iswinoujscie.pl • Niedziela [31.01.2016, 17:38:29] • Świnoujście
Pani Małgorzata o pracy w galerii Corso: Wyzywali nas od downów i debili. Musieliśmy na kolanach myć podłogi. Firma odpiera zarzuty

fot. iswinoujscie.pl
Czy pracownicy firmy sprzątającej galerię Corso są notorycznie poniżani i obrażani w trakcie wykonywania swoich obowiązków? Swoje dramatyczne przeżycia postanowiła opowiedzieć nam Pani Małgorzata, która przez kilka miesięcy sprzątała w galerii. Pewnego dnia jej organizm nie wytrzymał. Zemdlała w miejscu pracy. Była wyczerpana. Trafiła do szpitala. Lekarz wydał zwolnienie lekarskie. Niestety, po powrocie do pracy nie miała już czego szukać. Została zwolniona w trybie natychmiastowym. Bez pracy został także jej mąż. Teraz razem walczą o powrót do pracy, odszkodowanie a przede wszystkim utraconą godność. Firma odpiera zarzuty i twierdzi, że spółka nie pełniła roli pracodawcy użytkowego ani nie jest stroną rozszczenia.
Publikujemy wstrząsające relacje Pani Małgorzaty.
Mieszkanka Świnoujścia pracowała na umowę zlecenie od listopada 2015 r.. 21 stycznia br. zasłabła w miejscu pracy. Na pomoc wezwano pogotowie ratunkowe. Kobieta trafiła do szpitala, gdzie spędziła kilka godzin. Według Pani Małgorzaty osoby z firmy zarządzającej galerią stwierdziły, że kobieta udawała...
- Panie z firmy zarządzającej twierdziły, że nic się nie stało. Uważały nawet, że udawałam. Te osoby nie nadają się na takie stanowisko bo to co wyprawiają jest nieprawdopodobne. Wykańczają psychicznie pracowników. Będę walczyć o odszkodowanie i powrót do pracy - opisuje kobieta.
To jednak nie koniec. Pani Małgorzata twierdzi, że pracownicy firmy byli poniżani i obrażani. Musieli na kolanach sprzątać galerię.
- Pracownicy firmy zarządzającej galerią Corso, wyzywali nas od debili i ”downów”. Byliśmy notorycznie poniżani. Pracowaliśmy od godziny 6.00 do 15.00, zdarzało się, że pracowaliśmy od 22.00 do 6.00 rano. Bywały takie sytuacje, że pracowaliśmy po 17 godzin bez spania i odpoczynku. Nie wolno nam było wyjść na śniadanie. Co to jakiś reżim? Tak nie może być. Grożono, że jeżeli nasza firma nas nie zwolni to oni zrywają kontrakt. Wywierali presje na naszych przełożonych, żeby nas zwolnili. Musieliśmy na kolanach myć podłogi. Zdarzało się tak, że przychodziliśmy o godzinie 5.00 rano, wychodziliśmy o 15.00, a o godzinie 17.00 był telefon, że musimy wrócić bo jest brudno. Nie mieliśmy czasu nawet zjeść śniadania. Mówiono nam, że skoro maszyną do sprzątania padają akumulatory to my musimy mopem potem sprzątać cały czas powierzchnie- mówią portalowi iswinoujscie.pl byli pracownicy firmy sprzątającej.
Z tą sprawą zwróciliśmy się do przedstawicieli firmy zarządzającej galerią Corso. Jak się okazuje pracownicy firmy znają sprawę.

