Ostatnio czytałam artykuł pt. „ Czy miasto Świnoujście jest przyjazne kobietom” - zaczyna swój list nasza Czytelniczka. - Moim zdaniem, może i w wielu kwestiach tak, ale czy aby na pewno? Jestem samotną mamą dwóch córek. Jedna skończy niedługo 14 lat a druga 2 latka. Dlaczego samotna? Kiedy byłam w trzecim miesiącu ciąży, nagle zmarł mój mąż. Zostałam sama. Przez pierwszy rok jakoś dałam radę, drugi rok był gorszy, a nawet tragiczny. Pomyślałam DOSYĆ, trzeba coś zrobić, by poprawić moje i moich dzieci życie. Pomyślałam, przeprowadzę się do Świnoujścia, zapiszę starszą córkę do szkoły (gimnazjum), malutką wyślę do żłobka, a sama pójdę do pracy. I tu zaczęły się schody.
Dla małej zabrakło miejsca w publicznym żłobku.
Owszem na drugiej stronie może by mi przyjęli córkę, ale pływaj promem tam i z powrotem? – pisze pani Basia. - Na prywatne przedszkole lub nianie mnie nie stać. Chociaż i tu w prywatnym nie ma miejsc.
Nasze miasto nie jest pani Basi tak zupełnie obce.
40 lat temu do państwowego żłobka chodziła moja siostra i widzę, że mimo rozwoju miasta nic się w tej kwestii nie zmieniło - czytamy dalej w liście.- Miasto rośnie w oczach, ludzi przybywa, a żłobek jeden i z brakiem miejsc. Rozmawiałam z wieloma ludźmi, pukałam do różnych drzwi i niestety nic. Jak mam poprawić swój byt jak problemem jest malutkie dziecko? Muszę iść do pracy, a żeby iść do pracy, muszę córkę oddać do żłobka (JUŻ) i tak powstaje błędne koło. Wiadomo również, że żaden pracodawca nie będzie rozmawiał z potencjalnym pracownikiem, który ma pod pachą dziecko.
Samotnych rodziców jest bardzo dużo. Dlaczego im się nie chce pomóc? - pyta pani Basia. -Może podsunęłam ciekawy wątek, może coś się ruszy w tej kwestii, a najlepiej jakby moja córeczka znalazła miejsce w żłobku a ja mogłabym iść spokojnie do pracy.
Czekamy, co w tej sprawie ma do powiedzenia magistrat.
Jestem ciekaw, czy te osoby min IP:80.245.179 gdyby były na miejscu tej kobiety to tak by pisały. Nasze państwo a i nasze w miasto faktycznie nie są przyjazne samotnym kobietom z dziećmi. Teraz coś drgnęło w państwie -500 zł na drugie dziecko ale faktycznie powinny być w państwie zabezpieczone miejsca w żłobkach i przedszkolach a w szkołach darmowe podręczniki i posiłki i to by była wymierna pomoc. Czy tak kiedyś się stanie ? o to jest pytanie.
chłopino 07:35:41] • [IP: 93.94.186 co to znaczy" SLD pan prezydent kopnął w tyłek"? To, że burmistrz koniukturalista zrobił cyrk rzucając letygitymacje sld gdy miler pogrzebał to ugrupowanie nic nie oznacza. Czy coś się zmieniło w Świnoujściu? A czy nie przyjął do pracy w urządzie jakiegoś sld-owskiego pijaczka z Gorzowa?
Ponauczali się TYLKO ROSZCZENIOWO NARZEKAĆ i później dorasta takie" niedorobione życiowo" społeczeństwo, niedorajdy życiowe co wszystko i wszędzie im się należy...a ruszyć trochę głową
Tak jak czytelniczka jestem samotną matką-mam 2 synów (2 i 14 lat).Pracowałam z małym synem i dawałam sobie radę, wszystko zależy od ludzi-pracodawców i wychowania dziecka.Pracując z synem potrafiłam nauczyć dziecko wołać i siadać na nocnik, a od kiedy dostał się do żłobka" PANIUSIE" oduczyły mojego syna załatwiać się na nocnik, stał się nerwowy, bo zabierają smoczek i ulubioną podusię. Można wymieniać zalety i wady samotnego wychowywania dziecka-więcej jest plusów jedyny minus mniej kasy.
A w szkole nr 6 jest bardzo duzo wolnych miejsc zeby oddać. Dziecko do zerówki, a oni siedzą jak myszy pod miotłą i nigdzie się nie ogłaszają. A wtedy zwolniły by sie miejsca w przedszkolach.
1000, 0 na dzieci i babcia do pomocy.Sprawa załatwiona.
Prawo do renty rodzinnej przysługuje wdowie, jeśli w chwili śmierci męża ukończyła 50 lat lub była niezdolna do pracy, albo wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnionych do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie ukończyły 16 lat, a jeżeli uczą się - 18 lat życia lub są całkowicie niezdolne do pracy. Wysokość renty rodzinnej.Renta rodzinna wynosi: dla trzech i więcej osób uprawnionych - 95% świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu.
Ktoś wcześniej napisal ze rodzice juz koło 15 odbierają dzieci z przedszkoli (wcześnie) moim osobistym zdaniem 80% dzieci chodzących do przedszkoli rodzice nie pracują lub mają dziadków na emeryturach i pełnych sił. W Świnoujściu jest bardzo mało zakładów pracy w których pracuje się do przysłowiowej 15. Tylko szkoła um. I chyba koniec nawet w stoczni już tak dobrze nie ma a reszta jak może to dziobie w sklepach do 22... A co z dzieckiem? W dzisiejszych czasach człowiek który ma nagle dziecko nie jest w stanie normalnie pracować... A z jednej pensji można co najwyżej przeżyć !!
