POGODA

Reklama


Wydarzenia

iswinoujscie.pl • Sobota [27.02.2016, 08:59:01] • Świnoujście

Andrzej Ryfczyński zaprasza do podróży w przeszłość. Lód na 4 metry! To był kataklizm

Andrzej Ryfczyński zaprasza do podróży w przeszłość. Lód na 4 metry! To był kataklizm

fot. Andrzej Ryfczyński

Styczeń 1963 roku. Po prawie dwóch godzinach walki z żywiołem nasz najlepszy prom został unieruchomiony. Żadna inna jednostka w porcie nie mogła nawet o metr się ruszyć i udzielić pomocy. Z lądu też nie można było, ponieważ lód był niejednolity i wyglądał jak grube kruszywo. Pasażerowie promu zaczęli zdawać sobie sprawę, że to nie przelewki…

Z zapisów historycznych wiemy o ciężkich zimach na Bałtyku. W średniowieczu do Skandynawii można było dojechać saniami. 14 kwietnia 1912 roku na Atlantyku Titanic rozbił się o górę lodową i zatonął. Teraz postępuje ocieplenie klimatu i jeśli byśmy zbudowali replikę Titanica, to byłby problem z jego zatopieniem. Dzisiaj na północnej kuli ziemskiej gór lodowych praktycznie nie ma, jest zalodzenie, a za dwa- trzy lata przez biegun północny popłyniemy na skróty do Japonii. Jednak u nas różnie to jeszcze bywa. Czasami mamy ciężką zimę i zlodowacenie akwenów wodnych jest duże. Ostatnim takim kataklizmem był styczeń 1963 roku.

Andrzej Ryfczyński zaprasza do podróży w przeszłość. Lód na 4 metry! To był kataklizm

fot. Andrzej Ryfczyński

Pamiętam, jak nie mogłem dojechać do pracy w Stoczni Remontowej przy Odrze. Chodziłem wtedy jeszcze do szkoły i z pracy wyszedłem wcześniej. Jednak ta podstawowa grupa pracowników Odry przyszła na prom około godziny 15.30. Prom odbijał ze starej przystani, znajdującej się na wprost przejazdu kolejowego na Warszowie. Najlepszy prom boczny Świnoujście odbił od brzegu. W tym czasie przy trzaskającym mrozie zamarznięty Zalew Szczeciński był już skuty grubym lodem, a zmrożona Zatoka Pomorska miała pokruszone lody od fal morskich. Wiatr północny wtłaczał skruszony lód do tzw. kanału. Była cofka.

Andrzej Ryfczyński zaprasza do podróży w przeszłość. Lód na 4 metry! To był kataklizm

fot. Andrzej Ryfczyński

Prom niemal jak lodołamacz został zepchnięty w pobliże przeładunku węgla. Tam - utknął. Kapitan był bezsilny. Ponieważ grubość kruszywa lodowego, jak się później okazało, miała… 4 metry grubości. Na pokładzie promu bez samochodów stali stłoczeni ludzie. Temperatura minus 16 stopni i wiatr z każdej strony hulał. Na rufie było pomieszczenie dwupoziomowe, ale nie mogło pomieścić chyba z ćwierć tysiąca ludzi.

Andrzej Ryfczyński zaprasza do podróży w przeszłość. Lód na 4 metry! To był kataklizm

fot. Andrzej Ryfczyński

Po prawie dwóch godzinach walki z żywiołem nasz najlepszy prom został unieruchomiony. Żadna inna jednostka w porcie nie mogła nawet o metr się ruszyć i udzielić pomocy. Z lądu też nie można było, ponieważ lód był niejednolity i wyglądał jak grube kruszywo. Pasażerowie promu zaczęli zdawać sobie sprawę, że to nie przelewki. Kobiety i młodzież wprowadzono do tych małych pomieszczeń. Pasażerowie jak stado owieczek stłoczyli się, by wzajemnie się ogrzewać. Powtarzam: żadna inna jednostka pływająca nie mogła dotrzeć z pomocą. No i wtedy… stał się niemal cud.

