Czy wy dwóch akapitów nie umiecie przeczytać ze zrozumieniem? Nic dziwnego, że nie dajecie rady przebrnąć przez książki:-))) Ani nie uważam się za geniusza - chociaż przy poziomie waszych komentarzy to żadna sztuka takim być - ani nie przyrównuję się do Kraszewskiego. Do innego" geniusza" - Nobla w tym gatunku literackim, w którym piszę - nie przyznają, więc nic dziwnego, że go nie dostanę - nawet w tym punkcie wykazujesz się ignorancją. A Sławka Kopra znam osobiście i wiem, jak ciężko pracuje nad swoim książkami, więc nie dziwi mnie Pański wybór - to świetny pisarz. Wesołych Świąt katoliccy rodacy.

Z tym porównaniem do Kraszewskiego to bez przesady, trochę skromności.

Jest taki pisarz, historyk - Sławomir Koper... autor wielu książek dotyczących dziejów obyczajowości. Zostanę przy panu Koperze. Wesołych Świąt !

Ale ja mądralo Gość • Niedziela [27.03.2016, 11:42:23] • [IP: 92.42.117.**] napisałem 23 książki przez 10 lat, co daje średnią ponad dwie książki na rok (a nie jedną na miesiąc - tak się po prostu złożyło na początku tego roku) - w porównaniu do Kraszewskiego to i tak nic. Zobacz, człowieku, że zaprzeczasz sam sobie, pogardzasz człowiekiem, który w swojej epoce pisał bestsellery (Twoje słowa o Kraszewskim:" czytany masowo"), mnie zarzucasz, że... bestsellerów nie mam. To co Ci chodzi? O to że ktoś je pisze czy że nie pisze? Tak się zapętliłeś w tej nienawiści do mnie, że sam nie widzisz, jakie głupoty wypisujesz. Nic Ci się nie podoba, a to dlatego, że najbardziej Cię uwiera świadomość, że Ty do niczego nie doszedłeś, nawet do dumy z własnego nazwiska, bo nie masz odwagi się podpisać, głosząc swoje mądrości. Żałosne, że stać Cię tylko na anonimowe hau, hau w komentarzach... Żałosne, nieprawdaż? Jak odwaga, taka mądrość...

Mądry pisze dla zabawy a głupi czyta bo jest ciekawy i jeszcze płaci za to czytanie

Józef Ignacy Kraszewski - świetny przykład, że ilość nie znaczy jakość. Czytany masowo, ale nic co napisał nie przekroczyło poziomu przeciętnych czytadeł (bo trudno użyć tu słowa" literatura", raczej takie nasze słowiańskie" pulp fiction").

No i doczekaliśmy się geniusza na w yspach. Plodny jak cholera, co miesiąc jedna ksiąźka o przepraszam bestseller oczywiscie według portalu iswinoujscie.Zapewne juź niegługo dostanie nobla.

Panie Komentatorze, może Pan mieć swoje zdanie, czy posiadam talent czy nie, ale to, że nie przebrnął Pan przez żadną z moich książek, świadczy o Pańskiej inteligencji - nie mojej. Wiele lat temu Alfred Szklarski mówił swojej córce: „Pamiętaj, córeczko, że kryminał potrafi machnąć byle głupek! Ale napisać taką książkę, która ma w sobie wartość, to jest sztuka dostępna bardzo niewielu”. Co do liczby ukazywanych się książek - pod tym względem przewyższają mnie choćby Sławek Koper czy Iwona Kienzler, a z dawniejszych czasów - Józef Ignacy Kraszewski. Można? Można. A co do bestsellera - w kategorii książek historycznych czy popularno-naukowych moje opracowania sprzedają się świetnie. Świadczą o tym fakty - NIKT o zdrowych zmysłach nie wydaje co kilka miesięcy książki kiepsko sprzedającego się pisarza. Aha, pomyłki zdarzają się każdemu - na 7 tysięcy stron moich publikacji - jedna to wcale nie tak dużo. Życzę zdrowia, bo na rozum za późno. I dziękuję - wasza frustracja i nienawiść to miód na moje oczy:-) J.M

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

"Trzecia w tym roku", a mamy marzec. Wychodzi, że jedna książka na miesiąc. Pisarz nad książką pracuje nierzadko rok, albo i kilka lat, wnioski pozostawiam myślącym.

Przepraszam, próbowałem kilka razy, trzy różne tytuły, ale nie dałem rady nigdy dotrzeć nawet do 1/4 książki. Talent to coś czego nie mierzy się ilością wydanych tytułów, a grafomaństwo i owszem, nierzadko. Proszę też sprawdzić, co oznacza słowo" bestseller" i nie używać słów niezgodnie z ich znaczeniem.

Redakcjo, sprawdzić co oznacza słowo bestseller.

A czy wy tu krytykujący przeczytaliście w życiu chociaż jedną książkę, a to już jest sztuka., A ja tak naprawdę pana Molendy książki nie przeczytałam[żałuję, ale nie stać mnie na zakup], ale z tego co wiem to warto.Pan ma talent.Podziwiam

wieszcz narodowy

Gratulacje dla pisarza.

Nie ilość lecz jakość jest ważna... W tym przypadku to zasadnicza sprawa!

Ten pan chyba te ksiazki produkuje a nie pisze. Czy on probuje pobic jakis rekord?

prawie 40k ludzi i tylko jeden gosc ktory daje rade byc wielki ;)