iswinoujscie.pl • Czwartek [11.02.2016, 14:46:43] • Świnoujście
Czytelniczka: Znaki w Świnoujściu nie dość że są brudne, to stwarzają zagrożenie!

fot. Czytelnik
Znaki drogowe, to nieodłączny element bezpieczeństwa na drodze, oczywiście jeżeli są widoczne, a sama ich konstrukcja, nie stwarza niebezpieczeństwa dla użytkowników dróg. Jedna z naszych Czytelniczek, przysłała nam zdjęcie znaku przy ulicy 11 Listopada, A-7 - ustąp pierwszeństwa przejazdu, który jak twierdzi, nie dość że jest brudny, to może stwarzać zagrożenie dla kierowców oraz pasażerów.
- Znaki drogowe w Świnoujściu nie prezentują się najlepiej. Wiele z nich jest niszczona przez wandali ale niektóre zaczęła już zżerać korozja, kolory płowieją, są bardzo brudne i nieczytelne. W fatalnym stanie jest znak A- 7" ustąp pierwszeństwa " przy wyjeździe z ostatniego Leningradu na ulicę 11 Listopada. Znak jest niekompletny a żółty kolor jest tak brudny, że z daleka zlewa się z drzewami. To dowód na to, że dawno go nie czyszczono i powinien być wymieniony. Ale to nie jest najgroźniejsze. Większe niebezpieczeństwo stanowią znaki starego typu, czyli proste blachy. Gdyby spadły na kierowcę lub pasażera podczas wypadku, mogłyby go bardzo zranić. Zgodnie z nowymi standardami, znaki powinny mieć krawędzie podwójnie zaginane, dzięki czemu są bezpieczniejsze. Najwyżej mogą nabić kierowcy guza. Za utrzymanie oznakowania pionowego i poziomego w granicach miasta odpowiada Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, straż miejska. Jak widać chyba nie są odpowiedzialni i niegodni stanowisk... - pisze w mailu Czytelniczka.
O odniesienie się do listu Czytelniczki, poprosiliśmy rzecznika prezydenta miasta.
- Czytelnik nie bardzo orientuje się w strukturach urzędu miasta oraz zakresie odpowiedzialności za znaki zlokalizowane na terenie Świnoujścia. Przede wszystkim nie odpowiada za nie Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, ponieważ taki organ po prostu nie funkcjonuje. Nie wszystkie też znaki drogowe w mieście są administrowane przez Urząd; wiele z nich należy do innych zarządców nieruchomości, jak chociażby spółdzielnie mieszkaniowe. W imieniu miasta bieżacym utrzymaniem znaków drogowych zajmuje się specjalistyczna firma, która codziennie kontroluje stan oznakowania pionowego w różnych obszarach miasta, na bieżąco usuwając usterki, zniszczone przez wandali znaki; a takich przypadków jest wiele. Firma, w okresie wiosennym dokonuje również mycia znaków, zabrudzonych zimą oraz w razie konieczności dokonuje ich wymiany. Wszystkie znaki, będące w gestii miasta spełniają wymagane przepisami normy - informuje Robert Karelus.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Brawo społeczniaki
JUZ JEST WYMIENIONY NA NOWY, FOTKA POMOGLA ZDECYDOWANIE NA DZIALANIE I SZYBKA WYMIANE
Tą organizacją i tym zaangażowaniem to Oni za rok nie skończą tej ulicy/Boh.Września/.Najpierw zerwali nawierzchnie i zamknęli wszelkie wjazdy.Teraz zwożą materiały.Prace zaczynają o godz.9-10.Jedeen pracuje a trzech patrzy i stoi.Godzinne przerwy w Biedronce.Godz.14-15 koniec pracy.Wzór organizacji i pracy mają obok w budującym się Lidlu.Praca od świtu do zmroku i w sobotę, niedzielą.
Kazdy kumaty kierowca wie co ten znak oznacza. W calej galerii znakow ostrzegawczych on jedyny jest skierowany wierzcholkiem do dolu. Moze byc brudny, pogiety ale to tylko estetyka, ale zawsze oznacza ustap pierszenstwa.