Andrzej Ryfczyński zaprasza do podróży w przeszłość. Lód na 4 metry! To był kataklizm

fot. Andrzej Ryfczyński

W tamtym czasie gospodarka morska w szybkim tempie zaczęła się rozwijać. Polskie Ratownictwo Okrętowe zamówiło w Anglii silny ciężki uniwersalny holownik, lodołamacz i strażak. Właśnie w tym dniu wieczorem całą naprzód z Anglii płynął do Polski do Świnoujścia zamówiony Perkun. Tak się nazywał. To był jego chrzest bojowy. Załoga złożona z doświadczonych marynarzy, głównie z Kaszub, tak, jak pamiętam, wprowadziła nowy holownik w główki naszego portu po godzinie 17-tej. Olbrzymie maszyny największego mocno głęboko zanurzonego holownika płynęły przez tę kaszę lodową na wprost promu Świnoujście. Było trudno. Skruszony gruby na kilka metrów lód był nowym niespotykanym zjawiskiem. Po prawie godzinnej walce z żywiołem pasażerowie, głównie pracownicy Odry dotarli do brzegu.

Andrzej Ryfczyński zaprasza do podróży w przeszłość. Lód na 4 metry! To był kataklizm

fot. Andrzej Ryfczyński

W krótkim czasie skruszone masy lodu zamarzły, a na kanale Piastowskim, aż po redę, utknęło w bezruchu - jak w zaczarowanej bajce - 16 dużych statków. Trwało to przez 6 tygodni, a lody spływały jeszcze w połowie kwietnia. Jak sobie radziliśmy? Co robiły załogi zablokowanych statków? Opowiem później.

Andrzej Ryfczyński

źródło: www.iswinoujscie.pl


komentarzy: 30, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-25 z 30

Gość • Wtorek [27.02.2018, 10:28:09] • [IP: 80.245.188.**]

* prawda titanica nie zatopila gora lodowa to po pierwsze a po drugie to był brytanic ;_-)

Gość • Niedziela [28.02.2016, 00:23:03] • [IP: 70.31.55.***]

brawowo z tymi fotkami tylko pare, ale przywolaly tamte czasy i serce zabilo, byly mieszkaniec osiedla lesnego i warszowa.

Gość • Niedziela [28.02.2016, 00:11:52] • [IP: 92.42.115.***]

A można sięgnąć jeszcze głębiej w historię. W czasach gdy zamieszkane były okolice latarni morskiej (tzw osiedle leśne) w końcówce lat pięćdziesiątych tam zimą była wydeptana ścieżka po lodzie przez kanał do miasta i ludzie chodzili do sklepu po zakupy bo jeszcze wtedy na osiedlu nawet sklepiku nie było

gpk • Sobota [27.02.2016, 22:20:37] • [IP: 95.129.225.***]

chopie akwen jest tylko wodny jak sama nazwa wskazuje ! pozdrawiam jak zwykle !

Gość • Sobota [27.02.2016, 17:42:42] • [IP: 121.214.156.*]

UWAGA dla osoby z IP: Gość • Sobota [27.02.2016, 14:49:28] • [IP: 80.245.180.***] prosze o kontakt poprzez P.Ryfczynskiego. Pozdrawiam.

Gość • Sobota [27.02.2016, 17:16:57] • [IP: 70.31.55.***]

Dziekujemy Panu, ze byl Pan i pozostanie Fotografem nieprzemijajacych chwil, oraz by zycie toczylo sie dalej na kliszach wspanialych zdjec tego zyczymy Panu z glebi naszych serc.Pozdrawiamy.

Gość • Sobota [27.02.2016, 16:55:21] • [IP: 89.66.206.***]

Bardzo ciekawy artykuł, mam nadzieję że Pan Andrzej Ryfczyński dalej na portalu będzie zamieszczał takie artykuły.

Gość • Sobota [27.02.2016, 14:49:28] • [IP: 80.245.180.***]

