- Na osiedlu Platan obok placu zabaw dla dzieci jest automatyczna toaleta, która kradnie pieniądze. Po wrzuceniu monet nie można otworzyć drzwi. Czy ktoś to kontroluje i usuwa usterki w razie awarii automatu wrzutowego. Płacisz nie korzystasz. Może lepiej posadzić gęsto wysokie krzaki i sprawa załatwiona? - pyta Czytelnik.
O odniesienie się do sprawy toalety przy ulicy Malczewskiego, poprosiliśmy rzecznika prezydenta miasta.
- Niestety, drzwi do automatycznej toalety przy Placu Malczewskiego stały się ulubionym obiektem ataku wandali. Były już próby ich wyłamania, podważenia. Nagminnie wrzucane są również do otworu na monety guziki, różnego rodzaju blaszki, a nawet płaskie kamienie. Poinformowaliśmy już o tym fakcie serwisanta obiektu. Drzwi zostaną wymienione - informuje Robert Karelus.
Debil, wandal ma radochę że wrzucił blaszkę a drugi jest zdziwiony że nie może skorzystać z toalety. Ludzie zacznijcie kształcić i wychowywać swoje" dzieci". PS ciekawe czy debil jak idzie do sklepu to też płaci guzikami?
To fakt bylam w srode z niepelnosprawnym mezem na wozku inwalidzkim czterokrotnie wrzucal po dwa zlote i niestety zlotowki wcielo . To oburzajace.
Mamy też naszych włodarzy (Ci okradają wszystkich mieszkańców z szans i z pieniędzy) i też z nich jeden wielki korupcyjno-mafijny sracz...