Czytam z uwagą chociaż nie jestem ze Świnoujścia. Miałam plan żeby właśnie do tego miasta się przeprowadzić, Nie dla szukania luksusów, ale dla spokojnego godnego życia. ale widzę, że pomysł trzeba przemyśleć.
Świnoujście miasto przyjazne Niemcom z grubymi portfelami oraz cwaniaczkom z układów sitwy panoszącej się w mieście.
Ma 500+ to nianie wynajmie.
Ja bym zostawiła dziecko pod drzwiami naczelnego i wtedy i opieka by była i pomyślałby że lepiej zamiast na parking za 2 mln ktory wydzierzawili i stoi pusty a czlowiek nie ma gdzie stanac z chora matka bo z tylu wszystko zajete bo pracownicy corso tam stoja mogliby te pieniadze dac na nowy żłobek. Ale po co im nowy żłobek jak maja własny żłób!!
Pani Basia jako samotna" prawdziwa " matka znajdzie miejsce jak zweryfikują" inne" samotne matki w ZUS-ie. Tylko że dyrektorzy placówek żłobków i przedszkoli nie mają możliwości zweryfikowania w ZUS-ie. Chyba że matka sama przedłoży zaświadczenie z ZUS.
Do gościa z 22.00 - a do jakiej jedynie słusznej partii proponujesz się zapisać teraz żeby wejść w łaski władzy? bo z tego co kojarzę to SLD pan prezydent kopnął w tyłek. Więc gdzie się teraz trzeba pokazać?
Świnoujście miastem przyszłości? Owszem ale dla bogatych ludzi którzy chcą szybko zrobić tu biznes a nie dla mieszkańców! Dla nas jak parkingi zbudowane z publicznych pieniędzy to płatne, szpital w którym nikt się nie chce leczyć, brak miejsc w zlobku i przedszkolu to standard a autobusy jeżdżą po trasie tak okreznej że do celu to trzeba sobie dojść na własnych nogach. Władze innych dużo biedniejszych miast bardziej dbają o swoich mieszkańców.
Nie rozumiem i NIGDY nie zrozumiem jak może nie być miejsc w żłobkach i przedszkolach ?! To dla mnie niepojęta rzecz... Co za kraj, co za państwo ?
Krezus się zaraz wypowie nie zgłaszano problemu braku miejsc bhahaha i po temacie a na końcu będzie zbadamy sprawę-Jak każdy wie miejsce w przedszkolu ma patologia świnoujskich kolesi i znajomych, normalni ludzie nie maja szans na miejsce -wystarczy popatrzeć czyje dzieci są w przedszkolu nie ważne ze tylko jedna osoba pracuje w rodzinie a mama ma codzienny ból głowy i migreny i musi w ciszy odpoczać-SCIE to jedna wielka ko muchowa wieś
Zatrudniam panią która ma malutką córeczkę i ma ten sam problem. Chodzi dziewczyna od publicznego do prywatnego żłobka i nic, stara się wydzwania prosi i odpowiedź zawsze taka sama " jak tylko coś się zwolni to zadzwonimy". Jakoś sobie ci młodzi ludzie radzą. Ona szybko po pracy do domu bo On już czeka ubrany żeby wyjść do swojej pracy, czasami zdarza się że malutka musi z mamą być w pracy (przymykam oko) bo zmiany się nakładają. Żal na to wszystko patrzeć ! To jest smutne ! Niech nasze władze wreszcie odwrócą głowy o 180 stopni i zobaczą że Świnoujście to nie tylko część nadmorska i hotele, promenada, fontanny. Z DRUGIEJ STRONY MIASTA ŻYJĄ LUDZIE I CHCĄ ŻYĆ GODNIE !!
Polska to kraj rządzonych przez ludzi starych, którzy z wiekiem stają się coraz głupsi i coraz bardziej egoistyczni. Gdyby osoby po siedemdziesiątce pozbawiono praw wyborczych, to politycy musieliby zabiegać o młodszy elektorat, posiadający dzieci i myślący o ich przyszłości. Ci, którzy dbają o przyszłość dzieci, zapewniają lepszą przyszłość narodowi.
zaraz zaraz, prezydent dopiero co odebrał nagrodę za miasto przyszłości- a więc przyszłość bez dzieci, a to był tylko pic na wodę - dziękuję PREZYDENCIE Ż.
czy nasze szanowne władze dalej maJa zamiar udawać, ze problemu nie ma? W tym roku oddaje dziecko do przedszkola, oboje z mezem pracujemy I rowniez mamy poważne obawy czy dziecko sie dostanie, bo miejsc brak!!
No tak paniusi nie chce się promami przepłynąć, w Szczecinie np.do przedszkola trzeba dość długo tramwajem jechać.Do przemyślenia niektórym wygodnickim, skoro nie ma miejsca koło domku, to korzystam z innych możliwości.
Pamietam moja sytuacje z przed kilkunastu lat, Male dziecko ja sama, opieka wysylala mnie do pracy, w zlobku nie bylo miejsca. Pracy nie dostalam bo jak mialam pracowac z dzieckiem i kolo sie zamykalo. Nic sie nie zmienlo !!
Pani Basiu, pełne rodziny też mają ten problem jednak zdecydowanie łatwiej się utrzymać gdy choć jedno pracuje. Panie w MOPR-ze mają możliwości by załatwić miejsce w żłobku w ciągu roku ale obawiam się, że nie należy Pani do świnoujskiej" śmietanki" patologicznej więc pozostaje mi trzymać kciuki i życzyć powodzenia oraz wytrwałości.
Świnoujście, to w ogóle nie jest dla nikogo przyjazne. Tutaj tylko komuchy się adorują, pociotki i plecowi wzajemni poklepywacze.