to juz nudne sie robi

Kruzensztern osobiści mi sie lepiej podoba, choc i ten nie jest zły. Napewno z dzieckiem przyjdziemy zobaczyć:)

Przy okazji - ktoś (wybudzony miś?) o archiwalnej mentalności tak z okazji wizyty Kruzenszterna pouczał naszą szkołę ZSM:" 02.04.2016, 07:31:46] • [IP: 80.245.187.***]Czy w powitaniu tego zasłużonego żaglowca w Sciu nie powinna uczestniczyć jakaś delegacja uczniów ZSMorskich?Jeśli dyrekcja jest propisowska i wszystko co rosyjskie to zaraza to może jakiś wykładowca /kapitan?/nakierowałby tych młodych adeptów pracy na morzu na dobre tradycje morskie. W końcu współpraca z tak słynną szkołą morską w Kaliningradzie nie wyszła by tym uczniom na złe."---- Na to ja, setnie ubawiony, odpowiedziałem, że uczniowie ZSM mają rejs szkoleniowy w kwiet. lub maju, a kto chce - całoroczne szkolenia w Łunowie i że minęły już czasy, gdy trzeba wysyłać delegacje na żaglowce rosyjskie lub nawet amerykańskie.

Gość • Poniedziałek [04.04.2016, 13:29:49] • [IP: 93.94.187.***] - no to mamy chyba odmienne poczucie piękna. Jak w ogóle można porównywać sylwetkę pięknego, klasycznego (i prawdziwego) windjamera z sylwetką żaglowca seryjnej, peerelowskiej produkcji? Dar (jak i cała seria jemu podobnych" chorentynt") to niestety w świecie żaglowców paskudne brzydactwa, z niesamowicie brzydką rufą (zwaną" szufladą") i wielką starówką wyglądającą jakby zdjęta ją z jakiegoś holownika (ok, na Kruzenszternie też taki koszmarek postawili, oczywiście w polskiej stoczni). Dar jest nasz, kochany i jedyny, ale kochamy go nie za urodę, a pomimo jej braku i nawet pomimo tego, że jest seryjnej produkcji, jednym z iluś tam takich samych żaglowców. Kruzensztern to za to prawdziwa perełka, oryginalny windjamer, o pięknej sylwetce, typowej dla tej klasy żaglowców (choć oczywiście daleko im było to najpiękniejszych sylwetek kliprów)

Ladnie to wygląda ale te chaszcze na przeciwko są żenujące. Zarówno miasto jak i kapitanat powinny się wstydzić...

23 maja jak chcemy być dokładni

Piękny ten nasz Dar.Ruski przy nim wygląda jak Niemiec nie tylko z nazwy - Kruzershtern.

Żaglowiec " Dar Młodzieży" zbudowany został w Stoczni Gdańskiej im. Lenina w roku 1981, częściowo za składki społeczne. Uroczyste podniesienie bandery odbyło się 4 lipca 1982 r. Matką chrzestną została żona zasłużonego komendanta „Daru Pomorza” kpt.ż.w. Kazimierza Jurkiewicza - Helena Jurkiewicz. W roku 1983 wziął udział w zlocie żaglowców w Japonii, a rok później w kanadyjskim Tall Ships' Races. W latach 1987-1988 pod dowództwem kpt.ż.w. Leszka Wiktorowicza okrążył Ziemię drogą wokół przylądka Horn. W 1992 r. uświetnił 500. rocznicę odkrycia Ameryki rejsem do USA. "Dar Młodzieży" jest pierwszym wielkim żaglowcem oceanicznym polskiej budowy, jaki wyszedł poza Morze Bałtyckie, przeciął Równik i opłynął świat.