bardzo fajne wspomnienia tamtych ciekawych lat, które już nigdy nie powrócą, nasz poczciwy, wspaniały prom"Swinoujscie" starał się pokonać różne trudności pogodowe a to za sprawą całej załogi a przede wszystkim Kapitana.W tym czasie to byli ludzie niezłomni i starli się przepłynąć w bardzo trudnych warunkach pogodowych, nie szczędzili swoich sił i umiejętności-nie znałam żadnego z nich ale tak oceniam ich prace-pamiętam trochę może więcej od tych niektórych osób redagujących swoje myśli-niekoniecznie mądre.Były faktycznie ciężkie czasy pod niektórymi względami ale ludzie byli dla siebie bardziej mili, życzliwi, pomocni-mniej było nowobogackich zadufanych w sobie i obnoszących się ze swoim bogactwem. Obecnie większość społeczeństwa jest chora na pieniądze i własny dobrobyt, szacunek dla ludzi zanika, bezinteresowna pomoc również, świat zmienił się na gorsze pomimo nowoczesności, człowiek jest postrzegany przez pryzmat zamożności-a gdzie normalny ludzki odruch? taki od serca, bez pieniędzy!Dzieki panie ANDRZEJU za fotki.

Gość • Sobota [27.02.2016, 14:08:57] • [IP: 80.245.182.***]

Do Gościa z [27.02.2016, 12:39:57] • [IP: 178.238.252.***]. Baaardzo słuszny komentarz i jakże na czasie. Nie ma jak" dobra zmiana". Promem" Świnoujście" też niekiedy pływałem, ale. .. co ja wiem o tamtych czasach.

Gość • Sobota [27.02.2016, 13:53:05] • [IP: 2.108.233.***]

Jeszcze, jeszcze!! Panie Andrzeju - super!!

Gość • Sobota [27.02.2016, 13:46:28] • [IP: 178.238.252.***]

Pierwszej pomocy udzielał holownik gcaniczny m/s Jantar i Koral . Perkun przypłynoł po 10 dniach. Pierwszego dnia przeprawiałem się Jantarem z BOSu.

Gość • Sobota [27.02.2016, 13:43:19] • [IP: 109.241.63.***]

a teraz byle sniezek i panika heeee

Gość • Sobota [27.02.2016, 13:30:09] • [IP: 108.46.1.***]

koncowka ulicy Kollataja skrzyzowanie z Matejki zawsze sie na lyzwach smigalo gorsza zima byla w 1970 wszystko stanelo prucz gazowni

Gość • Sobota [27.02.2016, 12:39:57] • [IP: 178.238.252.***]

11:52:37 władze miasta, partia, Marynarka Wojenna robiły przede wszystkim wszystko by sobie ułatwić życie.mieszkańcy byli drugorzędnym podmiotem.

Gość • Sobota [27.02.2016, 12:38:29] • [IP: 79.186.207.***]

1962/63, do pracy w" Odrze", Stoczni, na PKP chodziło się przez zamarzniętą rzekę Świnę, nie było Lodołamaczy.

Gość • Sobota [27.02.2016, 12:00:11] • [IP: 80.245.189.***]

s/s" Świnoujście" jeszcze nie jednej zimy pokazał co potrafi siła maszyny parowej, holowniki PHS-u stawały, a parowiec pomału bo pomału, ale parł do przodu.I nie jednej zimy ogrzał tyłki stoczniowcom w drodze do/i z pracy.Szkoda, że Żegluga sprzedała ten prom, no ale z dwojga złego wrócił do" swoich".

Gość • Sobota [27.02.2016, 11:52:37] • [IP: 178.238.252.***]

Wladze miasta, partia a przedewszystkim wojsko konkretnie Marynarka Wojenna robily wszystko zeby mieszkancy jak najmniej odczuli te niedogodnosci w codziennym zyciu. A prom s/s Swinoujscie na sam jego widok lza sie w oku kreci. Wielka szkoda ze nie zostal w miescie, napewno jeszcze by plywal i byl wielka atrakcja turystyczna.Sam widok pracujacej glownej maszyny parowej to dla mlodych ludzi obecnie widok nie do zobaczenia.

była warszowianka • Sobota [27.02.2016, 11:51:53] • [IP: 178.238.253.**]

Mieszkam w Swinoujsciu od 1953 roku, w 1963 roku chodziłam do Mieszka, a mieszkałam na Warszowie. Rano przepłynęliśmy na Uznam do szkoły, ale na ostatniej lekcji przyszedł Pan Podkowski, nasz dyrektor i powiedział, że promy nie pływają ponieważ zamarzł kanał. Było nas kilkanaście uczniów w całej szkole mieszkających na wyspie Wolin(Przytór, Międzyzdroje, Wolin), zadecydowano, że będziemy spali w przedszkolu na Wyspiańskiego. Pamiętam. że dostaliśmy do jedzenia chleb z dżemem. Jak to dalej się potoczyło nie pamiętam, ale parę dni na pewno nie chodziliśmy do szkoły. Może ktoś coś więcej doda, ciekawe to były czasy, pamiętam też, że woził ludzi co jakiś czas chyba ruski(tak mówiliśmy) holownik.

