Znam historię wyklętego, o którym teraz piszą wiersze i śpiewają pieśni.Wiem, że to był trudny czas dla wszystkich ale od kiedy dowiedziałem się ile nasza rodzina wycierpiala z powodu jego wojaczki i ilu ludzi niewinnych zginęło z jego ręki bo dla Niego liczyła się tylko sława to wiem, że on nie był żadnym bohaterem tylko zwykłym bandytą.Niech spoczywa w spokoju.

Ciekawe czy lewica teraz będzie chodzić z księdzem?

Frank Blaichman ur. 1922 – członek żydowskiego ruchu oporu w czasie II wojny światowej, funkcjonariusz stalinowskiego aparatu represji w Polsce. W 1942 na wieść o przygotowanym przesiedleniu Żydów z Kamionki do getta w Lubartowie uciekł z rodzinnej wsi, i ukrywał się w Kierzkówce w rodziny Aleksandra i Stanisłay Głosów, odznaczonych później Medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów świata. Opuściwszy schronienie u Głosów, zorganizował niewielką, kilkuosobową grupę zbrojną, złożoną z Żydów, działającą w okolicznych lasach. Grupa utrzymywała kontakty z lokalną partyzantką komunistyczną. Według niektórych opinii była bandą rabunkową i jako taka była zwalczana przez polską partyzantkę. Po wojnie rozpoczął pracę w Urzędzie Bezpieczeństwa, piastując w 1945 stanowisko po. kierownika Wydziału Więzień i Obozów kieleckiego WUBP. Po 1951 wyemigrował do USA. W 2010 IPN wszczął śledztwo w sprawie podejrzenia Bleichmana o popełnienie przestępstw stalinowskich oraz mordowanie członków polskiego ruchu oporu.

Gość • Środa [02.03.2016, 11:07:52] • [IP: 109.241.63.***] To były zwykłe bandy które rabowały i mordowały. Mam nadzieję, że będziesz miał odwagę powiedzieć to samo rodzinom tych żołnierzy. Zacznij od" Anody" Rodowicza. Jeszcze żyją, więc zdążysz. Tylko miej tyle samo odwagi jak na tym forum, tchórzu.

Tak było Różne Odziały Lesne dalej Walczyły Bo myśleli że Będzie 3 Wojna Swiatowa Ale dopiero po latach Katolicy przejeli Władzę

Mozna gloryfikowac osoby a nie calosc...Wsrod nich byli bohaterzy jak i zbrodniarze,

09:27:36 powtórzę zatem raz jeszcze. nikt ni nie broni składać wieńców pod grobami kiszczaka czy jaruzela. jedz i składaj. nie Duża cześć tych bandyckich opowieści była zwyczajnie sfabrykowana na potrzeby aparatu terroru, więc używasz słowa ignorant również w stosunku do samego siebie...

To były zwykłe bandy które rabowały i mordowały.

Widziałem dawnych sekretarzy PZPR jak z Narodowcami oddawali cześć Wyklętym.Kiedy te stare komuchy odejdą?są jak te kameleony zmieniają barwę wraz z wiatrem.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć czytając komentarze. Ilu mamy znawców historii, ilu badaczy, ilu naukowców. A słyszeliście o" Anodzie"? Jan Rodowicz, pseudonim" Anoda", rocznik 1923. Harcerz Szarych Szeregów, żołnierz Armii Krajowej. Uczestnik słynnej Akcji pod Arsenałem. Walczył w Powstaniu Warszawskim w batalionie" Zośka". 7. stycznia 1949 roku został zakatowany podczas przesłuchania w Państwowym Urzędzie Bezpieczeństwa, tylko za to, że nie pogodził się z nowym ładem. Harcerzy takich jak" Anoda" było więcej. Szacuje się, że nawet 10 tysięcy, działający w ok. 950. organizacjach niepodległościowych. Ale dla Was to on będzie żołnierz przeklęty, który mordował innych. Brak mi słów na takie podejście. Zamiast pisać kalumnie, weź się jeden z drugim i trzecim poucz historii Polski, bo wychodzisz na buraka.

Gdzie te tłumy? Bo ja tam tylko widzę wojsko, harcerzy, księdza i paru" słusznych" kombatantów. Poza tym pustka, he he...

Izrael Ajzenman, działacz komunistyczny, oficer GL, AL i UB, przestępca, wielokrotnie karany za rozbój, dowódca napadu na Drzewicę, podczas którego zamordowano siedem osób – dyrektora miejscowej fabryki noży „Gerlach” Augusta Kobylańskiego, aptekarza Stanisława Makomaskiego i pięciu członków NSZ – Józefa Staszewskiego, Edwarda, Stanisława i Józefa Suskiewiczów oraz Zdzisława Pierścińskiego. Kilkanaście innych osób, które znalazły się na liście do likwidacji, zdołało uciec lub ukryć się. Podjął współpracę z NKWD, po 1945 został funkcjonariuszem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Końskich, następnie komendantem ochrony Wojewódzkiego UB w Poznaniu. Dyscyplinarnie zwolniony ze służby („za wykorzystywanie stanowiska służbowego w celach prywatnych, bezprawne aresztowania osób, naruszenia nietykalności cielesnej, kradzieże, podejrzenie popełnienia gwałtu na nieletniej”). ..

Szkoda że tak wielu mieszkańców miasta to niedouczeni ignoranci!Najpierw trzeba poznać prawdziwe fakty by móc sprawiedliwie ocenić dokonania tych, , pseudo żołnierzy, , i składać im wieńce pod pomnikami!Wstyd że udział w tych, , uroczystościach, , wzięło wojsko. Dziś wiem że PiS ma polaków w tym mnie głęboko w tyle...