Straż Miejska Codziennie stoi na Ul Słowackiego Polują na Kierowców Przyjedziemy i sprawdzimy jak postępują z kierowcami zagranicznymi
Jaki ciekawy artykuł Spokoloko
Znaki ostrzegawcze mają kształt trójkąta równobocznego z wierzchołkiem do góry (z wyjątkiem znaku A-7" ustąp pierwszeństwa"), z CZERWONĄ OBWÓDKĄ i żółtym tłem. Obecnym tu Hipokrytom nie przeszkadza że jest w innych kolorach, że nieczytelny. Ale..np. narzekają na Niemców, że nie umieją jeździc. Więc można by rzec -co za róznica jak kto jeździ...A właśnie i koło się zamyka. Tylko id...a nie rozumie o co" come on"
Pan Karelus powiedział pośrednio: No to dalej, mieszkańcy, czekam na waszą aktywność, możecie zabawić się w Nordic Walking po urzędach, instytucjach - my umywamy oblane kawą ręce, bo my mamy swoją działkę, nie wszystko co miejskie jest nasze, bo miasto jest podzielone na strefy wpływów. ---Ale tak przemycający do nas message Karelus stanie jak Rejtan na progu swojego Urzędu, jeśliby dziennikarze iswinoujscie zapytali go o to, dlaczego Urząd interesuje się drzewami... na terenie naszego ogródka. Bo, kochani, tak to jest, że mimo iż to, co posiadamy jest NASZE, to akurat również jest Urzędu, i żadną strzelbą nie wypłoszy się Karelusa, gdyby zapytał, głęboko patrząc nam w oczy, dlaczego przycięliśmy drzewo na prywatnym (podobno) terenie.
Panie Robert.Za czystość i porządek w mieście odpowiada urząd miasta, więc bez ściemy po raz kolejny. Służby miejskie mają obowiązek dyscyplinować inne podmioty aby dbały o ład i porządek na swoich terenach ale samo powinno świecić przykładem a nie kłamać.Wymyjcie też osłony lamp zwłaszcza przy ścieżkach rowerowych.To już się robi nudne, to ściemnianie w starym stylu.
Chyba straszy a nie ostrzega, są przepisy i wymogi jak ma wyglądać znak A-7, każdy inny jest niedopuszczalny
To nie jest znak, to jest nabieżnik
Po to ma taki kształt by nawet bezbarwny ostrzegał, gdyby czytelniczka miała pojęcia jakiekolwiek o przepisach ruchu drogowego nie wypisywała by głupot
Ten znak brudny to przy 4leningradzie??
A tak widać ich bo swiecą sygnalizacją tzw Kogut na dachu Mandaty rozdają kierowcom aby Kasa Miasta nie była pusta
Gość • Czwartek [11.02.2016, 16:26:47] • [IP: 80.245.184.**] - to droga wewnętrzna- strefa ruchu, należąca do Słowianina.
A gdzie jest Straż Miejska A stoją na ul słowackiego
W calej PL znakow jest za duzo.ale w S-ujsciu jak by czlowiek mial na wszystkie patrzec to by sie rozwalil
A znak widoczny do LIDLA i co? kierowcy nie widza i gdzie jest POLICJA Wlasciwie powinne być szczalki wymalowane
Ten znak nawet brudny, ksztaltem i ulozeniem ostrzega!
Miejsce, gdzie stoi znak, to droga publiczna czyli znak należy do miasta. Nie dowiedzieliśmy się jaka to firma specjalistyczna dogląda codziennie oznakowania. Z tego znaku można wyczytać bardzo wiele informacji a powinna być przecież tylko JEDNA. Panie Rzeczniku, mydlić to Pan umiesz...
moher bierze szmatę i wyciera znak a nie tylko luka gdzie uprzejmie donieść
Zlikwidować! Znaki są dla debili.
Zaraz obok tego znaku jest dość duża stromizna na ścieżce rowerowej, nachylona ku przecinającej ją drodze, rower zjechawszy z tej stromizny uderza z impetem w obniżenie (ściek wody deszczowej zaraz przy krawężniku) - brak płynności jazdy, niebezpieczeństwo! Inne utrudnienie na ścieżce rowerowej jest 700 m dalej na wysokości przejścia przez tor UBB, gdzie krawężniki przecinające ścieżkę sa tak wysokie, że rowerzyści w desperacji wyrobili ścieżkę na trawie omijającą tę wybrukowaną, rowerową. --I tak to trwa, ludzie z Wydz. Inżynierii chyba tego nie widzą... no bo jeżdżą wypasionymi samochodami?