Można je tam spotkać regularnie, niemal codziennie pożywiają się czymś znalezionym między podkładami kolejowymi. Najgorsze, że stadko w ogóle nie jest płochliwe, nie reaguje ani na dźwięk klaksonów, ani odgłos przejeżdżających samochodów, ani też na hałas przejeżdżających pociągów. Ostatnio dziki przez dłuższy czas "żerowały" bezpośrednio na torach, co stwarza zagrożenie dla jadących tamtędy pociągów. Może dojść do katastrofy, sytuacja z pewnością zaczyna być niebezpieczna. Ciekawi jesteśmy jak skończyłoby się bliskie spotkanie gromadki dzików z pociągiem?

Problem dzików zdaje się mnożyć, narastać i przybierać coraz nowsze formy. Od zrytych trawników, biesiad przy ulicznych koszach, poprzez uliczne parady w różnych rejonach naszego miasta.

Kiedy sprawa dzików zostanie ostatecznie rozwiązana? Na to pytanie jak dotąd nie znamy odpowiedzi.

źródło: www.iswinoujscie.pl