Jeżeli nie będą one przeprowadzone, miastu grozi paraliż komunikacyjny. Potrzeba na to około 30 milionów złotych. - Takich pieniędzy nie mam w budżecie - mówi Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia. - Szukam tych pieniędzy.
Świnoujscy radni liczą na to, że pieniądze mogłyby się znaleźć w Regionalnym Programie Operacyjnym na lata 2007 - 2013. Zakłada on dofinansowanie inwestycji w naszym województwie w wysokości ponad 3 miliardów złotych.
- Promy w Karsiborze leżą w ciągu drogi krajowej, dlatego dofinansowanie musi być z programów krajowych, a nie z RPO - mówi marszałek Norbert Obrycki. - Na tego typu działania można liczyć w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, którym zarządza ministerstwo rozwoju regionalnego.
Apel poparli radni lewicy i części PiS-u. Radni PO nie wzięli udziału w głosowaniu.
2008-02-29, 09:32: Sławomir Orlik
apelami się nie da przykryć nieudolnośći.
Radni Po się nie wychylają ich zachowawczość jest smutna
papier wszystko przyjmnie, ale radni SLD i przydupasy powinni posłuchac Kruszewskiej skoro nie poparła" apelu" to widocznie cos wiedziała i ten papier. .!!przyda sie. .
Spokojnie spokojnie, najpierw musi sie stać przysłowiowe" rozlane piwo" i znowu te rozlane piwo ktoś bedzie musiał wypić jak katastrofa nastąpi i promy w końcu odmówią posłuszeństwa na środku świny ;D bedą jajca a rząd spali się ze wstydu i wtedy dopiero coś zacznie myśleć o dodatkowym sfinansowaniu tych promów.
Bez dodatkowych dotacji na promy, po otwarciu granic, będzie katastrofa.