30 listopada upłynął termin składania ofert w odpowiedzi na zamówienie publiczne ogłoszone na stronie miasta pod hasłem „Poprawa funkcjonalności Stadionu Miejskiego w Świnoujściu przy ul. Jana Matejki 22, poprzez budowę infrastruktury lekkoatletycznej.”
Nadzieje na szybką realizację tej inwestycji żywili przede wszystkim świnoujscy lekkoatleci, którzy wciąż czekają na profesjonalną bieżnię do treningów. Do przetargu zgłosiły się dwie firmy, ale dyskusja na forum Rady Miasta podczas dzisiejszej sesji dowodzi, że władze były zdecydowane przyjąć ofertę według, najważniejszego, określonego w warunkach przetargu warunku tj. ceny. Przeciwko takiemu stawianiu sprawy ostro zaprotestował radny Andrzej Mrozek.
Jak się okazuje do przetargu zgłosiły się przedsiębiorstwa z Warszawy i Dąbrowy Górniczej.Ta druga, za organizację lekkoatletycznej areny przy ulicy Matejki zaproponowała kwotę 2 milionów 898 tysięcy 618 złotych brutto. Czyli o ponad 650 tysięcy niższą od konkurencji. Zdaniem jednak środowiska lekkoatletycznego cena nie powinna być tu kryterium decydującym. Andrzej Mrozek, radny Prawa i Sprawiedliwości, a zarazem aktywny biegacz stwierdził, że zwycięska firma nie gwarantuje realizacji tej inwestycji w standardzie o jaki chodzi środowisku lekkoatletycznemu. Radny powołał się na przykłady innych, realizowanych przez tego wykonawcę inwestycji, które zostały źle ocenione przez użytkowników.
-”Miasto dopuściło firmę partacką!”- grzmiał radny. Zdaniem jego i kolegów na których się powoływał, wśród świnoujskich lekkoatletów przeważa obawa, że obiekt, który powstanie w wyniku takiego przetargu nie spełni oczekiwań sportowców.
Takiego obrotu sprawy i mocnego postawienia sprawy ze strony środowiska, Janusz Żmurkiewicz nie spodziewał się. Przyznał, że miasto nie przewiduje przeznaczenia większej kwoty na budowę miejskiej areny lekkoatletycznej. Sprawa zapewne powróci obecnie do etapu konsultacji.
A może zajmie się w końcu podsumowaniem i wyróżnieniem zwycięzców ligi biegowej Joggingu za lata 2013 i 2014 (w dodatku międzynarodowej). Mniej gadania - więcej spełniania obietnic.
Najlepszy radny, super samorządowiec, szacun...
Przecież p. Andrzej nie historyk kończył studia GEOLOGI!!
Żeby kózka nie skakała to by nóżki nie złamała jak się ma parcie na szkło p.Andrzeju to są skutki !!
jeden z najbardziej solidnych radnych.pozdrawiam serdecznie.
Art.2 pkt 5 Prawa zamówień publicznych mówi w pierwszej kolejności o" korzystnym bilansie ceny i innych kryteriów odnoszących się do przedmiotu przetargu" następnie mowa jest o" ofercie z najbliższą cenią"...
jestem biegaczem z tego miasta, ale bieżnia za te pieniądze... ciekawe jak będzie z dostępnością
Oj Panie Mrozek, z Pana to jest specjalista od wszystkiego. Normalnie omnibus. Wstyd, idź Pan w końcu na spoczynek i wstydu Pan oszczędź.
Czyli tych spodni po zagipsowaniu nie zdejmie przez 6 tygodni?
Patrzcie ludzie odżył czynny lekoatleta
Nogę trzeba obłożyć kiszoną kapustą a może i głowę?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
to do menagera Teterycza trzeba się zgłaszać z problemami ! szczególnie technicznymi - podkreślam - szczególnie.
Miasto a wiec mieszkancy dopuscili partackie rzady zreszta jak w calym tym biednym kraiku.
To prawda.Przetargi i wybieranie najtańszego oferenta to przekleństwo przetargów.Wybiera się najtańszego, a skutki są takie, że za porawiny partactwa płacimy jeszcze raz tyle!
Pan Mrozek częściowo ma rację, ale sedno tkwi w niesolidności nadzoru inwestorskiego miasta. Tu problem mamy od lat, a przykłady PARTACKIEGO nadzoru widać w Parku na Chopina i ulicach. Taka jest PRAWDA.
maly chlop duza fota ha ha ha
Fotka to nieudany fotomntaż.
Panie Mrozek dopuszcza to się knura do loszki. Ośmielam się zaproponować kupno porządnych butów. Nie przystoi radnemu paradować w takich laczkach.
to jakis kit bo gips ma na spodniach ha ha
A co na to p.Zenek.
Pisuar ma miejscie w toalecie! tam niech sie zainstaluje i sluzy zgodnie z przeznaczeniem...
miasto dopuscilo firmy partackie do budowy szpitala panie mrozek i co pan na to
To teraz bardziej dla mnie jest jasne, dlaczego są wciąż firmy, jak ta kiedyś remontująca ul.Konstytucji 3 Maja, która musiała zrywać asfalt po kilku miesiącach, albo ta firma, która teraz przebudowywała ulicę Słowackiego, że niszczyła pewne elementy murowane i murowała je na nowo. Mam wrażenie, że powstał osobny rynek partaczy, że firmy partaczy żyją tylko dzięki kryterium taniości, wykorzystywanego przy zamówieniach publicznych. Kiedy kupuje się rower, samochód, leki, wiadomo, że nie to jest naprawdę dobre, co tanie, lecz to, co droższe. W opisanej rzeczywistości rzekomo jest na odwrót, ale potem mamy np. taki chodnik z ul.11 Listopada, kruszący się momentu jego położenia.