- W zeszłym roku zbliżyliśmy się do najniższych w historii wskaźników bezrobocia na Pomorzu Zachodnim. Mamy jednak świadomość tego, że aby wykonać znaczący krok w kierunku tworzenia nowych miejsc pracy niezbędne jest zaktywizowanie obszaru województwa, który zdiagnozowaliśmy jako Specjalna Strefa Włączenia. Czynimy starania, by inwestycje gospodarcze powstawały w całym regionie, niemniej jednak specjalne wsparcie wschodniej części regionu może dać efekt w postaci równomiernego rozwoju Pomorza Zachodniego - powiedział marszałek Olgierd Geblewicz.
W marcu 2004 r., w przeddzień wejścia Polski do Unii Europejskiej statystyki dotyczące poziomu zatrudnienia wyglądały wręcz dramatycznie. W województwie zachodniopomorskim bez pracy pozostawało wtedy aż 195 tys. mieszkańców regionu, a poziom bezrobocia szacowano na poziomie 28,8%. Sytuacja znacząco poprawiła się w marcu 2009 r., gdy ilość osób bez pracy zmalała niemal dwukrotnie i wynosiła 97 tys. Skutkowało to wskaźnikiem na poziomie 15,3%. Ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że marzec 2016 r. jest najlepszy od wielu lat. Stopa bezrobocia szacowana jest na 13,3%, a liczba osób bez pracy to 80,2 tys.
A jakby ci co wyjechali na sasy wrócili ? To co byłoby ?
Tak działa PiS. Platforma O. miała osiem lat monopolu u władzy. Jedyne, co zbudowali to ChDiKK. Władza PiS trwa dopiero miesiące, a już gospodarka odetchnęła po zdjęciu ze stołków złodziejstwa.
Urząd pracy pracy zmienił politykę i teraz zmuszają cię byś podjął dziadowską pracę za głodową pensję a jak nie to won. Ludzie się wyrejestrowali i jest spadek bezrobocia. Teraz proponuję zamknąć UP skoro jest już niepotrzebny, bo to pasożytnicza instytucja która zżera pieniądze podatników.
Tylko PiS doszedł do władzy to i bezrobocie spadło. Hihi 😂