fot. Czytelnik
- Savills Property Management Sp. z o. o. prowadząca część swojej działalności na terenie Świnoujścia, otrzymała informacje dot. roszczeń wynikających z warunków pracy jednego z pracowników serwisu sprzątającego- firmy MATMAX Systemy Sprzątające sp. z o.o. sp. komandytowa. Ponieważ pracownik nigdy nie pozostawał w stosunku pracy ze spółką Savills Property Management Sp. z o. o. ani też Spółka nie pełniła roli pracodawcy użytkowego, nie jesteśmy stroną roszczenia. Osoba wnosząca roszczenie została poinformowana w dniu 21 stycznia 2016r. o konieczności kontaktu z jej Pracodawcą, firmą MATMAX Systemy Sprzątające sp. z o.o. sp. komandytowa, której obowiązkiem jest adresowanie roszczeń z tytułu stosunku pracy, włączając w to czas pracy. Pomimo naszego zapewnienia, iż Savills Property Management Sp. z o. o. pozostaje w tym sporze stroną trzecią, osoba wnosząca roszczenie, nieustannie komunikuje się z pracownikami naszej firmy, pracujących na terenie Świnoujścia, jak również innych miast Polski. Jej działanie jest w naszym rozumieniu nieuzasadnione, jak również nosi znamiona nękania. Dlatego też, kierując się dbałością o dobre imię naszej organizacji oraz bezpieczeństwo i komfort pracy naszych pracowników, zdecydowaliśmy się na wsparcie kancelarii prawnej OKW Olczak-Klimek van der Kroft Węgiełek. Nasi reprezentanci prawni będą odtąd adresować wszelkie aspekty tej sprawy, zachowując dbałość o dobro Spółki i elementy komunikacji, które naruszają nasze dobra- informuje HR Manager Kinga Paździorko.
źródło: www.iswinoujscie.pl
a cóż w tym dziwnego że pani sprzątająca sprząta niedopałki przed galerią? równie dobrze sprzedawca może mieć pretensje że klienta musi obsługiwać a kelner że kawę nosić musi. Pani Małgorzata to ziółko niezłe jest, kto nie zna ten ją pożałuje...
Zobaczcie co dzieje się porcie przeładunkowym oboz pracy sie zaczol.
Napisać do jarka pomoże a szydło odczyta. Tak ma być pięknie.
Przykre- ale to prawda: (Nawet my klienci nie szanujemy tych Pań. Widziałam sama jak jakaś głupia pin...da, po prośbie pracownicy by przeszła obok (mokra podłoga) poszła na skargę do kierownictwa! Nie skomentuję ani nie porównam zachowania tej " pani", bo bym musiała się położyć - aby zrównać się z jej poziomem!
Włosi są jeszcze gorsi. Szkoda słów. Poniżanie to norma, zniewalanie, wyzysk, niewolnictwo i oszukiwanie wraz ze złodziejstwem.m Włosi to najgorsi pracodawcy na Świecie. Nikomu nie życzę. Pani lekko współczuję, tylko czemu pcha się pani z powrotem? Do gniazda os się nie wraca!
Co za kłamstwa. Najlepiej nic nie robić i pieniądze brać. Wiecznie nie zadowoleni i problemy. A to że na kolanach to śmieszne, przecież wiadomo że czasem trzeba się schylić i na kolanach coś zrobić bo na stojąco się nie da. Dobrze widziałą do jakiej pracy się przyjmuje nie raz trzeba się schylić podnieść itp. A nie wierze w to, że nie pozwolili im zjeść. To są zwykłe kłamstwa i pomówienia!! Niczym nie poparte.
No faktycznie to skandal, żeby kazać sprzataczce sprzątać
To niech ta pani więcej nie zatrudnia się za sprzątaczkę tylko za księżniczkę. Niestety ale jako sprzątaczka czasami trzeba pracować na kolanach.
Ludzie wybierajcie firmy lokalne, a nie zewnętrzne i póżniej biadolicie, każdy właściciel chce zarobić, a każdy z pracowników mógł być właścicielem, więc nie biadolcie tylko weżcie się do roboty i własnej pomysłowości.
19:04:53 nie wszystkie księżniczki załapią się na prace w partyjniakach., a tym właśnie przydałaby się taka praca.
