iswinoujscie.pl • Piątek [04.03.2016, 21:10:54] • Świnoujście
Spalają gaz dla bezpieczeństwa

12 lutego był to największy płomień w gazoporcie. W tym dniu odpłynął gazowiec który zostawił 205 tysięcy metrów sześciennych skroplonego gazu ziemnego.(fot. Edmund Papski
)
Najpierw słychać było przedziwny świst. Później pojawił się ogień. Dzwoniący do nas mieszkańcy mówili o pionowym płomieniu ognia sięgającym około 20 metrów. Nie było żadnego nieprzewidzianego zdarzenia – uspokaja Gaz-System. W gazoporcie przeprowadzane są testy.
Po 205 tysięcy metrów sześciennych skroplonego gazu ziemnego wypompowano każdorazowo ze statku, który w grudniu i lutym dostarczył nam ten surowiec. Część tego gazu została przesłana do krajowego systemu przesyłowego. Jak informuje GAZ-SYSTEM S.A., od 8 stycznia, kiedy odbyła się pierwsza wysyłka gazu, przesyłano do systemu krajowego około 80 milionów m sześc. surowca (po zregazyfikowaniu, czyli gazu w postaci naturalnej).

12 luty 2016r. Potężny płomień był widoczny z 12 kilometrów z Lubinia.(fot. Andrzej Ryfczyński
)
Część gazu wykorzystywana jest na potrzeby instalacji – do kotłowni i centralnego ogrzewania oraz do podgrzewania palników w regazyfikatorach.
- Podkreślamy, że trwa rozruch terminalu, w trakcie którego realizowane są różne scenariusze mające sprawdzić poprawność wykonania zarówno systemów sterowania, jak i systemów bezpieczeństwa – informuje biuro komunikacji korporacyjnej Operatora Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM S.A. –Są to prace planowane, zgodne z złożeniami kontraktu, które mają miejsce na wszystkich terminalach tego typu na świecie. W trakcie tych prób przeprowadzane są kalibracje i ustawienia parametrów pracy urządzeń. Część z tych operacji powoduje zatrzymania procesu regazyfikacji LNG i wysyłki gazu do sieci przesyłowej, a w konsekwencji wymuszenie spalania gazu w pochodni. LNG, który znajduje się w zbiornikach i urządzeniach ma temperaturę ok. - 160 stopni C i pomimo izolacji kriogenicznych podlega ciągłemu odparowywaniu, co powoduje wzrost ciśnienia w zbiornikach magazynowych. System bezpieczeństwa utrzymuje ciśnienie w zbiornikach w założonych limitach, wobec tego odparowany gaz, w czasie zatrzymania regazyfikacji, jest zrzucany do systemu bezpieczeństwa, jakim jest pochodnia gazu, w której gaz jest spalany.
Wysokość płomienia zależy od rodzaju prowadzonych testów. Największy jest w przypadku wstrzymania wysyłki do sieci. Proces ten jest także zaplanowany i koordynowany przez wykonawcę terminalu. Jest on jednak potrzebny ze względu na przeprowadzane próby, które mają na celu sprawdzenie i stabilizację instalacji.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Nasze kochane lotnisko też zmiecie
Mam dziwne wrażenie że niektóre osoby żyją 1999 rokiem co to będzie co to będzie
Boże co za idioci... Gdyby gazoport wybuchł (Chociaż jest na to bardzo! Ale to bardzo mała szana) to nie wysadziło by miasta tylko gazoport! OMG
Jak pier**** to i tak nie będzie co zbierać
zasilili by tym plomieniem pec...
Mózg sobie napelnij
Łolaboga co się dzieje !! Ciemny ten lud.
Ech... dość już tych bzdur...
Wysadza nasze miasto w powietrze zanim zacznie sie napelnianie statkow.
Dziwię się że jeszcze nikt nie napisał że was wydadzą...
w Czarnobylu też odbywały się tylko testy :) rozumiem robić testy w skali makro... ale na" żywym organiźmie" ? trochę chory jest ten płomień, nie mogli by wykorzystać spalania w jakimś słusznym celu? czy to już podgrzewanie plaży na kolejny sezon?
Ja nie wiem czy Ci ludzie dzisiaj się urodzili i nie wiedzą co się dzieje? Boże...
A jak tam Jowita Chikita sekretarka zastepcy dyrektora? Jest z niej pociecha chlopaki? Pochwalic sie ale juz! ;)