Nie pamiętam ściśle podziału, ale część lasów w Ś-ciu to" lasy miejskie", może nie wszędzie to obowiązuje. Po drugie - warto zapytać czasem, dlaczego, skoro" las wspólnym dobrem", czyli nie prywatnym, to dlaczego bywa, że leśnictwo zachowuje się jak prywaciarz. I po trzecie - niech Nadleśnictwo sprawdzi, co się dzieje na co dzień w lasach - jak wiele psów biega wolno, bez kagańca, zagrażając zwierzętom i ludziom. Np.stale na spacery wychodzi baba na Zamkowej, bliżej Rycerskiej, z groźnym wielkim psem bez kagańca i nie na smyczy.
teraz pojadą ulicami i będą korki
PONIEWAŻ DOROŻKI ZATRUJĄ ŚRODOWISKO NATURALNE TRUJĄCYMI SPALINAMI I WSZELKIMI CHEMICZNYMI WYZIEWAMI !!
A psom, kotom dzikom i całej zwierzynie płowej, to jak im wytłumaczyć że im też nie wolno wchodzić i wychodzić z lasu? Bo, podobno konie zostawiają pączki w lesie, które wywabiają dziki z lasu i zapach kieruje ich na miasto... No chyba Pan nadleśniczy wyrżnął głupim łbem w sosnę, żeby takie głupoty publikować, A może też być obawa że koniki zjedzą drzewa...NIC DODAĆ NIC UJĄĆ...
Co tacy zdziwieni ?!! Dziwne że dorożkaże nie dbają o czystość i nie zainteresowani porządkami po koniach nawet w mieście tylko smród wali na odległość a cóż w lesie
To BARDZO DOBRA wiadomość !!
Przecież, to nie są dorożkarze. To potomkowie woźniców wozów drabiniastych, rodem z okolic rzeki Bug. Zero, własnej inwencji.