Macie rację !! Walczcie o swoje!! Nie pozwólcie się wykorzystywać! Praca za psie pieniądze i jeszcze brak szacunku...Żenada! Kto wie ile się zarabia w" Corso"? W sklepach?
a tak chwaliła tą prace jak to cudownie nie jest. .. śmiech na sali
Niestety, jak ktoś wyraża zgodę na tak niskie wynagrodzenie, to niestety...
W domu też na kolanach czyszczę podłogę. Komu mam się pożalić? Kawaler.
TA...ksiezniczki pzyjmuja sie jako sprzataczki i tu problem
Nie ma co, to prawda co opowiada Pani Małgorzata. Nie raz widziałam pracownika firmy sprzątającej, który pracował na kolanach. To było przykre. Ludzie przechodzili i patrzyli z niedowierzaniem.
Ktoś tu pisal, że sprzątaczki muszą sprzątać pety sprzed sklepu. Niestety, przychodząc do takiej pracy muszą się liczyć z tym. W końcu pracują jako sprzątaczki a nie sekretarki. Osobną kwestią jest podejście do pracownika...
Do Kiepski • Niedziela [31.01.2016, 18:27:22] • [IP: 80.245.190.**] W 100% się z tobą zgadzam. A prywaciarzom to już pada całkiem na mózg. Na ludzkiej krwawicy żerują. Władcy życia i śmierci. HWD- Prywaciarzom.
Publikujemy wstrząsające relacje Pani Małgorzaty. Faktycznie wieje horrorem od początku do końca opowieści. Wiem, że po tych opowieściach, pani Małgosia pracę znajdzie nie bliżej jak na wschód od Szczecina!
Zawsze czysto i pachnąco jest w Uznanie.Toalety czyste zawsze i pachnące. Brzydko Zawsze Pachnie i jest nieoczyszczone w Kauflandzie. A! Fe!
Tacy pracodawcy swietnie sprawdziliby się w roli nadzorców w obozach koncentracyjnych. W tej wolnej i demokratycznej Polsce to są dzisiaj standardy, po 26 latach" wolnej Polski dla oszustów i kombinatorów " praca i godna płaca stały się towarem reglamentowanym. Jestesmy republiką bananową z ustrojem feudalnym bo z kapitalizmem to nie ma nic wspólnego. Skoro w tej naszej śmiesznej galerii handlowej tak się traktuje pracowników to z uwagi na bliskie sąsiedztwo Niemiec oraz rzesze klientów z tego kraju właściciele tego przybytku powinni umieścić na elewacji hasło przewodnie firmy : Arbeit macht frei
Jaka to ochrona wCORSO.Ha, ha.Jedyną firmą adekwatną do ochrony Osób i Mienia jest FIRMA ''ARGUS'', reprezentowana przez P.Grzegorza Wożniaka, notabne nie gorsza jak ''SEKRET'', jeszcze jedno:NIE KOJARZYĆ FIRMY" ARGUS"z poprzednimi właścicielami.''ARGUS''stawia na profesjonalizm, a jesteśmy tam gdzie nas oczekują, najszybciej jak możemy...Pozdrawiam.Nie pisał tego komentarza właściciel, lecz niezależny pracownik...
J***ani prywaciarze, jeden umywa raczki od drugiego. Wzial bym takich i do obozu pracy co biednych ludzi mecza ktorzy wykonuja ciezka prace i za0ewne od zawsze nie miala lekko. Trzymam kciuki za zwykłych uczciwych ludzi a korporacje przeswietlic i przetrzepac tylki.
w tej smiesznej firmie pracowała moja córka i to co tam sie dzieje to jest dokładnie opisane obok. Złodziejstwo, wykorzystywanie, ponizanie to wszystko prawda powini tę firme wyzucic z galeri na zbity pysk !!
Co to jest za firma, notabene zdania nie zaczyna od CO, ale w tym przypadku jest to dopuszczalne.O SZUŚCI, ZŁODZIEJEJE, JEDNO WIELKIE SSKURWYSYŃSTWO...