- W kolejce na prom Karsibór rano - ludzie uciekają biegiem do samochodów ze strachu, lub boją się z nich wyjść. Rozeznałam się trochę w sprawie nie uzyskując jednak specjalnej pomocy od miasta. Urzędnicy mieli mi jedynie do zaoferowania tzw. psikacz- opisuje Czytelniczka.
Czytelniczka podaje za przykład Szczecin, który w trosce o swoich mieszkańców podpisał umowę z podmiotem organizującym odławianie redukcyjne dzikiej zwierzyny wraz z jej transportem do ośrodka hodowli.
- Wszystko po to, aby mieszkańcy mogli spać spokojnie. Dlaczego u nas się nie da? - dopytuje Czytelniczka.
Mieszkanka przypomina, że koła łowieckie są stowarzyszeniami.
- Nikt ich nie zmusi do odstrzału ponad plan, gdy im się nie chce, nie mogą też prowadzić odstrzału w terenie zabudowanym. Na takim terenie można tylko odłowić zwierzynę- dodaje.
Z tą sprawą zwróciliśmy się do świnoujskich urzędników.
Najciekawsze jest to, że na temat szkód jakie wyrządzają dziki wypowiadają się osoby, które najmniej mają do powiedzenia.To, że dzik wychodzi z lasu i mszuka pożywienia przy domowych ogródkach i posesjach jest przyczyną braku dokarmiania przez leśniczych.Powiedzmy, że dzik stwarza niebezpieczeństwo dla ludzi wtedy kiedy locha prowadzi swoje maluchy.A jak stanie się coś złego bo rano dzieci idą na przystanek autobusowy a dzik nie chce zejść z drogi.Nie boją się niczego ani hałasu ani trąbienia klaksonem one po prostu wżyły się w aglomerację miejską i czują się jak u siebie w domu.
dokladnie te zwierzeta nie maja sie juz gdzie podziac bo ludzie wszedzie wloza swoj paluch
TE DZIKI TO NOCNY PATROL W ŚWINOUJŚCIU CIEKAWE ILE ZA TO PÓŻNIEJ W NAGRODĘ DOSTAJĄ POŻYWIENIA
Miasto zabiera zwierzętom ich naturalne środowisko. Po wycince drzew pod budowę Radison Blue, przy al. Interferie małe stadko - dwie sarenki i jelonek przeniosły się na kemping Cichy Kącik. Pasą się też przy stołówce DW Grodek. Widzę je codziennie z okien mojego mieszkania. Sarenki lada moment będą miały młode, co z nimi będzie, jak zwalą się wczasowicze?.
• [IP: 92.42.114.***] POPIERAM wypowiedz. Sluszna. Ludzie by wszystkie stworzenia zyjace wybili, wykarczowali drzewa, trawniki zalali betonem... tylko z mózgiem nic nie robia!
Odstrzelić bydło i zrobić bigos miejski ;)
drogi czytelniku przestań gadać głupoty dziki nie demolują promów a ludzie się ich nie boją wręcz odwrotnie dokarmiają je a turyści robią zdjęcia. jeśli szukasz sensacji poszukaj gdzie indziej a dziki zostaw w spokoju
To samo dzieje się w PARKU-ZDROJOWYM. Więcej kukurydzy to się wyniosą
Szanowny czytelniku DZIKI są u siebie na swoich terenach DZIK się urodził to uważa za swoje miejsce !!nie ich wina że miasto zabetonowane gdzieś muszą chodzić ja im współczuję proponuję więcej betonu--MASAKRA!!
Tytuł godny Faktu lub innego brukowca... Na Karsiborze to już wszyscy przyzwyczaili się do dzików. Wystarczy je ignorowac i nie glaskac lub nie starac sie posadzic dziecko, aby przejechalo sie na dziku i wszystko bedzie ok.
A Wy im lasu nie demolujecie?! -Przestańcie im w końcu wycinać i zabetonowywać las komuchy!
w karsiborzu na dziki sie nie poluje bo mysliwi wolą jeść mieso z jelonka, dziki omijają dziś. Ogólnie jest masakra z tymi dzikami juz nie wiadomo jaki płot stawiać żeby nie weszły
Dziki w Świnoujściu czują się jak święte krowy w Indiach.
Krzysztof Piotr • Niedziela [10.04.2016, 21:50:51] • [IP: 178.238.250.***] Dziki przychodza bo latwiej im o pokarm.Polaki to brudasy smietniki otwarte przepelnione, pod blokami wysypiska z odpadkami.Brak naturalnych wrogow i za maly regulacyjny odstrzal.
Niedlugo zaleja miasto betonem, powstana blokowiska ala getta o nazwach Platan 2, 3, 4 itp oraz apartamentowce dla Niemcow, Warszawiakow i Poznaniakow i sie dziki wyniosa, bo w betonie nie poryja.
Miała być dobra zmiana - i jest. Dla dzików
Można by pomyśleć dlaczego stały się tak zuchwałe, ale coraz mniej terenów leśnych też powoduje ekspansję zwierząt na tereny ludzi w poszukiwaniu pożywienia. Tak samo lisy, tak i dziki, a to że demolują..., w warunkach leśnych szukają żołędzie, kasztanów czy robaczków, czy innego pożywienia, wygrzebują, ryjąc w ziemi. W kontakcie z cywilizacją, chcąc dostać się do terenu gdzie liczą na znalezienie jakiś nasion czy robaków musza się tam dostać, a ogrodzenia czy płotki, fakt ładnie wyglądają, ale dzik to, chociaż całkiem mądre, nadal zwierzę, więc nie przystosowane do warunków cywilizacyjnych człowieka, a leśnych. Moim zdaniem duża rola w ich wędrówkach na tereny ludzi wiąże się nie tylko z agresywną postawą człowieka, ale także wycinką lasów oraz zwykłą zwierzęcą ciekawością.
Dziki mogą bezkarnie demolować sady i ogrody, ale biada tobie Kowalski jeżeli zetniesz jedno drzewko na twej posesji!
Jedyny problem to polega na tym ze sa tacy starsi ludzie którzy je notorycznie dokarmiają i ucza je nie szukania pożywienia w lesie ale ze taki naiwny glupi starszy człowiek się" lituje" i je dokarmia przez to te dzikie zwierzęta czekaja i domagają się pożywienia od ludzi ! Ale jak takim starym ludziom wytlumaczyc ze dokarmianie dzikow golebi mew itp.jest szkodliwe i dla nas i dla tych stworzen !
Pozostaje nam truć to barachło, bierzmy sprawy w swoje ręce jeśli władza zawodzi.
Szkoda że ruskich niema w Świnoujściu problem byłby z głowy.
wystrzelać to ścierwo! zrobicie dopiero coś z tym dopóki kogoś nie zaatakują?
To prawda dziki demoluja ogrodzenia, , ogrody, , sady, , , , , , zryly cale podworko, , , , , strach wiechorem wyjsc z domu, , , , a urzednicy sponsruja buteleczke plynu, , ktorego dziki maja gleboko w, , , , , , , , ,
Kielbasy z dzika sa pyszne.
A gdyby tak Karsibórz demolowała sobie staruszka ? A to mogła być również wasza matka akurat przecież ! Albo jakby tak Karsibórz demolowała sobie procesja ! ?