Według relacji mieszkańców bloku przy ulicy Modrzejewskiej 20, szeryf ustanowił swoje prawo, do którego mieli stosować się mieszkańcy piętra na którym mieszkał "stróż prawa".
- Mamy sąsiada który bawi się w szeryfa. Ostatnio decydował kto może zostać na jego piętrze a kto nie - mówi jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Modrzejewskiej 20.
Jak udało nam się dowiedzieć, samozwańczy szeryf nie cieszył się zbytnim zaufaniem u reszty lokatorów, którzy wezwali policję.
- W nocy z 19 na 20 marca 2016 roku Policjanci podjęli interwencję w budynku na ulicy Modrzejewskiej 20, gdzie jeden z mieszkańców zakłócał swoim zachowaniem porządek publiczny na piętrze budynku. Mężczyzna, wobec którego została podjęta interwencja został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł - informuje mł. asp. Magdalena Figarska- Śnieć - KMP w Świnoujściu.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że szeryf nie zgodził się z mandatem który otrzymał i próbował wystawić policjantom swój mandat.
Tu w dniu wypłat zasiłków z opieki społecznej, rent, emerytur policja może na ślepo przyjeżdżać na interwencje. Najlepiej kilkunastu goryli.
Wygońcie mnie z Modrzejewskiej. Tylko dokąd?
PIPA mlody!!
do • [IP: 93.94.190.***] pamietaj ze ty tu tez kiedys trafisz!! ale pamietaj te slowa co powiedziales(as)bo bedziesz je wypowiadala jak bedzie ci pekala dupa. hahahahahaha raz na wozie raz pod wozem!!
do [IP: 93.94.190.***] pamietaj ze te swiaty szybko sie zmieniaja nawet nie wiesz jak szybko mozesz tez wyladowac na modrzejewskiej 20
a czyżby to pisał poseł a zabolało ha ha tu wszyscy wiedzą o jaką patole chodzi tak trudno zrozumieć ty uczący człowieku
Do [23.03.2016, 18:56:54] • [IP: 93.94.191.***] nie przyjdę i nie powiem ci, że jesteś patologiem, bo nim nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz. Patolog to specjalista, naukowiec badający ogół zagadnień dotyczących przyczyn, mechanizmów i skutków chorób. Ciężko rozmawia się z takimi ludźmi jak ty, sądzę, że żyjemy w dwóch różnych światach.
patologia ze Świnoujścia z baraków wszystko na warszów żeby niemców nie straszyli to na prawdę patola smród szkoda tylko dzieci którzy tam się wychowują pozabierać powinni a nie do socjalu do normalnych rodzin dać a nie pozbyli się problemu i udawać że wszystko jest ok i niech dzieci patrzą co tam się wyprawia i na co oni wyrosną prezydent miasta powinien tam zamieszkać i wszyscy posłowie ze Świnoujścia i z Warszowa z rodzinami
Do [23.03.2016, 18:21:15] • [IP: 31.61.136.***]zapomniałam jeszcze napisać, że tą PATOLOGIĘ cechuje niskie wykształcenie oraz brak elementarnej kultury, co widać po twoim wpisie. Nie rozumiem twojej logiki, sądzisz, że jak mieszkańcy tego bloku są ze Świnoujścia, to już nie są patologią?
doIP: 93.94.190.***] to przyjdz i powiedz mi to w twarz cwelu ze jestem patologiem.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
brawo pipa prawo i tak jest po naszej stronie. twój szeryf
Co za duren pisze ze tam mieszka sama patologia może co niektórzy ale jest tak bo większość mieszkańców jest ze Świnoujścia a nie z warszawa buraku
Swinoujski Czak Norris :-)
lucky luck lub strażnik texsasu
Przyrodni brat Macierewicza. Dostał misję od samej premier straSzydło.
Jak to mówią" DOBRA ZMIANA" HIHI
jakiś p.o.papraniec nie mogący pogodzić się z przegraną może to terrorysta jaki z kodu
Sylwek nie szalej :-D
NA BANK DEKIEL MA ZRYTY !!Nie wszyscy są tam z patologi--niektórzy po prostu z BIEDY!!1
Na pewno wpadl w frustracje na widok tego syfu, ktory robia mieszkancy wokol budynku.
Pamiętam, że jakieś 15 lat temu mieszkał tam niejaki" Koczis". Chłop był pracownikiem Portu Handlowego ale w pokoju hotelowym zrywała mu szaj... Przebierał się za wodza Indian, siedział w pióropuszu, w kucki na podłodze i śpiewał indiańskie pieśni. Wiem też, że zdarzało mu się zapalać na środku pokoju ognisko. W końcu kierowniczka go wyrzuciła ale widocznie ten budynek tak działa na robotników portowych.
Pamiętam, że jakieś 15 lat temu mieszkał tam niejaki *. Chłop był pracownikiem Portu Handlowego ale w pokoju hotelowym zrywała mu szajba. Przebierał się za wodza Indian, siedział w pióropuszu, w kucki na podłodze i śpiewał indiańskie pieśni. Wiem też (na 100%) że zdarzało mu się zapalać na środku pokoju ognisko. W końcu kierowniczka go wyrzuciła ale widocznie ten budynek tak działa na biednych polskich robotników portowych.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
jasiek walker.