BRAWO ROBERT! pozdro

walczyli o POLSKE, ciemnogrodzie!ale w tym miescie to niezrozumiałe ponieważ 90% to potomkowie ukrainsko-ruskie(akcja wisła Ukraińcy, Bojkowie, Dolinian i Łemkowie najgorsza sfołocz) zasiedlone zza Buga, komunistyczne gnioty, gdzie nadal głosuje sie na komune.

Dotyczą na przykład tego, że jednym z podstawowych problemów, z jakimi szybko zetknęli się ''leśni'', były trudności aprowizacyjne. Wyklęci, by nie umrzeć z głodu, musieli dokonywać rekwizycji żywności, co prowadziło do napięć na linii z miejscową ludnością. Nic więc dziwnego, że funkcjonująca w wielu społecznościach pamięć o ''leśnych'' nie jest najlepsza. Dla jednych wykleci, dla innych przeklęci.

Niektórzy nawet pamiętają brutalne pacyfikacje, których dopuściły się jego oddziały na niewinnej ludności chłopskiej. Zginęło 79 osób. Wyklęci ''Burego'' nie oszczędzali nawet dzieci. Potwierdził to IPN – instytucja, która zrobiła chyba najwięcej dla szerzenia mitologii Wyklętych – który w 2005 roku uznał zbrodnię ''Burego'' za" za noszącą znamiona ludobójstwa".

Pamiętamy - 20 czerwca 1945, Żelechów: Bojówka NSZ dokonała napadu na dom w którym przebywała grupa ocalałych z Holocaustu Żydów. Zamordowani zostali Salomon Epner, Perla Fajgezucht oraz Saba Edelman. Jedna osoba zdołała uciec, druga – kobieta w ciąży cudem przeżyła postrzał. Trzecia ukryła się. – 22 czerwca 1945, Podcisówek pow. augustowski: bojówka NSZ zamordowała Józefa i Wacława Klekotko oraz ciężko zraniła Teodozję Klekotko. – 8 lipca 1945 – Opoczno: Bojówka NSZ zamordowała troje spośród ośmiu Żydów zamieszkujących Opoczno w tym jednego ocalałego z Auschwitz. (D. Engel, Patterns of a Anti-Jewish Violence in Poland, 1944-1946, “Yad Vashem Studies”, vol. 26, 1998) – 28 czerwca 1946 – Bojówka PAS NSZ/NZW dowodzona przez „Sępa” zamordowała mieszkankę wsi Kołaki Strumienie pow. łomżyńskiego nauczycielkę Eugenię Majcherską, przewodniczącą Komisji Obwodowej do przeprowadzenia referendum. – 20 czerwca 1947 – Bojówka NSZ/NZW we wsi Wierzbowo pow. łomżyńskiego zamordowała rolnika Stanisława Liżewskiego.

13 maja 1945, Drozdowo pow. łomżyński: banda NSZ w sile ok. 15 osób dowodzona przez „Sępa” obrzuciła granatami dom Zygmunta Pieńkowskiego. Następnie weszli do mieszkania i dobili z pistoletów: Marcelego Grzędę – lat 62, Lucjana Pieńkowskiego – lat 14, Witolda Pieńkowskiego – lat 12, Zofię Pieńkowską – lat 8. – 6 czerwca 1945 – Wierzchowiny: Oddział PAS – NSZ pod dowództwem “Szarego” zamordował 196 mieszkańców wsi narodowości ukraińskiej z czego 45 stanowili mężczyźni, 65 dzieci poniżej 11 roku życia. Doszło również do rabowania mienia i gwałtów. Najstarsza ofiara miała 92 lata, najmłodsza 2 tygodnie. – 7 czerwca 1945, Gawrychów pow. łomżyński: bojówka NSZ wymordowała 6-osobową rodzinę Rybińskich: Stanisław – lat 49, członek ZSL, Józefa – lat 45, gospodyni domowa, Kazimierz – lat 26, robotnik, Juliana – lat 9, Witold – lat 8 i Leokadię – lat 21, nauczycielka.

" Gość • Wtorek [01.03.2016, 15:05:23] • [IP: 79.190.14.***] widok trzęsących się z zimna chłopców z harcerstwa w krótkich rękawkach przerażał, podczas gdy wszyscy inni opatuleni po uszy w szaliki, czapki, kurtki itp. Opiekunom chyba mózgi zamarzły skoro na to pozwolili, dno!!" Popieram w stu procentach Opiekunowie tych małych harcerzy wstydźcie się !!

Patrząc na zdjęcia to gdyby nie spędzono, po troszku wojsko, straż miejską, policję i biednych uczniów szkół to wieńce sami" wyklęci" musieliby sobie położyć.

U nas jak zwykle przesada. Mamy już pełno bohaterów, rocznic, itd. Teraz będą czcić jakichś tam niby-partyzantów którym po 6 latach wojny jeszcze było mało zabijania. Polacy nie mieli ochoty na dalszą zawieruchę, chcieli spokoju, chociaż pewnie system w jakim się znaleźli nie był ich wymarzonym. Jak tym wyklętym było źle, to mogli sobie na zachód wyjechać a nie terror po wsiach uprawiać. Te uroczystości to pic i fotomontaż, takie świętowanie na pokaz.

Jak dzisiaj słuchałem Dudy i Szydło na temat tych wyklętych czy przeklętych bo różnica żadna, to nie wiedziałem czy należy się śmiać czy też płakać. Nie wiem kto stworzył Polskę i Polaków, /bo historii tej polskiej za grosz nie wierzę/, ale musiał to być wielki jajcarz, bo stworzył pośmiewisko dla całej Europy i część Azji, bo reszta świata nawet nie wie co znaczy słowo" Polska".

Wpuszczeni w maliny prz cwaniakow z Londynu!