Jak tłumaczyła kierująca mercedesem, za wszystko winę ponosi śnieg!
- Trochę wstyd się przyznać, ale gdy poprawiałam fotel, bo był za daleko, ześlizgnęła mi się noga ze sprzęgła a samochód był na biegu... Auto odskoczyło i uderzyłam w autobus. Gdyby nie śnieg, do takiej sytuacji by nie doszło - mówi kierująca mercedesem.
Mercedes ma rozbity przód, natomiast autobus uszkodzony jedynie zderzak.
- Stałem na światłach i nagle poczułem uderzenie. Okazało się, że Pani wjechała mi w tył. Pasażerowie wyszli, nikomu nic się nie stało - mówi kierowca autobusu.
Oto skutki nieodśnieżania chodników !
Winny jest nie śnieg a kierowca lub dokładniej kierowczyni. Po pierwsze poprawieła fotel podczas jazdy. Po drugie nie oczyściła podeszwy ze śniegu lub wody, czyli nie przygotowała się do prowadzenia samochodu. Zalecam szkolenie.
kto stoi na biegu i poprawia jeszcze fotel.
Mandat dla Sniegu !! znowu wszystkich zaskoczył !! notorycznie zaskakuje !!
Fotel to się ustawia przed rozpoczęciem jazdy a nie w trakcie, na światłach :P
jak widać na zdjęciu ulica czarna, śniegu brak, jak auto jest na biegu i puszcza się sprzęgło to zawsze ruszy, prawo jazdy widzę kupione raczej...
Miła Pani, to nie wina śniegu. Trzeba raz jeszcze wrócić do szkółki. Tam bowiem nauczą Panią, że jeżeli chce Pani stojąc na światłach wykonać jakieś dodatkowe czynności- trzeba zaciągąć przede wszystkim hamulec ręczny ! Obarczanie winą śnieg jest po prostu infantylne. Ale znając życie i świnoujskich policjantów ma Pani dużą szansę z tego wybrąć.