jak zal ci ptaka to wes sobie do domu i nie zawraci głowy sluzbom która maja zajmować się sprawami ważniejszymi!

Jednego obesranca mniej

Oni wcale nie chcieli pomóc tylko szukali jakiegoś naiwniaka żeby to za nich zrobił. Nie ingeruje się w życie dzikich zwierząt .

Jest weterynarz powiatowy przecież.

Biedna mewa i co dalej z nia?? Pogotowie dla zwierzat powinno byc cala doba czynne!!

Uważam że czas najwyższy żeby w naszym mieście były całodobowe dyżury weterynaryjne można by tam uzyskać pomoc dla dzikich zwierząt jak i naszych właścicielskich. Pewnie nie raz szukali Państwo pomocy dla swojego lub dzikiego zwierzęcia, które cierpi w nocy.Prawdą jest że odnośnie dzikich zwierząt potrzebujących pomocy możemy od lutego dzwonić do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Warnowie.

 [06.02.2016, 15:20:53]  [IP: 94.254.129.***] jesteś jakimś zwolnionym dyscyplinarnie pracownikiem? Ja jestem urzędniczką niskiego szczebla i to co piszesz o sm to bzdury. Mam z nimi fantastyczny kontakt. Wystarczy być normalnym człowiekiem, żeby ludzie chcieli nawiązywać kontakt. Ale jeżeli jest się bura...em to ludzie Cię unikają. Poza tym nigdy nie było przypadku aby doniesli na kogoś. Skoro wysuwasz takie oskarżenia to podaj przykład. Chyba, że dostałaś od nich mandat i tu tkwi problem. A może gruz z wczoraj był Twój?

Powstało schronisko dla dzikich zwierząt w Warnowie.

Ile razy w życiu zdarzy ci się widzieć psa, kota, ptaka naprawdę cierpiącego jeden raz ? dwa ? naprawdę nawet te 30-50 zł raz w życiu to taki wydatek że trzeba gdzieś dzwonić żeby znieczulić własne sumienie, przecież wiemy wszyscy że system opieki nad zwierzętami to fikcja.

Ale problem, ma zepsute skrzydełko to teraz może być nielotem (też ptak tylko skrzydła brak)

e..kiedys to karbidem to sie karmiolo i mniej tych obsrancow bylo.

I co ma się dalej męczyć ptak ze złamanym skrzydłem? niemoty życiowe..

No a orła by wzięli.. Tez dziki ptak.. Wiec w czym różnica?

Straż Miejska tylko inkasuje pieniądze mieszkańców i wozi swoje cztery litery załatwiając prywatę. Czasami z nudów i dla proformy pojadą na interwencję, by nie było większej zadymy. W godzinach dziennych wypalajac mnóstwo papierosów obgadują mieszkańców, że to głupki itp. Padają mocniejsze słowa, również te niecenzuralne. Dlaczego jeszcze w takim razie pracują. Zaprzyjaźnili się z urzędnikami i prezydentem, którym załatwiają również prywatne sprawy na mieście podczas zleceń które im wydają. Fajnie mieć szoferów a i szoferom miejskim odpowiada taka praca. Z pracownikami z niższych szczeblów panowie raczej się nie kolegują. Wręcz odwrotnie, uprzejmie donoszą ich przełożonym, co takie osoby nie zrobiły, gdzie były albo ich nie było w danym miejscu i godzinie. Ot taka to praca panów leniów za pieniądze mieszkańców.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Biedne maleństwo cierpi ; (mogę zawieść do weterynarza Ale do domu na rekonwalescencje nie bardzo bo mam gołabka pisklaczka i klatka juz jest zajeta : ( To straszne, że nikt nie jest w stanie pomoc zwierzętom ze służb specjalnych, taka jest ich praca A odmowa przyjazdu na miejsce zdarzenia to zwykłe okrucieństwo!

człowiekowi by nie pomogli a o mewę wielkie halo. bez przesady, to tylko ptak. Jak ktoś chce mu pomóc to niech w rękawiczkach nie dotykając golą ręką zawiezie do weta na uśpienie. Dobrze ze schronisko nie przyjmuje bo ptak moze być chory i dopiero by było jakby sie zwierzęta pozarażały

Od dawna problemem jest fakt, że Straż Miejska idzie spać z kurami. Z tymi bez złamanych skrzydeł.