Do IP:95.40.89***. Wspaniała wypowiedź! odzwierciedla w 100% moje poglądy i opinię w tej kwestii. Cieszę się, że są jeszcze na tym świecie osoby posiadający tak mocno rozwinięty kręgosłup moralny. Pozdrawiam wszystkim kochających naturę.

no ta spalarnia padlych zwierzat bardzo by sie przydała - wtedy mozna by prochy pupila trzymac w urnie. Dobry sposob na interes !

Wprowadzenie zakazu posiadania psów rozwiąże problem

Faszyzm gatunku - tak nazywa się to zjawisko i zostało już opisane przez kilku naukowców. Istota żywa, człowiek, ma tak potężne mniemanie o własnym gatunku i sensie istnienia w świecie, że dostrzegając inne gatunki spycha je na margines, odmawiając praw, czasami należnych, bo sam zagarnia te prawa, stawiając się ponad inne gatunki. Pamiętajcie mądrale - miarą człowieczeństwa jest sposób w jaki traktujesz zależne od ciebie istoty. Natura bez człowieka poradzi sobie szybko - człowiek bez natury wcale. To odpowiedź dla tych, którzy wpatrując się ślepo w jakiekolwiek" księgi" stawiają się ponad wszystko co żyje. Nie żyjecie bez natury.

Cywilizacja na którą się tak chętnie powołujecie, kundlarze, działa w dwie strony. Zaczniecie sprzatać gówna, dbać, by wasze kundle nie uprzykrzały życia sąsiadom, przestaniecie je puszczać samopas, to pomyślimy o cmentarzu. Póki co, nie zasługujecie na taki cymes.

Kliknij sobie rodaku w klawiature hasło, Biblia a zwierzęta.Poczytaj i pomyśl.Jesteśmy miastem, jesteśmy państwem żle zorganizowanym.Jeśli jesteś innego zdania to napisz, co w moim kraju działa prawidłowo, ciekawe.Stosunek do zwierząt wynika, między innymi, z poziomu naszej moralności.I konkretnie pytam się, dlaczego nie można wybudować małego, estetycznego, sprawnego w działaniu krematorium dla nieżyjących zwierząt.Spaliny, prochy, techniczne sprawy są rozpoznane, więc co.Znowu brak osoby, która podjęłaby decyzje?

a ja widziałem taki cmentarzyk dla zwierzaków w Szwecji, w takiej małej mieścinie.wzruszyłem się, bo tam pochowano psy, koty, chomiki, papugi, ale przy mnie grzebano małą rybkę, przyjaciela chłopca na wózku.to tylko zwierzę, ale często jedyny przyjaciel.sam mam psa, który jest pełnoprawnym członkiem rodziny.śmierć jego poprzednika była dla nas traumą, bo Moryca mieliśmy od malucha. pogrzebaliśmy go w ogródku i cieszymy się, że właśnie takbo ciężko zutylizować przyjaciela l

Na tzw. zachodzie w każdej większej miejscowości funkcjonują krematoria dla zwierząt domowych, przyjeżdżają do domu odbierają zwierzaka, można zdecydować się na spalenie zbiorowe (tańsze) lub indywidualne. Można też prochy swojego zwierzaczka zabrać i pochować lub rozsypać lub trzymać na kominku jak ktoś ma ochotę. Są to prywatne przedsiębiorstwa, za kremowanie wierzaka płaci się, normalny biznes - dla chętnego na pewno znalazłoby się odpowiednie miejsce, niekoniecznie w mieście, gdzieś po drugiej stronie, na jakimś zad.upiu tak aby nie było sąsiadów, z możliwością obsługi również pobliskich miejscowości