Gość • Sobota [27.02.2016, 11:49:28] • [IP: 77.253.238.**]

Gościu z 10:03:36 dobrze mówi, polejcie jemu.

Gość • Sobota [27.02.2016, 11:38:10] • [IP: 80.245.190.**]

Piękne to były czasy.Miałem już 11-latek i do małej szkółki na małopolskiej się chodziło, później do pierwszego pawiloniku nowo budowanej CZWÓRKI.A i 17-nastke też zaliczyłem przez kilka miesięcy.Zimy były i mroźne i takie deszczowe, mgliste, ale mimo wszystko do lat siedemdziesiatych to były wspaniałe czasy.Nie było wsród młodzierzy tyle chamstwa bandytyzmu co dziś.Żyło się biedniej ale i przyjemniej.Miło czasami się wspomina miniony okres młodości.

KUBA • Sobota [27.02.2016, 11:35:53] • [IP: 80.245.186.**]

SUPER FOTKI I WSPOMNIENIA!!.Prosimy o jeszcze.Pozdrawiam.

Gość • Sobota [27.02.2016, 11:30:03] • [IP: 178.238.252.***]

Komunikacja pomiedzy wyspami byla utrzymywana za pomoca holownikow. Dobijaly do nabrzeza na wysokosci Kapitanatu Portu.Zaopatrzenie w podstawowe produkty zywnosciowe mleko, chleb i inne bylo dostarczane holownikami. Piekarnia byla na Warszowie ul. Barlickiego, a najblizsza mleczarnia w Wolinie. Takie byly zimy.Ale i ludzie byli inni, pomocni, serdeczni dla siebie.

S&B • Sobota [27.02.2016, 11:24:36] • [IP: 80.245.189.***]

FAJNA HISTORIA OBY WIĘCEJ TAKICH JAK MOŻNA SWEGO RODZAJU GRATKA ZDJĘCIA INTERESUJĄCE WIĘCEJ ZDJĘĆ PANIE ANDRZEJU TEN LUD I TEN NASZ ŚWINOUJSKI STATECZEK ZWANY DUMNIE ŚWINOUJŚCIE KTÓRYM PŁYWALIŚMY DO PRACY CIEKAWE WYDARZENIE UTRWALONE POZDRAWIAM MIESZKANIEC TEGO PIĘKNEGO PORTU OD 52 LAT ZAPRAWDĘ POWIADAM PIĘKNEGO PONIEWAŻ W WIDZIAŁEM WIELE PORTÓW NA ŚWIECIE ALE UWAŻAM ŻE NASZ ŚWINOUJSKI JEST PIĘKNY

troll • Sobota [27.02.2016, 11:06:15] • [IP: 178.238.252.***]

A teraz wyobraźmy sobie gdyby taka sytuacja miała miejsce dzisiaj. ...

Gość • Sobota [27.02.2016, 10:08:36] • [IP: 83.20.197.***]

Wtedy bomby były, ale z laserem był problem 53 lata temu.

Oglądasz 1-25 z 30
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Uprzejmie informujemy, że w poniedziałek 7 i 8 października zmianie ulegają godziny otwarcia biura Karty Wyspiarza. Wszystkich chętnych do odbioru karty lub wypełnienia wniosku zapraszamy w godzinach od 8:00 – 14:00. ■ Punkt zbiórki rzeczowej dla powodzian w sportowej MDK przy ul. Matejki 11 będzie działał w dni robocze od 8.00 do 14.30 do 30 września 2024 r. W celu pozostawienia darów należy najpierw zadzwonić pod nr telefonu 91 321 59 49. ■ AKTUALIZACJA KOMUNIKATU: Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Świnoujściu potwierdził przydatność wody do spożycia z wodociągu „Granica-Wydrzany” na odcinku ul. Chrobrego obejmującym budynki przy ul. Chrobrego 19, 21, 26 i 28 ■