Spacerując w dzielnicy nadmorskiej, coraz częściej możemy zauważyć lisy i dziki, które bez większego skrępowania, przeszukują pobliskie śmietniki w poszukiwaniu jedzenia. Co więcej, według słów Czytelnika, lisy i dziki prawdopodobnie podpatrując zachowania osób bezdomnych, coraz częściej podchodzą bardzo blisko człowieka, licząc na to że dostaną coś do jedzenia.
- Mam wrażenie że w Świnoujściu już nawet lisy i dziki zaczęły żebrać! Nieraz widzę jak lis czy dzik podchodzi bardzo blisko człowieka i "prosi" o jedzenie. Wygląda to tak, jak gdyby uczyły się od żebrzących bezdomnych! Jeszcze kilka lat temu tego nie było... Nic jednak dziwnego, człowieka zabiera im naturalne środowisko, więc gdzie mają się podziać te dzikie zwierzęta? Jeszcze chwila i będziemy mówić o prawdziwej bezdomności wśród dzikich zwierząt - mówi Czytelnik.
Śliczny jest :D Oby nikt go nie skrzywdził!
Odstrzelic go bo choroby roznosi. I jeszcze jakie gadziny po mieście? po kolei kula.
liski nie żebrać po śmietnikach bo myśliwi tylko czekają by sobie na was urządzić krwawą jatkę.
I gdzie jest straż miejska ja się pytam...? :-D
Kundle z Broniewskiego ostatnio właczyły do swojej jazgoczącej bandy kundla ze Staffa 4, obawiam się, ze wkrótce opanują cały Posejdon
Piękny. My też widzieliśmy jak biegał lis na ul. Krzywej
ŻEBRAĆ TO MY BĘDZIEMY JESZCZE TROCHĘ RZĄDÓW PIS
Wolę żebrzące lisy niż rządzące na ul.Broniewskiego kundle, stale wypuszczane przez Dom Kundli na zewnątrz, by samopas łażąc po ulicy, szczekały na przechodniów.
Nie ma co sie dziwić, że przychodzą lisy, dziki i inne takie, skoro * Żmurkiewicz ze swoimi nieudacznikami wycinają im jak p0yebani parki i lasy...
Nie ma co sie dziwić, że przychodzą lisy, dziki i inne takie, skoro Żmurkiewicz ze swoimi nieudacznikami wycinają im jak p0yebani parki i lasy...