Kogo nazywacie" kundlarzami"? Chyba sami siebie, bo tylko LUDZKI KUNDEL nie zna miłości i litości. Takiemu trudno jest zrozumieć, że żyjąc pod jednym dachem, a niejednokrotnie nawet śpiąc w jednym łóżku przez wiele lat z jednym stworzeniem (obojętnie, czy to człowiek, kot, czy pies) zżywamy się z nim i trudno później takiego towarzysza życia wyrzucać na śmietnik. Wśród właścicieli psów jest coraz więcej takich, którzy sprzątają po swoich pupilach, a wy Ludzkie Kundle nie obrażajcie wszystkich, bo to wy zasługujecie na taką utylizację, jaka jest stosowana obecnie dla domowych zwierząt. Dlaczego w cywilizowanych krajach mogą być oddzielne cmentarze dla ukochanego pieska, czy innego domowego zwierzaka, a u nas jest to wyśmiewane? Dlaczego wieloletni prawdziwy przyjaciel człowieka nie może mieć swojego zadbanego grobu, nawet z kwiatkami, gdzie będzie go odwiedzać jego pan czy pani? Na groby swoich bliskich chodzisz Ludzki Kundlu, a dlaczego uważasz, że pies nie może też być kimś bliskim dla człowieka?

u nas nie ma wybiegu dla psów, a co dopiero cmentarz.

Ciekawi mnie czy pan rzecznik tez odda do utylizacja kogoś z rodziny tu nie jest potrzebna spalarnia tylko kawałek nieurodzaju na na miejsce pochówku smiejecie się wszyscy z orientacji pana Biedronia a to człowiek z sercem a nie jak wy radni bez radni co dla was wygodne to szybko uchwalone

Koleś kundlarz to ty pies cy kot po latach obcowania z człowiekiem ale mondrze a nie takim bucem jak ty ma wiece inteligencji i miłości kundlarzu

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

prezydent, wiceprezydenci, radni pokażcie dokumenty że swoje zwierzęta zutylizowaliście w Remondisie !!

Uzdrowisko? Fauna, flora i... Gazoport! Rozumem to oni nie grzeszą.

Bardzo ciekawe rozumowanie rzecznika, parę tysięcy ciał leżących na cmentarzu komunalnym nie zagraża zanieczyszczeniu wody pitnej a kilka pochowanych zwierząt już tak.

Grzebać jak grzebać, ale wypadałoby chociaż gówna po członku rodzicy sprzątać, co kundlarze?

Co roku oplacam podatek do UM.od swojego pupila. A zapewniam ze zamieszkoje on na moim wlasnym kwadracie i prowiantuje sie za moje pieniadze . Dlatego wszystkim przeciwnikom czworonogow mowie stanowczo... Pocalujcie jeeee w do...pe.

Do gościa z 13.03 (niedziela) . hahaha , dobre. Rozbawił mnie gość , dobre podejście nie ma co !! I problem z głowy masz

Zawieść to się można na kimś. A zwierzaka można ZAWIEŹĆ!! Tłuku bez szkoły...

TAK WSZYSTKO DO ZIEMI! I CHCECIE PIC DOBRA WODE!

Napisałem poprzedni, zgryźliwy post, ale dodam, że doceniam dobroć, jaka płynie z obcowania ze zwierzęciem, lecz widzę niepokojącą przesadę w nadawaniu rangi tym relacjom. Jakieś 8-10 lat temu widziałem coś, co uznaję za odmianę głupoty - jacyś ludzie stali na skraju starej szosy prowadzącej nad Kan.Piastowski, dziś równoległej do tej prowadzącej do promu z Karsiborami, chodzi o ostatni kilometr, nieopodal czekał samochód, a oni ZAPALILI ZNICZE i trwali w zadumie, by nie powiedzieć modlili się - pewnie w tym miejscu zakopali kiedyś psa. Trzeba być ludzkim dla zwierząt, o tym nauczał sam św.Franciszek, ale... ludzie, opamiętajcie się, to nie jest żadna duchowość, to powrót do pogaństwa.

No właśnie, one s*ają, gryzą i szczekają nie po kryjomu, mają i ich właściciele pełną bezkarność, więc dlaczego po kryjomu chować? Relikwie pobrać nawet, zasiłek pogrzebowy brać, kundel mać.

A ktury kundlarz zaplacilby za grzebanie psa??

A co złego jest w pochowaniu w lesie ? A padłe zwierzęta leśne idą na cmentarz lub do utylizacji ? No chyba, że nie zdążą paść, bo zabiją je dla przyjemności myśliwi, czyli bandyci. Do Remondisa nie chcą oddawać, bo nie bedą mogli zasnąć, myśląc, ze ich zwierzak był poniewierany jak worek śmieci.