Jak podkreśla matka dziecka: - Nie chodzi tutaj o same sanki, tylko o zasadę, że tak się po prostu nie robi.
- Wróciłam z dziećmi do domu i zauważyłam, że nie ma saneczek! Mąż zgrał z monitoringu film, na którym jak na dłoni widać mężczyznę, który zabiera sanki i wychodzi z nimi z naszej klatki- opisuje Czytelniczka.
Do kradzieży doszło we wtorek, przed godziną 19.00.
- Jeżeli zrobił Pan przyjemność swojemu dziecku, to musi Pan pamiętać, że zrobił Pan przykrość mojemu, które teraz nie ma saneczek- dodaje rozżalona Pani Danuta.
Sanki znajdowały się na korytarzu przed drzwiami wejściowymi do mieszkania Pani Danuty. Na nagraniu monitoringu gołym okiem widać jak mężczyzna niesie sanki. Złodziejaszek na pewno nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
- Proszę o odniesienie saneczek na swoje miejsce. Skąd je zabrał niech je odniesie tam gdzie były. To były drewniane saneczki z metalowymi spodami. Dosyć charakterystyczne. Pół godziny buszował po klatce i znalazł swój łup. Z braku laku wziął to co było, czyli sanki- opowiada Pani Danuta.
Apelujemy do sumienia mężczyzny! Oddaj dziecku sanki!
Pani Danuto, nie złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa może być karalne!!
Pani Danuto, proszę zgłosić!To nie małolat, stary wyga, pewnie nie jedną kradzież ma na swoim koncie...może kleptoman!Po dobroci, niczego się nie nauczy!Dziś sanki, jutro rower a potem auto!Kto kradnie, potrafi też zabić!
To z całą pewnością był człowiek gorszego sortu, z genem zdrady, komunista i złodziej. No, bo członkowie PiS-u i ich sympatycy przecież nie kradną!!.
To nie złodziej to skurwy..syn!!
Źle mu z oczu patrzy
Jeżeli chodzi o zasadę, a nie o sanki to tym bardziej powinna zgłosić na policję. Logika niektórych ludzi mnie poraża.
Jakie ultimatum. W ten sposób uczymy złodzieji że jak się nie uda to jakoś się załatwi. Zgłosić i już.
Gnida nawet dziecko okrada, bardzo delikatnie mówiąc złodziej to złodziej. Słowo złodziej: (angielski: thief), (arabski: لص), (baskijski: lapur), (białoruski: злодзей), (chorwacki: lopov), (czeski: zloděj), (dolnołużycki: złoźej), (duński: tyv), (esperanto: ŝtelisto), (fiński: varas), (francuski: voleur), (górnołużycki: paduch), (hebrajski: גנב), hiszpański: ladrón, holenderski: dief, kazachski: (1.1) ұрлықшы n
iemiecki: (1.1) Dieb m norweski (bokmål): (1.1) tyv m nowogrecki: (1.1) κλέφτης m
Tchórz a nie zlodziej
na 100 PLAMA
tchórz
Pod pręgierz !
podobny do klawisza z czerwoniaka
niby normalny Pan tak sie często zdarza przychodzi do sklepu ładnie ubrana Pani drogie ciuchy itp i kradnie cebule a może właściciel sanek coś zrobił temu Panu że tak sobie ukradł...
Pani Danusiu wiem kto to wiec spoko :) mamy go :)
co za idiota, debil, imbecyl
i teraz pan dostaniesz sanki za sanki
a moze to plama z as
Niech Pani też komuś ukradnie sanki. Przy odrobinie szczęścia trafi na fagasa, który, to Pani ukradł sanki.
Kradzież lub przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej jest zawsze czynem zabronionym pod groźbą kary. Przestępstwo kradzieży cudzej rzeczy ruchomej penalizowane jest w art. 278 § 1 kodeksu karnego i zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast przestępstwo przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech.
klatka zamykana, domofon, ktoś musiał go wpuścić, ale siara to żadem małolat, ani menel, któremu brakuje na chleb, a na sanki sie porwał, wstyd na całą dzielnice, jechać po takim jak po dzikjej kobyle.Nie ma litości rece po ucinac po same łokcie na drugi raz nie wezimie co nie jego tyle w temacie.
saneckarz
co chcecie od faceta przeciez snieg spadl moze chcial pozjezdzac
widzieliście, rasowy złodziej serwetek.
Bardzo dobrze że jest pokazana ta osoba, może ktoś go rozpozna to jakiś starszy facet i taki złodziej?