"Od mniej więcej dwóch miesięcy mamy uszkodzoną przez ciężki samochód ścieżkę rowerową przy ulicy Karsiborskiej. Najwyższy czas, aby władze zajęły się tą potężną wyrwać, bo stwarza to realne niebezpieczeństwo dla rowerzystów."
fot. Czytelnik
Ulica Karsiborska jest jedną z najbardziej uczęszczanych dróg w naszym mieście. Jeżdżą nią samochody ciężarowe zmierzające ku przeprawie promowej, natężenie ich ruchu jest bardzo duże. Obok szosy biegnie ścieżka rowerowa oddzielona niewielkim pasem ziemi. Bardzo więc łatwo o wypadek lub uszkodzenie ścieżki. Na taki uszkodzony odcinek zwrócił uwagę Czytelnik, pisząc do naszej redakcji.
"Od mniej więcej dwóch miesięcy mamy uszkodzoną przez ciężki samochód ścieżkę rowerową przy ulicy Karsiborskiej. Najwyższy czas, aby władze zajęły się tą potężną wyrwać, bo stwarza to realne niebezpieczeństwo dla rowerzystów."
źródło: www.iswinoujscie.pl
Ten kto projektowal ta sciezke nie pomyslal o ustawieniu barierek pomiedzy szosa a sciezka/. Posadzili krzaczki ktore zostaly rozjezdzone przez samochody lub uschly pod wplywem sypanej soli. A nowych nasadzen nie ma. Ogolnie to jazda tam rowerem do bezpiecznych nie nalezy.
18:48 - Obiecuję ci, że będziemy zwalniali, jak nie będzie wyrw w interpunkcji w twoich postach: brak w poniższym wielkiej litery i kropki na końcu zdania.
Michalska tam postawi półkule i będzie git.
ja bym w miescie zrobil wiecej takich wyrw--przynajmniej rowerzysci by zwalniali
To partackie inwestycje realizowane przez partacki nadzór ze strony miasta. Mimo 14 lat ciepłych posadek, nie nauczyli się pilnować wykonawców i nie odbierać partackich robót. Tak tylko na tym trzeba się trochę znać i chcieć bez wstydu żądać od wykonawców odpowiedniej jakości. Burmistrz od nich tylko wymaga, żeby inwestycja się trzymała w czasie przecinania wstęgi i konsumpcji ciasteczek. To mu zostało z lat PRL-u, kiedy to inwestycja miała się trzymać w czasie przecinania wstęgi przez sekretarza PZPR. Ale już tylko 2 lata i może wróci trochę normalności.
Takiej wyrwy to raczej rower nie zrobił !
A w mieście, mimo że ciężar, nacisk rowerów i rowerzystów nie jest wielki, coraz więcej jest odcinków ścieżek pofalowanych, jakby przejeżdżały po nich samochody - jest taka ścieżka wzdłuż ul. Konstytucji, wzdłuż W.Polskiego, wzdłuż Moniuszki. Tak partaczą robotę. Jeśli ktoś nie wierzy, to niech zobaczy, bo nawet to widać po deszczu, tworzą się takie mikrokałuże w obniżeniach na ścieżce.
Tzn. że UM od dwóch miesięcy szuka odpowiedniego wykonawcy naprawy ścieżki. A może nie wiedzieli?
Ale popelina...
A może tak przy okazji wygładzić różne progi, przez które muszą przejeżdżać rowerzyści na ścieżkach rowerowych wzdłuż ul.W.Polskiego i 11 Listopada. Zwłaszcza na wysokości przejścia przez tor UBB są dość wysokie krawężniki, nikt się tym nie interesuje mimo, że wyżłobili rowerzyści w trawie ścieżkę objazdową obok ścieżki rowerowej.