Po dokładnym zwiedzeniu kocich budek zadowolił się konsumpcją, nie przejawiał niepokoju przechodzącymi obok ludźmi, był nastawiony ugodowo.
Chodzi lisek koło drogi...Niecodzienny gość penetrował budki na tyłach nowego rynku.(fot. Czytelnik )
Przywykliśmy już do widoku dzików przechadzających się po Parku Zdrojowym, nie tak dawno pisaliśmy o borsuku grasującym na terenie byłej rzeźni, teraz czas na lisy. Samotny lisek pojawił się dzisiaj w okolicy nowego rynku, krążył między blokami przy ulicy Grunwaldzkiej. Szczególnym zainteresowaniem obdarzył stojące tam budki dla kotów, bo z uwagą węszył w poszukiwaniu prawdopodobnie pożywienia.
Po dokładnym zwiedzeniu kocich budek zadowolił się konsumpcją, nie przejawiał niepokoju przechodzącymi obok ludźmi, był nastawiony ugodowo.
fot. Czytelnik
źródło: www.iswinoujscie.pl
Wczoraj mówiono w TV o pladze szczurów, które w czas mrozów wprowadzają się do domów; zdziwiony usłyszałem, że" koty raczej szczurów nie łowią, może czasem młode złapią, ale ich raczej nie zabiją, pobawią się nimi, natomiast zabijają je lisy, no ale ich nie ma w miastach" (tak mówił pewien fachowiec" od zwierząt"). Z moich obserwacji: są lisy w (naszym) mieście. Może pomogą w tępieniu szczurów?
Fajny lisek, tez zwierze i tez ma prawo zyc
Tak właśnie wyglada pomoc dla kotów w wykonaniu miejscowych amatorów. Przyjdzie jakaś fleja, pierdzielnie na ziemię resztki z obiadu i oddala się z poczuciem spełniania dobrego uczynku. -u mnie tak wyglada pomoc dla niby mew :/ a psy zra jakies syfy wlacznie ze sliwkami z kompotu i cebulą a pozniej kilka dni choruja a do Pana wywalajacego jakies cos przypominajace rzygi z obiadu nie dociera, ze robi źle bo on uwaza, ze spelnia dobroczynny uczynek :/
Własność mieszkania poprzez zasiedlenie. Bo Liskowi też się coś należy. Kto zajął to ma. Takie jest zbójnickie prawo.
Moze ma wściekliźnie, przecież dzikie zwierzę raczej unika ludzi.
Dobrze, bo lisy polują na szczury
Biednym lisom zadomowionym w mieście, też budki się należą, one też chcą normalnie żyć.
A niech też mu się coś od życia należy.
lis bedzie koty wyjadał.
Na krzywa do kocich budek też zaglada. nie dobrze, lis kiedy zglodnieje to gotów i na ów kotka zapolować
Lisica urodziła je na terenie starej masarni tam dorastały i żyły kilka lat, podczas remontu opuściły ten teren lecz trzymają się jak widać okolicy, niestety jeden zginął pod kołami samochodu na ul.Matejki (prawdopodobnie w lesie już nie dały by sobie Rady) wiodą podłe życie bezdomnych kotów, ani co zjeść ani się gdzie schronić, przecież w takim miejscu jak na zdjęciu ostrożne koty nie zamieszkają (na środku Placu i pewnie taki był plan) Zobaczcie na You tube oswojone lisy polecam.
Tak właśnie wyglada pomoc dla kotów w wykonaniu miejscowych amatorów. Przyjdzie jakaś fleja, pierdzielnie na ziemię resztki z obiadu i oddala się z poczuciem spełniania dobrego uczynku.