Warszowskie dziki lubią manifestować swoją niezależność i poruszają się gdzie chcą i kiedy chcą, nie przeszkadza im ruch pociągów, klaksony samochodów, ani ciekawscy gapie, którzy robią zdjęcia.
Najczęściej paradują gromadką, choć zdarzają się samotnicy, tacy, jak ten maszerujący ulicą Jaracza. Jak przystało na stałego bywalca warszowskich ulic, dzik spokojnie dreptał sobie po chodniku i ulicy, ani myśląc przedzierać się przez leśne chaszcze.
Wypisz wymaluj Arab uciekinier.
Po warszowie na warszowie Nie o dzika chodzi za wszelką Cene obrzydzić dzielnice
To uciekinier z Syrii !
Super ludzie powinni brać z nich przykład a nie człowiek boi się przejść obok drugiego człowieka
W sumie nie tylko po Warszowie biegają, ale ludzi to się w ogóle nie boją... tylko całe szczęście, że jak zatarasują chodnik, to nawet jak się między nimi bardzo blisko przechodzi, że im o ryje można się otrzeć, to nie atakują i nic sobie z tego nie robią (bez młodych)
To warszowski Kuba.
Aż się wzruszyłam tak poetycko napisany ten aryków. Lepiej było przesłać samo zdjęcie dzika a nie pisać takie wypociny
Jak wycięto im las przy plaży, potem pod nową remizę Straży Pożarnej w lesie przy ul. Barlickiego, to błądzą. Podobno jeszcze będą wycinki drzew... Najpierw ludzie pozbawiaja ich domu a potem pretensje maja do zwierząt że te błąkają się po ulicach. Osobiście bardzo szkoda jest mi tych zwierząt.
"Serce roscie patrzac na te czasy, Malo przed tym gole byly lasy, Snieg na ziemi wysszej lokcia lezal, A po rzekach woz najciezszy zbiezal". Jan Kochanowski Piesn II
Widziałem Go przy Urzędzie miasta. Przyszedł On do swoich ale oni Go nie poznali. I tak powędrował na Warszów!!
Zwierzęta mądrzejsze od ludzi.Nie zadają sobie wzajemnie bólu.